« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2007-12-10 19:10:45
Temat: Re: Gotować wódę w czajniku elektrycznym czy gazowym ?Użytkownik Ziemo miał niepewny dość wzrok. Prosił o żar, wpatrzony
gdzieś w mrok. Wciągnął dym, i nim skryła go noc, tak powiedział:
> No to zależy od tego ile za ten gaz płacisz, ja mam w bloku ryczałt i
> czy grzeje 24/dobe czy nie używam wcale, płace tyle samo, ale zdje sobie
> sprawe ze jestem w mniejszosci.
Pamiętam jak na Ukrainie gospodarz nie gasił gazu bo gaz był gratis
(znaczy bez licznika), a zapałki nie.
--
Artur Fortuna
Jasna Strona Błoń
Ignorowani za użycie wyzwisk: Mark, Przemek Budzyński, latetutydarian,
bodyn, Pawel Grzeda. Uwaga, czasem trollują!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2007-12-10 19:11:16
Temat: Re: Gotować wódę w czajniku elektrycznym czy gazowym ?Użytkownik WW miał niepewny dość wzrok. Prosił o żar, wpatrzony gdzieś w
mrok. Wciągnął dym, i nim skryła go noc, tak powiedział:
> Oto jest pytanie :-P
>
> Czy może ktoś to analizował ?.
> Czy taniej jest zagotować wodę na kuchence gazowej, czy w czajniku
> elektrycznym?
W elektrycznym bo szybciej.
Twój czas też kosztuje.
--
Artur Fortuna
Jasna Strona Błoń
Ignorowani za użycie wyzwisk: Mark, Przemek Budzyński, latetutydarian,
bodyn, Pawel Grzeda. Uwaga, czasem trollują!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2007-12-10 19:11:51
Temat: Re: Gotować wódę w czajniku elektrycznym czy gazowym ?Użytkownik Ziemo miał niepewny dość wzrok. Prosił o żar, wpatrzony
gdzieś w mrok. Wciągnął dym, i nim skryła go noc, tak powiedział:
> No to zależy od tego ile za ten gaz płacisz, ja mam w bloku ryczałt i
> czy grzeje 24/dobe czy nie używam wcale, płace tyle samo, ale zdje sobie
> sprawe ze jestem w mniejszosci.
Pamiętam jak na Ukrainie gospodarz nie gasił gazu bo gaz był gratis
(znaczy bez licznika), a zapałki nie.
--
Artur Fortuna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2007-12-10 19:11:56
Temat: Re: Gotować wódę w czajniku elektrycznym czy gazowym ?Użytkownik WW miał niepewny dość wzrok. Prosił o żar, wpatrzony gdzieś w
mrok. Wciągnął dym, i nim skryła go noc, tak powiedział:
> Oto jest pytanie :-P
>
> Czy może ktoś to analizował ?.
> Czy taniej jest zagotować wodę na kuchence gazowej, czy w czajniku
> elektrycznym?
W elektrycznym bo szybciej.
Twój czas też kosztuje.
--
Artur Fortuna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2007-12-10 21:41:26
Temat: Re: Gotować wódę w czajniku elektrycznym czy gazowym ?> Ja uważam im więkasz moc tym szybciej i taniej
> a on sie upiera za jak mniejsza moc to taniej bo mniejsza moc
Logicznie rzecz biorac zuzycie pradu bedzie takie same. Zeby zagotowac wode
trzeba dostarczyc okreslona ilosc ciepla do zbiornika. To, czy zrobisz to
szybko czy wolno nie ma znaczenia. Termostat i tak wylacza grzalke kiedy
woda osiagnie 100stopni. To tak jakbys wdawal sie w polemike czy oplacalniej
jest przelac litr wody do garnka otwierając kran na 4 sekundy, ale za to
pełna para, czy na 20 minut spokojnym ciurkiem - caly czas bedzie to litr,
za ktory zaplacisz. Oczywiscie jest pewnie jeszcze kupa zmiennych, zaleznie
od czajnika, ale to pewnie niewielkie roznice. Podsumowujac lepiej wieksza
moc - bo szybciej, a koszt ten sam.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2007-12-10 22:19:59
Temat: Re: Gotować wódę w czajniku elektrycznym czy gazowym ?Użytkownik "JW" napisał:
> To tak jakbys wdawal sie w polemike czy oplacalniej jest przelac
litr
> wody do garnka otwierając kran na 4 sekundy, ale za to pełna para,
> czy na 20 minut spokojnym ciurkiem - caly czas bedzie to litr, za
ktory
> zaplacisz.
Nie zawsze. Można osiągnąć taki mały strumyczek, który nie powoduje
przekręcania się licznika. Do kwiatów tak wodę nabieram.
--
Pozdrawiam - Aicha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2007-12-10 23:45:52
Temat: Re: Gotować wódę w czajniku elektrycznym czy gazowym ?On Mon, 10 Dec 2007 15:34:10 +0000, Marek <b...@a...w.pl> wrote:
>> wiem, że nic nie pomogłem :-)
>
>to i ja nie pomogę: w Anglii nie znam nikogo, kto gotowalby wode na gazie.
>wszyscy maja czajniki elektryczne.
Oczywiście, po prostu tak wygodniej. Ja nie znam nikogo w Polsce, kto
by się jeszcze męczył z czajnikiem gazowym. Ale to jeszcze nie znaczy,
żeby tak było taniej.
--
Maciej Bójko
m...@g...com
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2007-12-10 23:56:14
Temat: Re: Gotować wódę w czajniku elektrycznym czy gazowym ?
"Aicha" <b...@t...pl> wrote in message
news:fjkdvj$pf3$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Nie zawsze. Można osiągnąć taki mały strumyczek, który nie powoduje
> przekręcania się licznika. Do kwiatów tak wodę nabieram.
Slyszalas kiedys o deszczu?
Takie zjawisko...
--
Bluzgacz
bluzgacz(at)gmail.com
alt.pl.zbluzgaj - kultura alternatywna
http://www.trolling.pl/trolling.htm
Przylacz sie: http://plsocpolityka.blog.onet.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2007-12-11 00:16:23
Temat: Re: Gotować wódę w czajniku elektrycznym czy gazowym ? [ot]Użytkownik "Bluzgacz" napisał:
> > Można osiągnąć taki mały strumyczek, który nie powoduje
> > przekręcania się licznika. Do kwiatów tak wodę nabieram.
> Slyszalas kiedys o deszczu?
> Takie zjawisko...
Widziałam, słyszałam i czułam. Ale dla wandala technicznego prostsze
jest zainstalowanie 1,5 litrowego peta w zlewie niż robienie sąsiadom
piętro wyżej dziury w balkonie ;) Zresztą nie sądzę, aby był
odpowiednio wyprofilowany do moich potrzeb.
--
Pozdrawiam - Aicha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2007-12-11 06:39:37
Temat: Re: Gotować wódę w czajniku elektrycznym czy gazowym ?On Mon, 10 Dec 2007 23:19:59 +0100, Aicha wrote:
> Nie zawsze. Można osiągnąć taki mały strumyczek, który nie powoduje
> przekręcania się licznika. Do kwiatów tak wodę nabieram.
I Ty sie tak otwarcie do tego przyznajesz? Przeciez to jest
kradziez... I za te wode ktos placi, zazwyczaj wszyscy solidarnie...
--
Pozdrawiam,
Janusz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |