Gotowanie soi...
Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1
| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-04-07 11:33:30
Temat: Gotowanie soi...Od: "Boro" <b...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora
Dzien dobry,
Jestem zielony, jezeli chodzi o gotowanie.
Ale... namoczylem na noc soje. Ile ja gotowac...?
Wielkie dzieki za pomoc.
pozdrawiam,
boro
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Do góryZobacz także
1. Data: 2000-04-07 11:44:31
Temat: Re: Gotowanie soi...Od: "M.W." <t...@f...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
Boro napisał(a) w wiadomości: ...
>Dzien dobry,
>
>Jestem zielony, jezeli chodzi o gotowanie.
>Ale... namoczylem na noc soje. Ile ja gotowac...?
>
Mozna bardzo dlugo :-))))
I raczej nie grozi jej ze sie rozgotuje
Marek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-04-07 12:00:44
Temat: Re: Gotowanie soi...Od: "Gandalf" <a...@u...net> szukaj wiadomości tego autora
"Boro" <b...@v...pl> wrote
in message news:eIjH4.45129$a01.991490@news.tpnet.pl...
[...]
> Ale... namoczylem na noc soje. Ile ja gotowac...?
Zeby byla miekka 3 godziny na wolnym ogniu. Przez pierwsze
pol godziny pilnujesz, zeby nie "wyszla" z garnka. Pozniej mozna
isc na spacer.
> Wielkie dzieki za pomoc.
> pozdrawiam,
> boro
Pozdrawiam,
Andrzej
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-04-07 13:43:59
Temat: Odp: Gotowanie soi...Od: w...@p...com.pl szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik Boro <b...@v...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:eIjH4.45129$a...@n...tpnet.pl...
> Dzien dobry,
dżem dobry!
>
> Jestem zielony, jezeli chodzi o gotowanie.
> Ale... namoczylem na noc soje. Ile ja gotowac...?
>
aż będzie miękka :-) śmieszne, ale to najlepszy miernik bo róznie sie
gotują, nawet kilka godzin. acha! i nie syp soli, dopiero przed samym
końcem gotowania bo jeszcze dłużej się będzie gotować.
smacznego! co robisz z soi???
--
wojmat/wojtekm
http://wjm.prv.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-04-10 08:52:48
Temat: Re: Gotowanie soi...Od: Theli <k...@a...edu.pl> szukaj wiadomości tego autora
Gandalf napisał(a):
>
> Zeby byla miekka 3 godziny na wolnym ogniu. Przez pierwsze
> pol godziny pilnujesz, zeby nie "wyszla" z garnka. Pozniej mozna
> isc na spacer.
A mozna ... ;)
tez kiedys poszlam na spacer, zostawiajac meza sam na sam z soja ...
zapomnialam mu tylko powiedziec, zeby pilnowal, czy sie woda nie
wygotowala. Mial wtedy katar, nic nie czul, a nie wyobrazacie sobie jak
smierdzi przypalona soja...
Theli
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |