Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Gotowanie, wino, restauracje i drinki - czyli nasze krakowskie bahanalia

Grupy

Szukaj w grupach

 

Gotowanie, wino, restauracje i drinki - czyli nasze krakowskie bahanalia

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 52


« poprzedni wątek następny wątek »

21. Data: 2011-01-22 16:20:53

Temat: Re: Gotowanie, wino, restauracje i drinki - czyli nasze krakowskie bahanalia
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sat, 22 Jan 2011 13:59:45 +0100, Paulinka napisał(a):

> Co się dziwić, że Ci się podoba skoro
> dla Ciebie boczek to boczuś.

Ba, bo mój boczuś nie tylko ja tak nazywam, ale każdy, kto go spróbuje,
wiec to raczej ja przejęłam ten sposób piszczotliwego określania od moich
gości i rodziny :-)
Istne miodzio 3-)

PS. A z tą zazdrością wobec BBjk daj sobie siana - gdybym tylko zechciała,
mogłabym być w każdym miejscu tego świata o dowolnej godzinie. Czasy
żelaznej kurtyny już mamy za sobą, a stać mnie na rzeczy, o których BBjk
moze sobie tylko pogwizdać - więc ani tu zazdrość, ani niemożność, ani brak
3-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


22. Data: 2011-01-22 16:32:33

Temat: Re: Gotowanie, wino, restauracje i drinki - czyli nasze krakowskie bahanalia
Od: Paulinka <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ikselka pisze:
> Dnia Sat, 22 Jan 2011 13:59:45 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> Co się dziwić, że Ci się podoba skoro
>> dla Ciebie boczek to boczuś.
>
> Ba, bo mój boczuś nie tylko ja tak nazywam, ale każdy, kto go spróbuje,
> wiec to raczej ja przejęłam ten sposób piszczotliwego określania od moich
> gości i rodziny :-)
> Istne miodzio 3-)

A na pieniądze mówisz pieniążki, a do sąsiadek kochaniutka?
Fakt, że goście doceniają kunszt kulinarny gospodyni nie ma nic
wspólnego z tym, że im coś jest smaczniejsze, tym bardziej zdrobniałą i
durną nazwę trzeba temu nadać.
W restauracji o swoje ulubione danie też poprosisz zdrabniając?

> PS. A z tą zazdrością wobec BBjk daj sobie siana - gdybym tylko zechciała,
> mogłabym być w każdym miejscu tego świata o dowolnej godzinie. Czasy
> żelaznej kurtyny już mamy za sobą, a stać mnie na rzeczy, o których BBjk
> moze sobie tylko pogwizdać - więc ani tu zazdrość, ani niemożność, ani brak
> 3-)

Gdyby w życiu o wszystkim decydowały pieniądze, to jak mawiał ś.p.
Kazimierz Górski Arabia Saudyjska byłaby mistrzem świata w piłce nożnej.
Nie będę rozdmuchiwać tematu tylko ze względu na BBjk.

--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


23. Data: 2011-01-22 17:49:49

Temat: Re: Gotowanie, wino, restauracje i drinki - czyli nasze krakowskie bahanalia
Od: medea <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-01-22 17:16, Ikselka pisze:
> Dnia Sat, 22 Jan 2011 14:58:04 +0100, medea napisał(a):
>
>> Można wymyślić tysiące niepretensjonalnych i nieinfantylnych nazw np.:
>> moje gotowanie, moje wypieki (takie już są), moja kuchnia, mój Kraków,
>> kuchnia Iksińskich, w naszej kuchni itp. itd.
> No ale to wszystko powyżej jest zupełnie nieoryginalne, ale to zupełnie.
> Nic nudniejszego być nie może, niż każde z wymienionych przez Ciebie

Ale ja nie brałam pod uwagę kryterium oryginalności, tylko brak
pretensjonalności "ą i ę".
Oryginalne nazwy to każdy sam musi sobie wymyślić.

> wyrażeń, wszystkie one to takie kolejne "gotowanie na ekranie".
> Mnie się nazwa bloga podoba, bo sugeruje, że autorzy uwielbiają dobre
> jedzonko (dobre piciu i dobre amciu - pieszczotliwy ton o tym mówi),

"Dobre jedzonko" brzmi znacznie lepiej od "piciu i maciu", które NB
nawet językowo jest niepoprawne.
Niepoprawność nie jest oczywiście przeszkodą, o ile ma w sobie polotu
odrobinę więcej niż infantylne zdrobnienie.

> zupełnie jak ja mój boczuś, wędzoneczki i inne :-)
> I o ile osobom nie gotującym z takim zamiłowaniem, jak np ja, nazwa bloga
> nie odpowiada, to mnie jak najbardziej i widzę, że nazwa i klimat tego
> bloga przyciąga właściwe osoby 3-)

Mnie nie przyciąga, więc uważam wręcz przeciwnie. ;-P

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


24. Data: 2011-01-22 17:52:09

Temat: Re: Gotowanie, wino, restauracje i drinki - czyli nasze krakowskie bahanalia
Od: medea <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-01-22 15:38, Aicha pisze:
> W dniu 2011-01-22 13:59, Paulinka pisze:
>
>>>>> Szczerze mówiąc zupełnie tego tak nie odbieraliśmy wymyślając adres.
>>>> No niestety, ja odebrałam go też jako idiotyczny.
>>>
>>> Lepszy, niż jakieś ą-ę, za którym stoi napuszona, pustosłowna
>>> zawartość,
>>> gdzie ktoś się popisuje kulinarnymi wojażami po Europie, niczego nie
>>> przybliżając, zadnych konkretów nie rozpatrując.
>>
>> I wcale a wcale nie pijesz do BBjk...
>
> Hehe. Też mi się to zaraz skojarzyło.

Bo to się kojarzy samo przez się.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


25. Data: 2011-01-22 17:54:38

Temat: Re: Gotowanie, wino, restauracje i drinki - czyli nasze krakowskie bahanalia
Od: medea <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-01-22 17:20, Ikselka pisze:
> Ba, bo mój boczuś nie tylko ja tak nazywam, ale każdy, kto go spróbuje

Być może Ixi, ale kiedy zobaczyłam go na zdjęciach, które prezentowałaś
tutaj, to od razu pożałowałam, że swojego nie sfotografowałam.

> ,PS. A z tą zazdrością wobec BBjk daj sobie siana - gdybym tylko
> zechciała,
> mogłabym być w każdym miejscu tego świata o dowolnej godzinie. Czasy
> żelaznej kurtyny już mamy za sobą, a stać mnie na rzeczy, o których BBjk
> moze sobie tylko pogwizdać - więc ani tu zazdrość, ani niemożność, ani brak
> 3-)

To jakieś takie miałkie jest i bez klasy. Tak jakby o forsę tu chodziło
i wyścigi, kogo stać na więcej. A myślę, że Basi bynajmniej nie o to chodzi.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


26. Data: 2011-01-22 18:02:46

Temat: Re: Gotowanie, wino, restauracje i drinki - czyli nasze krakowskie bahanalia
Od: Aicha <b...@t...ja> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-01-22 17:20, Ikselka pisze:

> PS. A z tą zazdrością wobec BBjk daj sobie siana - gdybym tylko zechciała,
> mogłabym być w każdym miejscu tego świata o dowolnej godzinie. Czasy
> żelaznej kurtyny już mamy za sobą, a stać mnie na rzeczy, o których BBjk
> moze sobie tylko pogwizdać - więc ani tu zazdrość, ani niemożność, ani brak
> 3-)

Poczułam się, jakbym słuchała mojej niespełna 4-letniej bratanicy: "a ja
mam jeszcze lepsze i jeszcze więcej". I kto tu jest dziecinny? (retorycznie)

--
Pozdrawiam - Aicha

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


27. Data: 2011-01-22 18:50:41

Temat: Re: Gotowanie, wino, restauracje i drinki - czyli nasze krakowskie bahanalia
Od: "Waldemar Maria Pawlak" <w...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:134qxd84uhchp.13okblz4nf23g$.dlg@40tude.net...

> PS. A z tą zazdrością wobec BBjk daj sobie siana - gdybym tylko
> zechciała,
> mogłabym być w każdym miejscu tego świata o dowolnej godzinie. Czasy

Ja pierdolę, współczuję twojej rodzinie. Jak możesz mieć wszystko, to po
chuj dyskutujesz na prk?
Wyjedz na Hawaje i daj nam spokój.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


28. Data: 2011-01-22 19:19:03

Temat: Re: Gotowanie, wino, restauracje i drinki - czyli nasze krakowskie bahanalia
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sat, 22 Jan 2011 18:54:38 +0100, medea napisał(a):


> (...)Tak jakby o forsę tu chodziło
> i wyścigi, kogo stać na więcej. A myślę, że Basi bynajmniej nie o to chodzi.


A Paulince z tą "moją zazdrością" o co? Nie o to? - bo inny powód mi się
absolutnie nie nasuwa. Zazdrość o bloga - dobre sobie.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


29. Data: 2011-01-22 19:21:13

Temat: Re: Gotowanie, wino, restauracje i drinki - czyli nasze krakowskie bahanalia
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sat, 22 Jan 2011 19:02:46 +0100, Aicha napisał(a):

> W dniu 2011-01-22 17:20, Ikselka pisze:
>
>> PS. A z tą zazdrością wobec BBjk daj sobie siana - gdybym tylko zechciała,
>> mogłabym być w każdym miejscu tego świata o dowolnej godzinie. Czasy
>> żelaznej kurtyny już mamy za sobą, a stać mnie na rzeczy, o których BBjk
>> moze sobie tylko pogwizdać - więc ani tu zazdrość, ani niemożność, ani brak
>> 3-)
>
> Poczułam się, jakbym słuchała mojej niespełna 4-letniej bratanicy: "a ja
> mam jeszcze lepsze i jeszcze więcej". I kto tu jest dziecinny? (retorycznie)

Tak samo się poczułam po Pauliny "Zazdrość aż Ci z uszu paruje".
A ja tylko pozytywnie się wyraziłam o bezpretensjonalnym blogu :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


30. Data: 2011-01-22 19:25:14

Temat: Re: Gotowanie, wino, restauracje i drinki - czyli nasze krakowskie bahanalia
Od: Paulinka <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ikselka pisze:
> Dnia Sat, 22 Jan 2011 19:02:46 +0100, Aicha napisał(a):
>
>> W dniu 2011-01-22 17:20, Ikselka pisze:
>>
>>> PS. A z tą zazdrością wobec BBjk daj sobie siana - gdybym tylko zechciała,
>>> mogłabym być w każdym miejscu tego świata o dowolnej godzinie. Czasy
>>> żelaznej kurtyny już mamy za sobą, a stać mnie na rzeczy, o których BBjk
>>> moze sobie tylko pogwizdać - więc ani tu zazdrość, ani niemożność, ani brak
>>> 3-)
>> Poczułam się, jakbym słuchała mojej niespełna 4-letniej bratanicy: "a ja
>> mam jeszcze lepsze i jeszcze więcej". I kto tu jest dziecinny? (retorycznie)
>
> Tak samo się poczułam po Pauliny "Zazdrość aż Ci z uszu paruje".
> A ja tylko pozytywnie się wyraziłam o bezpretensjonalnym blogu :-)

Zwłaszcza tym komentarzem : "Lepszy, niż jakieś ą-ę, za którym stoi
napuszona, pustosłowna zawartość,
gdzie ktoś się popisuje kulinarnymi wojażami po Europie, niczego nie
przybliżając, zadnych konkretów nie rozpatrując. "

--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 6


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Z serii Urządzenia a co do pieczenia mięsa ?
Urządzenie do siekania cebuli.
Świnia is dead
byl tu kiedys slodzik
swędzenie miejsc intymnyh a zielnina

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Saturator do wody gazowanej CO2.
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5

zobacz wszyskie »