| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2010-03-02 16:10:26
Temat: Re: Grafik?
Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
news:hmjc5k$vhk$1@news.onet.pl...
> cbnet pisze:
>> Istnieje jakaś spora "dysproporcja" pomiędzy wami.
>> Staram się ją ustalić.
>>
>> Jest mniej atrakcyjna [jako kobieta] niż ty [jako mężczyzna]?
>> Czy w takim razie jest znacznie bardziej "doświadczona seksualnie"?
>
> Prawdopodobnie obie te kwestie są porównywalne u nas.
> Pytasz o tak niewymierne rzeczy, że nie bardzo jest je jak porównać.
> W zasadzie nasz grafik powstał dokładnie po to, jak napisałem.
> Aby zoptymalizować tą kwestię i zredukować ew. niedomówienia
> lub niespełnione oczekiwania.
> Poza tym wydaje mi się, że starzeję się z godnością w tych sprawach,
> wraz ze spadkiem potrzeb i ich znaczenia.
> Znowu jestem tu jednostkowy?
Nie, nie jesteś ... Ja mojej dałem sygnał, że poza weekendami,
czyli jak praca jest - to raczej nie da rady. I za późno w nocy
to też już nie jest zabawne ... ;)
Tak - starość, starość ... Hydraulika już jakby niezupełnie taka sama,
choć tragedii nie ma.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2010-03-02 16:23:43
Temat: Re: Grafik?Trudno powiedzieć.
Nigdy o czymś takim nie słyszałem.
Co się dzieje jak któreś z was nie spełni obowiązku zgodnie
z grafikiem?
--
CB
Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
news:hmjc5k$vhk$1@news.onet.pl...
Prawdopodobnie obie te kwestie są porównywalne u nas.
[...]
Znowu jestem tu jednostkowy?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2010-03-02 17:23:23
Temat: Re: Grafik?
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:hmjefa$g9o$1@node2.news.atman.pl...
> Trudno powiedzieć.
> Nigdy o czymś takim nie słyszałem.
>
> Co się dzieje jak któreś z was nie spełni obowiązku zgodnie
> z grafikiem?
>
> --
> CB
>
>
> Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
> news:hmjc5k$vhk$1@news.onet.pl...
>
> Prawdopodobnie obie te kwestie są porównywalne u nas.
> [...]
> Znowu jestem tu jednostkowy?
>
dostaje minus i idzie bez kolacji spać :)
przecież to chore jest
kiwiko
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2010-03-02 22:25:10
Temat: Re: Grafik?Ender pisze:
> wypowiedzeniem innej, dowolnej i adekwatnej 'usługi'
Tak z ciekawości - jaka jest przykładowa adekwatna usługa?
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2010-03-02 22:39:17
Temat: Re: Grafik?Ender pisze:
> medea pisze:
>> Ender pisze:
>>
>>> wypowiedzeniem innej, dowolnej i adekwatnej 'usługi'
>>
>> Tak z ciekawości - jaka jest przykładowa adekwatna usługa?
>
> Zależy dla kogo ;-)
Wszystko jedno. Przykładowa. Powiedzmy dla ciebie.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2010-03-02 22:43:54
Temat: Re: Grafik?medea pisze:
> Ender pisze:
>> medea pisze:
>>> Ender pisze:
>>>
>>>> wypowiedzeniem innej, dowolnej i adekwatnej 'usługi'
>>>
>>> Tak z ciekawości - jaka jest przykładowa adekwatna usługa?
>>
>> Zależy dla kogo ;-)
>
> Wszystko jedno. Przykładowa. Powiedzmy dla ciebie.
To nie mój grafik, więc dla mnie będzie ta sama, w wybranym przeze,
dogodnym momencie. Taki podręczny zapasik odmowy.
ENder
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2010-03-02 23:02:59
Temat: Re: Grafik?Ciekawe.
Pewna moja znajoma kiedyś opowiadała mi o swoim dobrym
koledze, który spotykał się "na boku" ze swoją kochanką
w należącym do niego pomieszczeniu zaadoptowanym na
mieszkanie.
Też oboje mieli bardzo precyzyjny grafik tych swoich spotkań.
Bardzo pragmatyczne podejście.
I co? Odpowiada ci to?
--
CB
Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
news:hmk1vo$1h9$1@news.onet.pl...
Ideą grafiku było, aby właśnie tak się nie działo.
Z początku rozmijaliśmy się bardzo, zawodowo i poza.
Moja tż stwierdziła kiedyś, że to jej nie pasuje.
Powiedziałem więc, żeby sprecyzowała dostatecznie oczekiwania,
żeby można było coś ustalić.
I tak, w ramach dalszych negocjacji powstała niedziela bezwzględnie
wspólna i grafik.
Zwalniają z niego wyłącznie sprawy oczywiste typu wyjazd lub choroba
oraz jednoczesna zgoda obu stron.
Taka jest umowa.
Ale za to nie ma jakiś zawiedzionych oczekiwań ani sytuacji typu:
smarówa, bo mi się tam czemuś nie chce i już.
Praca także nie zwalnia, ponieważ moja tż doszła do wniosku, że jesteśmy
na tyle inteligentni, żeby zorganizować sobie pracę, ale nie kosztem
związku.
Ma to swoje dobre strony, bo jak jestem obłożony robotą to angażuję do
niej tż. Jest równie dobrze wykształcona, ma nawet jeden fakultet więcej
ode mnie, więc bez większego trudu radzi sobie w mojej branży.
Jesteśmy oboje na tyle rozsądni, że działa to u nas jak dotąd bez
problemu, choć odstąpienie od tej umowy wiąże się z automatycznym
wypowiedzeniem innej, dowolnej i adekwatnej 'usługi' i dodatkowo u niej
z awanturą - pod tym względem to chyba u kobiet typowe.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2010-03-02 23:26:57
Temat: Re: Grafik?Ale nie masz poczucia, że jesteś bezceremonialnie ekploatowany,
czy coś?
A jaki masz łączny "staż związkowy", jeśli to nie tajemnica oczywiście?
To twój 1-szy stały, poważny związek?
--
CB
Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
news:hmk6fq$aui$1@news.onet.pl...
No wiesz, początkowo było to ultimatum mojej tż,
więc wybór był raczej niewielki
Przyjąłem go do stosowania na próbę i się sprawdził.
O dziwo, uspokoił praktycznie wszystkie nasze relacje.
Poza tym nawet gdyby się mi to nie podobało,
to w kwestii tego obowiązku nie stanowi to u mnie większego problemu.
Otóż już dawno zauważyłem że jak jestem przemęczony, zestresowany lub
zirytowany na moją tż, a nie zdążę jej o tym poinformować i powiedzmy
że, obnaży swoje wdzięki, to nie dość, że zmęczenie mi jakoś przechodzi
to jeszcze na moment tego obowiązku wcale jej lubić nawet nie muszę.
Pewnie jakiś mój praszczur musiał kiedyś lekko poczynać sobie z
obyczajami i jakiś mętny osad został mi w genach, choć rodzina
oczywiście wszystkiemu zaprzecza, że u mnie niby sami niemal że święci byli.
Aż cud, że w ogóle się jakoś rozmnożyli.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2010-03-02 23:49:57
Temat: Re: Grafik?Przede wszystkim moja TŻ nie poszłaby na coś takiego na 100%.
Nie czuje się dobrze gdy pojawia zbyt wiele rutyny , oraz działania
ściśle wg "grafików", tak w ogóle.
Dalej zatem nie muszę się nawet zastanawiać, bo jeśli jej by to
nie odpowiadało, to ja także nie byłbym w stanie tego zaakceptować.
Hipotetycznie natomiast: chyba czułbym się instrumentalnie
eksploatowany, przynajmniej czasem, jak sądzę.
--
CB
Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
news:hmk7kb$dcl$1@news.onet.pl...
[...]
Czy takie podejście rodzi w tobie jakiś bunt?
Na jakim tle?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2010-03-03 08:20:54
Temat: Re: Grafik?"kiwiko" <k...@o...pl>
news:hmji7j$gic$15@nemesis.news.neostrada.pl...
> "cbnet" <c...@n...pl>
> news:hmjefa$g9o$1@node2.news.atman.pl...
>> Użytkownik "Ender" <e...@n...net>
>> news:hmjc5k$vhk$1@news.onet.pl...
>>> Prawdopodobnie obie te kwestie są porównywalne u nas.
>>> [...]
>>> Znowu jestem tu jednostkowy?
>> Trudno powiedzieć.
>> Nigdy o czymś takim nie słyszałem.
>>
>> Co się dzieje jak któreś z was nie spełni obowiązku zgodnie
>> z grafikiem?
>>
>> --
>> CB
> dostaje minus i idzie bez kolacji spać :)
> przecież to chore jest
>
> kiwiko
Potrafisz sobie wyobrazić kiwiko, że jesteś panienką pracującą,
a Twój partner także zalatany, więc czas dla siebie możecie
wygospodarować tylko raz w tygodniu na parę godzin czystego
erotyzmu, orgazmów i wymiany płynów ustrojowych?
"Ale za to niedziela - niedziela będzie dla nas".
To co opisał ENder to tylko przeniesienie partnerstwa na małżeństwo.
Wieczni kochankowie.
No to "byle do niedzieli" ;DDD
Edward Robak* z Nowej Huty
~>°<~
miłośnik mądrości i nie tylko :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |