Data: 2015-09-29 22:14:11
Temat: Re: Granice Bożego Miłosierdzia
Od: FEniks <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2015-09-28 o 09:31, Ghost pisze:
>
>
> Użytkownik "FEniks" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:muaotl$v09$...@n...icm.edu.pl...
>
> W dniu 2015-09-28 o 08:47, Ghost pisze:
>
>> Użytkownik "FEniks" napisał w wiadomości grup
>> dyskusyjnych:muammr$754$...@n...icm.edu.pl...
>>
>> W dniu 2015-09-27 o 23:01, Ghost pisze:
>>
>>>>> Prawdziwa miłość jest tylko tam gdzie nie ma korzyści, a jest
>>>>> poświęcenie (ryzyko) własnego interesu, dla innych ludzi.
>>
>>>> Wysoko postawiona poprzeczka.
>>
>>> Wydaje mi się, że jedyna słuszna.
>>
>>>> Ale i wtedy można powiedzieć, że u źródła leży jakaś indywidualna
>>>> potrzeba (może tylko nie tak oczywista jak chęć przekazania genów).
>>
>>> Można. Chyba nawet trzeba, twierdze, że jest cos takiego jak potrzeba
>>> miłości.
>
>> Ale czy to miałoby wykluczać istnienie miłości w typowej relacji
>> damsko-męskiej? Przecież przekazać geny można bez tego, co zwykle
>> nazywamy miłością.
>
> Nie wyklucza, ale chuć jest chucią :-)
O, Forrest Gump mi się przy okazji przypomniał. On tak czysto kochał. I
kobietę swojego życia, i wszystko dookoła.
Ewa
|