Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Granice brudu - nerwica czystości

Grupy

Szukaj w grupach

 

Granice brudu - nerwica czystości

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 5


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2007-04-16 18:39:39

Temat: Granice brudu - nerwica czystości
Od: "Tanzi" <t...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam,
Przedstawię taką sytuację. Matka zapstrzyła, łagodnie mówią, aby
nie używać pewnego rodzaju słów, deskę w toalecie, z przodu i z
tyłu, na brązowo, w dwóch miejscach. Wróciła z pracy powiedziałem
jej, żeby zobaczyła co na niej jest i umyła deskę klozetową.

Matka wzięła ścierkę i wiaderko i umyła deskę, potem muszlę i
potem posadzkę. Jak zobaczyłem, że robi to ścierką, to się skrzywiłem
ale już nic nie powiedziałem. Na szczęście to jest osobne pomieszczenie.
Za chwilę przychodzę do kuchni, a matka wykręca, pierze tą ścierkę
w zlewie kuchennym. Zdenerwowałem się piekielnie. Ja się jej pytam
co ty robisz tutaj z tą ścierką? (...) Pod wpływem tego, że ją
nadeszedłem - wrzuciła tą ścierkę do szafki, że jej już nie będzie
używać. I nic się nie odezwała.

Nie wiem, co jej się stało, nie wiem dlaczego w zlewie kuchennym.
Czy pranie ścierki po umyciu "gó..na" na desce potem w kuchennym
zlewie jest normalne, czy nie jest normalne. Mnie bierze niesmak,
obrzydzenie.

Gdzie w tej przestawionej sytuacji granice brudu i czystości, a
gdzie jest zwyczajna poczucie czystości. Czy ja mogę być, pytam
hipotetycznie, czy mogę się sam siebie podejrzewać o nerwicę brudu?
Czy może matka jest obrzydliwie niechlujna, jest obrzydliwa.

Pozdrawiam
Tanzi




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2007-04-17 10:27:48

Temat: Re: Granice brudu - nerwica czystości
Od: m...@y...com szukaj wiadomości tego autora

On Apr 16, 8:39 pm, "Tanzi" <t...@g...pl> wrote:
> Witam,
> Przedstawię taką sytuację. Matka zapstrzyła, łagodnie mówią, aby
> nie używać pewnego rodzaju słów, deskę w toalecie, z przodu i z
> tyłu, na brązowo, w dwóch miejscach. Wróciła z pracy powiedziałem
> jej, żeby zobaczyła co na niej jest i umyła deskę klozetową.
>
> Matka wzięła ścierkę i wiaderko i umyła deskę, potem muszlę i
> potem posadzkę. Jak zobaczyłem, że robi to ścierką, to się skrzywiłem
> ale już nic nie powiedziałem. Na szczęście to jest osobne pomieszczenie.
> Za chwilę przychodzę do kuchni, a matka wykręca, pierze tą ścierkę
> w zlewie kuchennym. Zdenerwowałem się piekielnie. Ja się jej pytam
> co ty robisz tutaj z tą ścierką? (...) Pod wpływem tego, że ją
> nadeszedłem - wrzuciła tą ścierkę do szafki, że jej już nie będzie
> używać. I nic się nie odezwała.
>
> Nie wiem, co jej się stało, nie wiem dlaczego w zlewie kuchennym.
> Czy pranie ścierki po umyciu "gó..na" na desce potem w kuchennym
> zlewie jest normalne, czy nie jest normalne. Mnie bierze niesmak,
> obrzydzenie.
>
> Gdzie w tej przestawionej sytuacji granice brudu i czystości, a
> gdzie jest zwyczajna poczucie czystości. Czy ja mogę być, pytam
> hipotetycznie, czy mogę się sam siebie podejrzewać o nerwicę brudu?
> Czy może matka jest obrzydliwie niechlujna, jest obrzydliwa.
>
> Pozdrawiam
> Tanzi

Cześć, Mr_Fekal :-)
Nerwicę to ty masz, oj masz...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2007-04-17 10:48:11

Temat: Re: Granice brudu - nerwica czystości
Od: assembler <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

m...@y...com wrote:

>> Gdzie w tej przestawionej sytuacji granice brudu i czystości, a
>> gdzie jest zwyczajna poczucie czystości. Czy ja mogę być, pytam
>> hipotetycznie, czy mogę się sam siebie podejrzewać o nerwicę brudu?
>> Czy może matka jest obrzydliwie niechlujna, jest obrzydliwa.
>>
>> Pozdrawiam
>> Tanzi
>
> Cześć, Mr_Fekal :-)
> Nerwicę to ty masz, oj masz...

No wlasnie tez tak mie sie zdawalo,
ale czekalem co inni powiedza :P
Fakt, ze czyszczenie wszystkiego g**nem
estetyczne nie jest, ale REAKCJE
autora watku sa bardzo silne. Az za silne.
Ale co poczac - trzeba jakos z tym zyc.
Bywaja gorsze schizy. Specjalista pewnie
nie zaszkodzi (acz watpie ze pomoze,
ale to tylko moje przekonanie, nic wiecej).
Zeby byla jasnosc - nie dla matki.
--
assembler

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2007-04-17 14:59:13

Temat: Re: Granice brudu - nerwica czystości
Od: m...@y...com szukaj wiadomości tego autora

On Apr 17, 12:27 pm, m...@y...com wrote:

> Nerwicę to ty masz, oj masz...

A właściwie to się kwalifikuje do natręctw... Przedmiotem natręctw
mogą być najróżniejsze rzeczy i zjawiska. Że też tobie akurat TO się
przydarza...
Pozdrów swoje drugie ja - Dr_Stolza...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2007-04-18 20:26:54

Temat: Re: Granice brudu - nerwica czystości
Od: "Tanzi" <t...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Zdarzenie ma drugie dno, nakładają się na nie dwie warstwy. Druga
warstwa, to że moja matka przyjmuje argumenty, ale postępuje
daklej tak samo. Postępowanie sprzeczne, mimo jawnych oczywistych
deklaracji, odczuwam jako ignorowanie drugiej osoby. Samo w sobie
odwrotne postępowanie matki do deklaracji powoduje, że uczestniczę
i obserwuję paranoję.






› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Czy mężczyzna potrzebuje małżeństwa? -oraz inne smaczki ;)
BAWIE SIE...
Re: Spuścić z tonu przyjdzie...drogie Panie... ;)
Zly czlowiek
Spuścić z tonu przyjdzie...drogie Panie... ;)

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja

zobacz wszyskie »