Data: 2015-09-28 18:05:20
Temat: Re: Grochówka bez grochu...
Od: Naja <s...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2015-09-28 o 17:54, Ikselka pisze:
> Dnia Mon, 28 Sep 2015 17:48:07 +0200, Naja napisał(a):
>
>> W dniu 2015-09-28 o 17:34, Ikselka pisze:
>>> ...lub z minimum grochu (...)
>
>> znaczy kartoflanka obozowa. viktor frankl pisał że jadał podobną w
>> obozie pracy. :-D
>
> No wiesz, na pewno nie dawali do niej boczku, kiałbasy i zasmażki na
> smalcu... a ja daję :-)
fuj, jakby mój napotkał w zupie( której i tak nie jada prawie
żadnej)jakomś obślizgłom skfare to by mnie udusił. :->
>> bTW twoja wnusia jest super, gratuluje. piesek tysz :-)
>
> Dziękuję :-)
> Wnusię mało co widać, bo pod tym własnie warunkiem mogłam nakręcić filmik i
> umieścić go w necie. No ale ogólnie coś tam widać. Oboje - Niunia i pies -
> są niesamowicie mądrzy i przy tym śliczni (jedno i drugie akurat u psa
> widać) :-)
ale szczerze ci powiem jak widzę tego badyla w rączce to włos
mi się jeży i od razu scenariusz że wydłubie sobie nim oko
albo upadnie i się nadzieje. brrr jestem katastrofistka, cósz.....
--
pamtataj pamtarej . . .
|