« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-09-11 08:04:55
Temat: Grzyby suszoneŻe w tym roku obfitość wielka to już chyba wszyscy wiedzą. Mam więc całkiem
sporo nasuszonych prawdziwków w tym całe kapelusze też. I chciałabym w
związku z tym zrobić na wigillię danie, o którym tylko słyszałam i to w
dodatku niedokładnie. Chodzi o całe kapelusze suszonych borowików
panierowane w jajku i bułce i smażone. Ale co przedtem? Czy tylko namoczyć?
W wodzie ? W mleku? Ugotować? Mi się wydaję, że namoczyć i ugotować,
osuszyć, panierować, smażyć. Chcę to oczywiście wypróbować wcześniej - na
wigilię eksperymentów podawać nie będę. Czy ktoś robił coś takiego?
Pozdrawiam - Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-09-11 09:42:17
Temat: Re: Grzyby suszone
Użytkownik "batory" <b...@p...beztego.onet.pl> napisał w wiadomości
news:ee35ho$roi$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Że w tym roku obfitość wielka to już chyba wszyscy wiedzą. Mam więc
całkiem
> sporo nasuszonych prawdziwków w tym całe kapelusze też. I chciałabym w
> związku z tym zrobić na wigillię danie, o którym tylko słyszałam i to w
> dodatku niedokładnie. Chodzi o całe kapelusze suszonych borowików
> panierowane w jajku i bułce i smażone. Ale co przedtem? Czy tylko
namoczyć?
> W wodzie ? W mleku? Ugotować? Mi się wydaję, że namoczyć i ugotować,
> osuszyć, panierować, smażyć. Chcę to oczywiście wypróbować wcześniej - na
> wigilię eksperymentów podawać nie będę. Czy ktoś robił coś takiego?
Kapelusze ugotuj w wywarze z warzyw czy choćby w wodzie z dodatkiem kostki
bulionowej (bulion warzywny) - taki wywar doskonale nadaje się na zupę
grzybową.
Co do kapeluszy, to osączone na sicie maczam w cieście naleśnikowym i smażę,
ale pewnie można i panierować w jajku i bułce.
smacznego eksperymentowania życzę:-)
Basia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-09-11 10:05:45
Temat: Re: Grzyby suszone
batory wrote:
> Że w tym roku obfitość wielka to już chyba wszyscy wiedzą. Mam więc całkiem
> sporo nasuszonych prawdziwków w tym całe kapelusze też. I chciałabym w
> związku z tym zrobić na wigillię danie, o którym tylko słyszałam i to w
> dodatku niedokładnie. Chodzi o całe kapelusze suszonych borowików
> panierowane w jajku i bułce i smażone. Ale co przedtem? Czy tylko namoczyć?
> W wodzie ? W mleku? Ugotować? Mi się wydaję, że namoczyć i ugotować,
> osuszyć, panierować, smażyć. Chcę to oczywiście wypróbować wcześniej - na
> wigilię eksperymentów podawać nie będę. Czy ktoś robił coś takiego?
> Pozdrawiam - Agnieszka
Z oszczędności tego lususowego towaru wyszło że najpierw gotujemy
zupę grzybową a smażymy wyjęte z zupy kapelusze. Żadnego ryzka :-)
Teściowa podobno (my tak nie robiliśmy) smażyła również kapelusze
które przeżyły w dobrym stanie gotowanie kapusty do pierogów.
--
ZZ@private
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2006-09-11 20:30:17
Temat: Re: Grzyby suszone
Użytkownik "batory" <b...@p...beztego.onet.pl> napisał w wiadomości
news:ee35ho$roi$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Że w tym roku obfitość wielka to już chyba wszyscy wiedzą. Mam więc
> całkiem sporo nasuszonych prawdziwków w tym całe kapelusze też. I
> chciałabym w związku z tym zrobić na wigillię danie, o którym tylko
> słyszałam i to w dodatku niedokładnie. Chodzi o całe kapelusze suszonych
> borowików panierowane w jajku i bułce i smażone. Ale co przedtem? Czy
> tylko namoczyć? W wodzie ? W mleku? Ugotować? Mi się wydaję, że namoczyć i
> ugotować, osuszyć, panierować, smażyć. Chcę to oczywiście wypróbować
> wcześniej - na wigilię eksperymentów podawać nie będę. Czy ktoś robił coś
> takiego?
> Pozdrawiam - Agnieszka
Jest to główne, ulubione danie wigilijne w moim domu ( pochodzące z kresów).
Kapelusze zdrowych suszonych grzybów najlepiej prawdziwków ( choć robię też
wszystkie inn, które mam ususzone) trzeba namoczyć w ciepłej wodzie
przynajmniej na godzinę, co jakiś czas zmienić wodę i je popłukać rękoma
(chodzi o to żeby je umyć, bo przecież nie suszy się mytych grzybów.
Następnie ugotować do miękkości w osolonęj wodzie. Ja część tego wywaru
dodaję do wigilijnego czerwonego barszczu.
Można też ugotować na nim zupę grzybową.
Jeżeli wywar taki nie będzie Ci potrzebny możesz grzyby ugotować w mleku,.
słyszałam, że niektórzy dodają taki mleczny wywar grzybowy do
kapusty.Następnie osuszam ugotowane kapelusze na durszlaku lub sicie. Tak
przygotowane grzyby panieruję najpierw mąka, potem rozkłócone popieprzone
jajko i tarta bułka. Nie solę, bo były już solone podczas gotowania.
Następnie smażę je na rozgrzanym oleju z obydwóch stron, tak jak schabowe.
Można jeść gorące, letnie lub na zimno. Solo, z chrzanem, lub z ćwikłą. Z
chlebem lub bez. Ja zajadam się nimi nawet na drugi dzięń po wigilji. A tak
w ogóle to jak mam dużo suszonych kapeluszy to często robię je na kolację.
Pozdrawiam i życzę smacznego - wielbicielka smażonych, suszonych grzybów -
Dominika.
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |