Data: 2009-10-27 19:34:38
Temat: Re: HIV a AIDS
Od: Lech Trzeciak <l...@z...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
tomek wilicki pisze:
> Lech Trzeciak <l...@z...pl> napisał(a):
>
>> tomek wilicki pisze:
>>
>>> to co z tym lekarzem, który przed kamerami nakłuł się igłą z krwią pozytywneg
>> o
>>> hemofilika? Gdzie jego Nobel?
>> Czy chodzi ci o Roberta Willnera? A czemu zapomniałeś dodać, że Willner
>> zmarł 6 miesięcy później na zawał serca, więc żadnym sposobem nie
>> zdążyłby rozwinąć AIDS?
>
> To jakie jeszcze warunki trzeba spełnić, żeby tego Nobla dostać? Było nakłuć
> się, teraz jeszcze przeżyć - niech zgadnę, 20 lat? A jak ktoś to zrobi (już
> zrobiło kilkadziesiąt tysięcy osób), to pewnie wymyślisz coś innego.
Przecież pisałem, że to się udowadnia epidemiologicznie. Znasz jakąś
chorobę zakaźną, w której kontakt z zarazkiem ZAWSZE kończy się
zachorowaniem? Metodą, którą chcesz uznać za rozstrzygającą, jeden
gościu "udowodnił", że przecinkowiec cholery nie powoduje cholery.
Łyknął fiolkę i nic. I co z tego???
Ja wspominałem, że tym sposobem dowodzono odwrotnej tezy, a raczej
zaprzeczano jej antytezie. Antyteza (czy też hipoteza zerowa) do takiego
eksperymentu brzmi:
- zarazek X *_nigdy_nie_powoduje_* choroby Z.
Ktoś wtedy łyka zarazek X i jeśli zapada na chorobę Z, dowiadujemy się,
że nie mieliśmy racji i jednak zarazek X *_czasami_* powoduje chorobę Z.
To zresztą tylko jeden z tzw. postulatów Kocha, ale nie będę tego tu
rozwijał.
Leszek
|