« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-06-23 19:07:07
Temat: HS zaprasza na nowa grupe :)alt.pl.szmal.brak :)))
Fajna nazwa, a grupa jest pusta - zasiedlajcie :D
Pzdr,
HS.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2005-06-23 20:15:26
Temat: Re: HS zaprasza na nowa grupe :)
Użytkownik "HardStyler" <j...@c...pl> napisał w wiadomości
news:d9f1ic$kq9$4@nemesis.news.tpi.pl...
> alt.pl.szmal.brak :)))
> Fajna nazwa, a grupa jest pusta - zasiedlajcie :D
O czym Ty pierdy... tak jak paprykarz, się kończy :-))
Szmal na ulicy, a ty chcesz dyskutować?
Jak Twój email? Ok? Ty-email.
To i email > Ty.
Ulica nie Twoja?
ett
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-06-24 02:13:05
Temat: Re: HS zaprasza na nowa grupe :)"HardStyler" <j...@c...pl> wrote in message
news:d9f1ic$kq9$4@nemesis.news.tpi.pl...
> alt.pl.szmal.brak :)))
> Fajna nazwa, a grupa jest pusta - zasiedlajcie :D
ja tam nie pasuje bo ja kasy mam jak lodu :D
--
"It's not what beneeth you,
it's what you do that defines you." -
/Batman Begins/
.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-06-24 02:15:51
Temat: Re: HS zaprasza na nowa grupe :)"eTaTa" <e...@g...pl> wrote in message
news:d9f4tu$4cv$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik "HardStyler" <j...@c...pl> napisał w wiadomości
> news:d9f1ic$kq9$4@nemesis.news.tpi.pl...
>> alt.pl.szmal.brak :)))
>> Fajna nazwa, a grupa jest pusta - zasiedlajcie :D
>
> O czym Ty pierdy... tak jak paprykarz, się kończy :-))
> Szmal na ulicy, a ty chcesz dyskutować?
> Jak Twój email? Ok? Ty-email.
> To i email > Ty.
> Ulica nie Twoja?
>
> ett
etata na Boga, zacznij mowic czlowieku z sensem bo przestane cie czytac i
lubic, a lubie cie, nawet nie wiem czemu, bo ty mnie tak sobie.
--
"It's not what beneeth you,
it's what you do that defines you." -
/Batman Begins/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-06-26 02:55:00
Temat: Re: HS zaprasza na nowa grupe :)
Użytkownik "Himera" <H...@w...pl> napisał w wiadomości
news:d9fqco$6dc$2@inews.gazeta.pl...
> "eTaTa" <e...@g...pl> wrote in message
> news:d9f4tu$4cv$1@inews.gazeta.pl...
> etata na Boga, zacznij mowic czlowieku z sensem bo przestane cie czytac i
> lubic, a lubie cie, nawet nie wiem czemu, bo ty mnie tak sobie.
Ty se daj odpust :-)
Czas na to, jakby nie było.
Walczę z kompem, który mi padł.
Matkę ze szpitala wyciągam.
Inną znów Panią na AA zapisuję.
Łączę, rozmemłane małżeństwa.
Gadam z ludźmi o pierdołach.
Słucham komisji parlamentarnych.
Oglądam propagandę Juesej.
Moja Pani też ma potrzeby.
Zlecenie mam skończyć.
Ktoś ciągnie mnie do pracowania,
w imię wyższej racji, posiadania.
Zagrać, choć przez 5 minut w piłkę z psem muszę.
A tu Maciejka kwitnie - i ponoć pachnie.
Włosów nie mam, a dęba stają,
to czas o nie zadbać.
Spęd dziewic na wianki.
Aż oczy bolą.
Aparat foto, nowy musze kupić.
Zjeść trza.
A brzdąc mi tu opowiada, jak się plastikowym
autkiem wpada w zakręty.
Tu JeT dzwoni.
A All sie "nie obraża".
A do tego TYgrek się popętliła.
MSCK wyje z bólu.
Foto z wyciętymi antenkami leżą,
a sam bez np: TTetki nie rozpoznam.
Na to znajoma prosi o wsparcie małżeńskie.
A na to kwiatki, że się nie podlały.
A na to upał.
A na to znów coś zeżreć trza.
A na dokładkę Himera która musi swe trzy grosze,
"mów po ludzku!" - Wszak mówię!!!
Jakby autystyczna była i okładając się po głowie,
nie zmuszała się do wysiłku.
Na to ja, Amen.
I dwanaście koronek na 'wsie słuczaj'.
Na to, po szambo przyjechali, a elektrownia remont
robi rozmrażając mi lodówkę.
No to ja to ciepłe piwko.
A tu propozycja z szampanem w basenie.
No to ja znów, rączki splecione.
I nou sorrki.
Na co gwiazdy zapowiadają nieurodzaj.
No to ja, do totolotka.
Dajże mi TY Himera odetchnąć przy piwku!
ett
:-)
Aaaaa jeszcze sax!
No, z nim, inna sprawa.
Przedwczoraj, wziąłem go do mojego 'gniazda kontemplacji",
ale nie brzmiał w przykucu. Jakiś taki był niemrawy. :-)))
Stwierdziłem - profanacja.
Ok. Prysznic był obok, więc...
No cóż. Wykompaliśmy się razem.
Nie wiem. Widziałaś saksofonistę pod przysznicem?
Wiesz jakie ... jaja, może zagrać?
Ale co ja Ci będę.
W ramach nauki.(Mławej)
No więc tak. Saks wg. mnie.
Nie gra jak instrument klawiszowy. Czy szarpany.
Coprawda dłonie kładziesz jak na flecie i dmuchasz.
Ale dźwięk wydaje cała twoja partytura.
Zębno_językowo_płucno_przeponowa.
I łeb.
A wydany dźwięk zależy od paluszków i ich wyczucia.
Twojego w nie wczucia, konstrukcji tej rury, sprawności
działania, sprężynko_popychaczy i skórek. Otworków,
zestrojenia. I dechu.
Dech.
Dech to zaiste, skomplikowana sprawa. Technicznie zależy
od stroika i ustnika. Ale zależy przedewszystkim od poczucia
zgrania powyższych elementów.
Ale dech jest świadomością. (i napluciem) :-)))
No niestety.
I tu zaczyna się zabawa.
Masz parę klawiszy w gamie. Do re mi fasola.
Ale masz parę klawiszy mącących ten system fasolowy.
TY te klawisze wykorzystujesz, zmieniając wysokości,
tejże podstawy. One nie znajdują się pod palcami, ale pod
całą dłonią.
Zaczynają się pieszczochy.
Obmacujesz rurę i wydobywasz z niej sedno swych uczuć.
Nie jakieś tam, nutki :-( błe.
Grasz dwoma dłońmi od opuszków, po nadgarstki,
a całe ciało się wygina.
No i wróćmy pod prysznic.
To jak przestrzeń przyjmuje i reaguje na dźwięk,
to nie jest... istotne. To szczęście zabawy.
Radości.
Goły saksofonista pod prysznicem, któremu
chlupie woda w róże - to przyjemny ...
Przyjemna, doznana, weryfikacja - tfu!
:-))))))))
Zdrówki ett
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |