A widzisz, więc flegmatycy są statystycznie bardziej inteligentni
niż nie-flegmatycy.
Mam rację?


Chcesz powiedzieć, że krzywa Gaussa inteligencji mężczyzn jest
bardziej spłaszczona niż kobieca?

Na depresję 2x częściej zapadają kobiety.
To wcale nie świadczy o większej bezawaryjności mniejszych,
mózgów.


BTW więcej w "złotym środku"?
Przypomnij sobie jak uczenie się wpływa na wytwarzanie się
połaczeń pomiędzy neuronami, i jak się to wpływa na indywidualizowanie
się struktury mózgu i "złoty środek" [oraz "typowość" mentalną
i skłonność do stadności].

Czyli: większy może więcej.
Coś za coś.

--
CB



Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ilmc7v$h5g$1@inews.gazeta.pl...

> Podstawowym parametrem na który warto zwrócic uwagę jest TEMPO PRZESYŁANIA
> INFORMACJI w mózgu - to silnie koreluje z inteligencją.
> Z kolei z badań nad zaburzeniami uczenia się wiadomo, ze osoby mające takie
> problemy mają w stosownych rejonach mózgu uproszczona warstwową budowę kory. Tak
> więc nie tyle liczba neuronów co sposób ZORGANIZOWANIA neuronów z okolic
> korowych (i łatwość wytwarzania połączeń/?/) byłaby tu ważna.
>
> Na koniec - mężczyźni zagospodarowują lepiej niz kobiety OBA krańce kontinuum
> inteligencji, za to mniej jest ich "W ZŁOTYM ŚRODKU" niz kobiet. Tak więc "coś
> za coś". Więcej noblistów ale i więcej debili.