Data: 2013-10-29 20:06:50
Temat: Re: Heh bywalcy -POddaliście grupę!?
Od: Qrczak <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2013-10-29 19:35, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
> Dnia Tue, 29 Oct 2013 19:16:49 +0100, Qrczak napisał(a):
>> Dnia 2013-10-29 18:58, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
>>> Dnia Tue, 29 Oct 2013 17:36:44 +0100, FEniks napisał(a):
>>>
>>>>> W ulęgałkach ;P
>>>>
>>>> Wolisz klapsy?
>>>
>>> Ulęgałki to nie gatunek gruszki, tylko ostatnie jej życiowe stadium 3-)
>>
>> Czyli ulęgałką jest w pewnym momencie każda każda gruszka?
>>
>
> http://www.newsweek.pl/przebierajac-w-ulegalkach,879
9,1,1.html
>
> "Nazwa odnosi się nie do odmiany gruszy, ale do formy ich spożywania. Jada
> się je, gdy lekko nadgniją. Dotyczy to przede wszystkim owoców gruszy
> pospolitej, zwanej też polną, dziką albo leśnianką."
>
> Hint: "przede wszystkim" nie oznacza, że "jedynie", lecz "głównie, lecz nie
> tylko".
>
>
> Odpowiedź: każda gruszka w pewnym momencie (kiedy przejrzeje i w sposób
> widoczny jej miąższ wokół gniazda nasiennego zbrązowieje i zacznie się
> rozpływać) staje się ulęgałką, choć oczywiście istnieją odmiany o owocach
> nie ulegających uleżeniu.
> I nic tu nie pomoże sto definicji w internecie mówiących jedynie o dzikiej
> gruszy.
Dlatego pytam.
Albowiem z dzieciństwa pamiętam, iż w okolicy ulęgałkami nazywano
gruszki*, które _muszą_ poleżeć, żeby stać się bardziej jadalnymi,
miękkimi, smacznymi. A nie każde, które z jakichś powodów doczekały
ostatniego stadium.
Q
--
* małe niezgrabne wypierdki, które twardością kaleczą zęby, są raczej
cierpkie niż słodkie i raczej na przetwory niźli do bezpośredniego zażycia
|