Data: 2012-05-03 04:01:20
Temat: Re: Heteroelastyczność
Od: Flyer <f...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
In article <aa1fd130-d867-4bc0-82f9-cd4b1e47f2e2
@c4g2000yqj.googlegroups.com>, s...@g...com says...
>
> Przyczyna? Kobiety są bardzo emocjonalne i to pomaga im lepiej
> dogadywać się między sobą.Poza tym te, które mają za sobą kontakty
> seksualne z innymi kobietami są przekonane co do jednego. A mianowicie
> do tego, że taki seks przepełnia ogromna zmysłowość, której często
> brakuje w kontaktach z mężczyznami. "Może to tylko moje osobiste
> odczucia, ale pocałunki kobiety były delikatniejsze i o wiele
> przyjemniejsze, niż mężczyzn. Nie znaczy to, że byli kiepscy. Po
> prostu to było coś innego, taki magnetyzm. Kobiece ciało całkiem
> inaczej wyraża seksualność i inaczej reaguje na dotyk. Nie żałuję i
> chętnie to powtórzę. I nie jestem lesbijką. Zaspokajam tylko swoją
> ciekawość." - pisze jedna z internautek. Coraz więcej kobiet podziela
> taką opinię.
> Z czego wynika heteroelastyczność w damskim wydaniu? Seksuolodzy
> przyczyn upatrują w zmieniającej się roli mężczyzny. Została ona nieco
> przewartościowana w życiu kobiety. Coraz częściej kobiety dochodzą do
> wniosku, że mężczyzna jest im zbędny.
>
> http://kobieta.dlastudenta.pl/artykul/Kobiety_caluja
_kobiety,17371.html
Heh. Nie spotkałem się jeszcze z przypadkiem, żeby kobieta
heteroseksualna chciała tylko seksu oralnego - w końcu chciała i
tak seksu klasycznego. Kluczowym słowem jest "w końcu". Zanim
jednak do tego dojdzie musi przełamać lęki przed chorobami
przenoszonymi drogami płciowymi/przez krew [btw. - przy seksie
oralnym czy pieszczotach HIVem trudno się zarazić, natomiast
żółtaczką i klasycznymi chorobami wenerycznymi już łatwiej],
przed ciążą, przed zmianą swojego status quo, przed
zaangażowanie, wyuczonym lękiem przed reakcją "odrzuconego"
kochanka, przed obniżeniem swojej wartości. Musi się też
dowartościować, przetestować związek "na pół gwizdka" itd.
Homoseksualny związek kobiety heteroseksualnej to taki związek
na pół gwizdka, test, sprawdzenie siebie i swoich lęków,
dowartościowanie się.
A na dobrą sprawę to jej sprawa - fakt, że jakaś heteroseksualna
X ma związek homoseksualny nic nie zmienia w moim status quo.
Nie generuje też żadnych zagrożeń na przyszłość, skoro nie znam
swojej przyszłości - więc po co o tym pisać artykuł i zaczynać
na ten temat wątek? ;>
PF
|