Histopatologia - wyniki

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 3

1. Data: 2007-01-26 18:04:51

Temat: Histopatologia - wyniki
Od: "Inka" <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam,

bardzo proszę o pomoc w przetłumaczeniu z łaciny, ewentualnie wyjaśnieniu,
uzyskanego dzisiaj wyniku badania histopatologicznego po obumarłej ciąży.
Otrzymałam dzisiaj wynik badania z następującym rozpoznaniem:

"Decidua spongiosa necroticans et suppurata, placenta (trimestrus II) cum
fibrosi diffusa stromatis villorum chorialium atque funiculus spermaticus
typicus trivascularis."

Niestety nikt mi nie chciał tego dzisiaj przetłumaczyć, a na wizytę u
lekarza jestem umówiona dopiero pod koniec lutego.
Znalazłam pojedyncze słowa na necie, ale niestety nie wszystko, dlatego
jeśli może mi ktoś pomóc, to bardzo o to proszę.

Pozdrawiam
Inka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2007-01-29 08:17:51

Temat: Re: Histopatologia - wyniki
Od: "Krzysztof (Suzuki Kokushu)" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Inka napisał:
> "Decidua spongiosa necroticans et suppurata, placenta (trimestrus II) cum
> fibrosi diffusa stromatis villorum chorialium atque funiculus spermaticus
> typicus trivascularis."
Doczesna gąbczasta z martwicą i ropieniem, łożysko (II trymester) z
rozlanym włóknieniem podścieliska kosmków i sznur nasienny (niemal na pewno
pomyłka, winno być umbilicalis = pępowinowy) typowy, z trzema naczyniami.

Komentarz:
Obraz popłodu po poronieniu w II trymestrze ciąży; ropne nacieki zapalne
interpretowałbym raczaj jako reakcję na obecność martwicy, ale nie można
wykluczyć że jest to wynik infekcji (IMVHO decyduje obraz kliniczny; gdyby
były jasne objawy np. inf. wirusowej, to w HP by pisało). Włóknienie
kosmków może być wynikiem dłuższego przebywania martwego już płodu w
macicy, albo przewlekłego procesu (nie można się wypowiedzieć na tej
podstawie jakiego), który doprowadził do ich uszkodzenia i być może był
przyczyną poronienia. Sznur pępowinowy (o ile o to chodziło ;-) ) jest
prawidłowy. W całości, na podstawie takiego rozpoznania nie można
wnioskować o przyczynie poronienia, jak się do swojego ginekologa udasz,
może, znając i Ciebie i przebieg ciąży, coś będzie w stanie powiedzieć.
_Może_.

--
Krzysiek, EBP
Polacy potrafią wykończyć się sami, bez pomocy ościennych mocarstw

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2007-01-29 17:26:01

Temat: Re: Histopatologia - wyniki
Od: "Inka" <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Krzysztof (Suzuki Kokushu)" <k...@p...onet.pl> napisał:
> Doczesna gąbczasta z martwicą i ropieniem, łożysko (II trymester) z
> rozlanym włóknieniem podścieliska kosmków i sznur nasienny (niemal na
> pewno
> pomyłka, winno być umbilicalis = pępowinowy) typowy, z trzema naczyniami.

Dziękuję bardzo za tłumaczenie, jak i za komentarz.
Rozumiem, że przy takim rozpoznaniu trudno mówić o przyczynie poronienia,
ale serdecznie dziękuję za przybliżenie zrozumienia tych tajemniczych dla
mnie sformułowań.
To pojęcie "funiculus spermaticus" zostało na necie w jakichś publikacjach
medycznych przetłumaczone jako "powrózki nasienne". Szukałam definicji tegoż
terminu medycznego i jakoś nie umiałam znaleźć związku pomiędzy zaistniałym
poronieniem, a użyciem tego terminu w opisie jego rozpoznania, chociaż mąż
zaczynał snuć jakieś dziwne domysły.
Ale może masz rację, że to po prostu pomyłka (no cóż, lekarz to też tylko
człowiek), dzięki również za tę sugestię. Uspokoiłeś mnie nieco.

Pozdrawiam serdecznie
Inka