Data: 2008-08-29 00:15:44
Temat: Re: Hitler - profil psychologiczny
Od: "Redart" <r...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:g8n8f8$te9$1@node2.news.atman.pl...
> Zresztą, spójrz vB jak Stwórca określił zasady przy stworzeniu
> świata: czy noc i dzień są zmieszane ze sobą?
>
> Funkcjonują w fizycznym podziale od miliardów lat.
>
> Tak też będzie za 100-200-500 lat na ziemi jeśli chodzi o rozwój
> duchowy: nastąpi wyodrębnienie się "dnia" z "chaosu" z jakim mamy
> do czynienia obecnie i który jest źródłem problemów zarówno dla tych,
> którzy są jak dzień, jak i tych, którzy są jak noc.
>
>
> Zauważ przy tym, że o ile istnieje dzień i noc, to nie ma na świecie
> czegoś takiego jak dnio-noc, czy noco-dzień.
> Dlatego wszelkie istniejące obecnie "frakcje recesywne" w zakresie
> rozwoju duchowego nie znajdą dla siebie miejsca w przyszłości
> ani po jednej, ani po drugiej stronie.
> To będzie pewien niewąski dramat tych ludzi, którzy dziś jeszcze
> są traktowani jak "wszyscy".
Budowa wspólnoty na bazie 'wpierw określimy, kto jest poza zbiorem' ?
Ja się nad jednym zastanawiam.
Jakie są naturalne spoiwa zawiązującej się wspólnoty 'nadrasy' ?
Niektóre z cech wymieniasz:
- podobieństwo genetyczne (Ty i Twoje dzieci)
- dobrze zdawane testy na inteligencję społeczną
- podobieństwo fizyczne
- wysokie uduchowienie i bezpośredni kontakt z Bogiem
- silne dążenia do 'oczyszczenia krwi', wyrazistego odepchnięcia od siebie
czlonków spoza wspólnoty
i budowa nowego świata - w sensie przestrzeni, kontaktów itp
- ... być może inne.
Mogą być różne spoiwa we wspólnotach, ale mam taką refleksję: trwałe
wspólnoty
są albo małe i potrafią działać np. na bazie samego zaufania między
członkami
albo zaczynaja tworzyć wewnętrzne statuty, prawa - zespalające,
ustanawiające
reguły współistnienia członków. Czy nowa nadrasa stawia na naturalne
zaufanie,
formalne narzędzia stanowiące prawo, czy może na inny czynnik, np. samo
uduchowienie
i wspólny kontakt z jednym, prawdziwym Bogiem będzie warunkiem
wystarczającym, że
wszyscy będą pracować wg. 'jednego planu' ?
No bo, wydaje mi się, że by przeprowadzić tak złożone przedsięwzięcia jak
np. wypędzenie jak to mówisz 'podras' wymaga tytanicznej pracy, potężnej i
silnej
organizacji.
|