Użytkownik Agus <g...@p...net.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:affdls$5g7$...@n...tpi.pl...
>
> "Ilona" <p...@p...onet.pl> napisała:
>
> > Nigdy by mi nie porzyszlo do glowy, by placic
> > za katalog! To tak, jakby sp[rzedawano bilety wstepu do sklepu!!!
> > Katalogi kosztuja, i owszem, ale ta pani opszczedza krocie na czynszu za
> > lokal itd.
>
> Ale katalog w Hobby Studio jest za darmo! Dzwonilam ktoregos dnia, zeby
> zamowic czolenko. Pani, bardzo uprzejma spytala sie czy mam katalog,
> powiedzialam, ze nie, widzialam u znajomej. Wiec dorzucila mi do
zamowienia
> katalog. Zaplacilam tylko za koszty przesylki (placi sie przy kazdym
> zamowieniu) i za czolenko. Katalog dostalam za _darmo_.

No ale place za przesylke (teraz mozesz powiedziec, ze za bilet autobusowy
do centrum tez :-), a to sie mi nie podoba. Przeciez jest np internet. Jak
mozna nie miec, w przypadku sprzedazy wysylkowej, oferty w inecie. Jak mozna
nie miec e-maila, chocby darmowego i chocby sprawdzanego raz na 5 dni z
kafejki?
Oczywiscie, ze mozna, ale mi sie to w mozgownicy nie miesci

> Jezeli wiec, ktoras
> z Was bedzie dzwonic i cos zamawiac i ma juz katalog, to moze dogadac sie
z
> inna, ktora tego katalogu nie ma, powiedziec pani, ze katalogu u niej
niet,
> i w ten sposob dostanie katalog, ktory odda tej, ktora go nie ma (mozna
> podzielic koszty przeylki). Albo po prostu zamowic chocby igly, nozyczki
czy
> motek muliny i dostac ten katalog, tyle, ze wtedy ogolny koszt robi sie
> ogromny!

Chyba juz mamy w genach kombinowanie :-))))))

> Pozdrawiam serdecznie
> Aga (Bielsk Podlaski)

pozdrawiam rownie serdecznie
Ilona





--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/