Data: 2010-07-25 16:15:25
Temat: Re: Homo i oksytocyna.
Od: "juda" <k...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "glob" <r...@g...com> napisał
/Są dwa rodzaje kalek, kaleka który krzyczy, ....ja też mam takie same
/prawa .....i kaleka, który nie chce akceptacji,
Eee, no chyba każdy choć trochę chce lub prawie każdy,
jak każdy chce żyć lub prawie kazdy, za wyjątkiem samobójców,
ale oni też chcą zdaje się żyć, tylko nie w takich okolicznościach...
?ale pokazuje nam swój
/świat, inny i cudowny. Kalekę który krzyczy o te same prawa, to ja
/ostatnio spotkałem i się na niego wydarłem.....ty baranie, przecież
/jesteś kaleką, więc nie możesz mieć takich samych praw, bo to wygląda
/tak ,że ty nie widzisz czym jesteś. Co skończyło się awanturą i moim
/ubolewaniem, że kaleka nie widzi że jest kaleką.
A o jakie prawa poszło konkretnie ?
No bo jak chciał dostać medal olimpijski w zawodach sportowych
pełnosprawnych, no to faktycznie chyba śnił... jak dziecko,
ale czy sny chcemy dzieciakom odbierać, choćby były
nie wiem jak głupie i naiwne >? :o/
/Drugi rodzaj kaleki, to ja sobie nazwałem ,, magiczny,, bo on
/wykorzystał swoje kalectwo do budowania swojego innego świata, który
/ten kaleka wzbudza u mie ciekawość ogromną, bo tak jakby otwierał dzwi
/z napisem ...nieznane, ale to ja... Tak samo teraz dzieje się z homo,
/chcą żyć jak hetero zapominając czym są i brakuje mi tego wprowadzania
/w świat homoseksualny, bo to co widzę, zobaczę też u hetero, ale tu
/jest to jakieś niepasujące, bo podrabiane. Brakuje mi ich świata.
1) są psychicznie jak my, potrzeby, fasycnacje itd., itp
2) staje im na widok innego faceta (niekoniecznie homo, tak ?)
3) no i to sie tak zaplata z tym samym, co i my przeżywamy
tak mi sie zdaje, że nie ma tu żadnych cuduf...
zdar
juda
|