Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!.POSTED!not-for-mail
From: medea <x...@p...fm>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Homodyktat w ofensywie.
Date: Thu, 26 Apr 2012 08:21:06 +0200
Organization: ICM, Uniwersytet Warszawski
Lines: 32
Message-ID: <jnapgh$gec$1@news.icm.edu.pl>
References: <8...@w...googlegroups.com>
<jmn237$avv$1@news.icm.edu.pl> <jmn2am$bgl$1@news.icm.edu.pl>
<jmn2vh$boe$1@node2.news.atman.pl>
<9...@m...googlegroups.com>
<jmrsl8$ikr$1@node2.news.atman.pl>
<e...@z...googlegroups.com>
<jms0ut$n5i$4@node2.news.atman.pl>
<4...@f...googlegroups.com>
<jmv764$1pg$8@node2.news.atman.pl>
<7dlyp4k6svpk$.y4ra0b9ldwfu$.dlg@40tude.net>
<jn0rd0$4d2$1@node2.news.atman.pl>
<42wiv3z6s87b.1hrww5psdcro1$.dlg@40tude.net>
<jn134c$93t$2@news.task.gda.pl>
<10flelhvprpai$.4j63gcz8gmh5$.dlg@40tude.net>
<jn1mp3$243$1@node2.news.atman.pl>
<vawnaadjppg2.1bozgpa9fll12$.dlg@40tude.net>
<jn1rf3$7jj$1@node2.news.atman.pl>
<1...@4...net>
<jn2vct$tnp$1@news.task.gda.pl>
<1...@4...net>
<1...@4...net>
NNTP-Posting-Host: bcw49.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.icm.edu.pl 1335421265 16844 83.27.238.49 (26 Apr 2012 06:21:05 GMT)
X-Complaints-To: u...@n...icm.edu.pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 26 Apr 2012 06:21:05 +0000 (UTC)
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows NT 6.1; rv:11.0) Gecko/20120327 Thunderbird/11.0.1
In-Reply-To: <1...@4...net>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:633829
Ukryj nagłówki
W dniu 2012-04-25 23:03, Ikselka pisze:
> Zniewolonych, o których wspominasz, tutaj sporo. Czasem doprawdy
> trudno mi znaleźć temat, któryby jakiegoś "zniewolonego" nie dotykał.
> Gdybym chcieć omijać takie newralgiczne obszary, żadna dyskusja
> NIGDZIE nie mogłaby mieć Znam to z praktyki - moja (była już)
> styczność z pewną panią z dalszej rodziny MŚK. Ponieważ ani dzieci jej
> się nie udały, ani studiów nie skończyła (bo przerwała, za ciężko było
> studiowac majac dziecko i czworo rodziców na każde skinienie i to
> obok, pod ręką...), ani przystojna (nie jej wina ani niczyja inna),
> ani miła (tu wina jej, niczyja inna)... no to PRZY NIEJ nie można było
> swobodnie rozmawiać na te (i mnogie inne, których tu z oszczędności
> czasu już nawet nie wymieniam) tematy. No bo przykładowo temat
> studiów: nie śmieliśmy nawet snuć przy niej wspomnień (jak to się
> często robi), bo studia to w ogóle było tabu i kilka razy zapędziwszy
> się w rozmowie usłyszeliśmy od niej "No nie musicie tak ciągle o tych
> studiach, to że ja ich nie skończyłam to naprawdę nie czyni was
> lepszymi" itp. Na podobne zasadzie nie mogliśmy pogadać tak normalnie
> o wychowaniu dzieci ani o ich sukcesach to już w ogóle, ani o kieckach
> i makijażu, ani o... ani o... ani o... Pani bowiem nauczyła nas
> (rozmówców) tego, że nie porusza się przy niej spraw, które jej w
> jakikolwiek sposób (nawet kosmicznie daleki) mogą (acz przecież de
> facto absolutnie nie miało to miejsca) dotyczyć...
O, to już wiem, dlaczego nie chciało mi się zazwyczaj słuchać opowieści
facetów z wojska. Pewnie mam kompleks sierżanta.
No i też pięknie zdiagnozowałaś swoje agresywne reakcje na opowieści
innych o podróżach np. o tym, co się jada w innych krajach, albo na to,
jak tylko kobieta napisze coś o pracy.
Ewa
|