> Niestety Pusiu, mistrz ma rację. Istnieje coś takiego jak prawo autorskie.
> Możesz wykonać serwetkę wg czyjegoś wzoru, ale przy jej prezentacji trzeba
> podać autora pierwowzoru. Taka informacja niewiele nas przecież kosztuje:)

To dlaczego tylko mistrzunio sie czepia a zadne ,nawet z "potężnych"
czasopism robotkowych tego nie robi?(Pomijając ewidentne piractwo
schematowe).Bo są realistami i dobrze wiedzą,ze to w pewnym sensie głupota
.Jesli zrobię 10 jeżykow projektu z czasopisma "Hobby" i
powiesze je na oknach przedszkola albo zrobie 10 serwetek i poloze je na
kazdym stoliku w sali przedszkolnej (co ma miejsce zresztą u mnie) to pod
kazdym musze podpisac?Pozatym zawsze wydawalo mi sie,ze ja płace za wzor
kupując czasopismo a mistrzunio dostaje tez swoją dolę ...więc o co biega?
Beata