"krys" <w...@n...pl> wrote in message
news:565051c0$0$699$65785112@news.neostrada.pl...
>>>>> I czy można ułaskawić niewinnego człowieka.
>>>>
>>>> Ależ tak, jak najbardziej. Ułaskawić- to tyle co "obdarzyć łaską". Nie
>>>> ma znaczenia, czy ktoś jest winny, czy nie. Ktoś siedzi w więzieniu-
>>>> nawet ten, niewinnie skazany- czy takiego człowieka nie może prezydent
>>>> obdarzyć łaską? Ależ jak najbardziej- może. Po prostu- nakazuje go
>>>> uwolnić- i zaprzestać ścigania.
>>>
>>> Bez łaski, Chiron. Niewinnego człowieka się oczyszcza z zarzutów,
>>> przeprasza, płaci odszkodowanie. A nie ułaskawia.
>>>
>>> Zresztą, wystarczy sprawdzić znaczenie "prawo łaski" w słowniku, oraz
>>> oficjalną stronę:
>>>
>>> http://www.prezydent.pl/prezydent/kompetencje/prawo-
laski/
>>>
>>> Nie będę przymykać oczu na falandyzację/dudaizację prawa, tylko nazwę
>>> rzeczy po imieniu.
>>>
>>> Mógł prezydent zagrzać nowy fotel i poczekać?
>>> Mógł. Pospieszył się , to ma za swoje.
>>>
>>
>> "Akt łaski nie zmienia wyroku sądu i nie podważa winy skazanego. Celem
>> postępowania ułaskawieniowego jest ustalenie, czy po wydaniu prawomocnego
>> wyroku zaistniały w życiu skazanego szczególne wydarzenia powodujące
>> nadmierną dolegliwość wymierzonej kary. Prezydent stosując prawo łaski
>> rozważa opinie i sugestie pozostałych organów, biorących udział w
>> procedurze ułaskawieniowej, to znaczy stanowiska sądu orzekającego w
>> sprawie, opinie administracji zakładów karnych oraz wnioski Prokuratora
>> Generalnego.
>>
>>
>> Prośby o ułaskawienie przekazuje się na podstawie art. 565 § 2 K.p.k.
>> Prokuratorowi Generalnemu celem nadania im biegu w trybie art. 561 K.p.k.
>> (tzw. "tryb pierwszy") albo w trybie art. 567 § 2 K.p.k. (tzw. "tryb
>> drugi
>> - prezydencki, z urzędu")."
>>
>>
>> Zwykła_logika_wystarczy. To nie jest prezydent z mojej bajki. Wykaż mi
>> jednak proszę, GDZIE KONKRETNIE złamał prawo. Nic przecież nie nakazuje
>> mu
>> ułaskawiać tylko prawomocnie skazanych.
> Naprawdę?
> "Celem postępowania ułaskawieniowego jest ustalenie, czy po wydaniu
> prawomocnego wyroku... "
> ^^^^^^^^^^^^^^
>
> Może to nie jest zwykła logika.

To chironowa logika... Tak jak sprawiedliwość społeczna różniła
się zawsze od sprawiedliwości, tak samo logika chironowa różni
się od logiki :-)

Jeśli do ułaskawienia potrzebne jest orzeczenie winy to jak
można ułaskawić kogoś, kto bez formalnego wyroku sądu
NIE JEST WINNY?

Niekórzy uważają, że do osuszania kogoś konieczne jest aby
ten ktoś był mokry - nie dla Chirona, można osuszać suchego!
Nawet trzeba! :-)

>> Mała dygresja- zapraszam Cię do przeanalizowania sobie słowa "ułaskawić"
>> pod kątem działań prezydenta...USA. Co roku słyszymy, jak to z okazji
>> Święta Dziękczynienia prezydent USA UŁASKAWIA jednego indyka. On- de
>> facto- ułaskawia ofiarę!
>
> Raczej skazanego na najwyższy wymiar kary!

Właśnie tu jest sedno: SKAZANEGO. A bez wyroku sądu nie tylko
nie był skazany ale też formalnie nie był winny.