Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!newsfeed.pionier.net.pl!goblin1!goblin.
stu.neva.ru!newsfeed.neostrada.pl!unt-exc-02.news.neostrada.pl!unt-spo-a-02.new
s.neostrada.pl!news.neostrada.pl.POSTED!not-for-mail
From: Ikselka <i...@g...pl>
Subject: Re: "Ida" w trzeźwej ocenie młodych.
Newsgroups: pl.sci.psychologia,pl.soc.polityka
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
MIME-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
Reply-To: i...@g...pl
References: <wfwon6tpt4tb$.1hdujw1hkovgg.dlg@40tude.net>
Date: Fri, 1 May 2015 13:43:34 +0200
Message-ID: <1akpyww7jb65k$.kvt5vt1cql2c.dlg@40tude.net>
Lines: 152
Organization: Telekomunikacja Polska
NNTP-Posting-Host: 83.31.163.206
X-Trace: 1430480612 unt-rea-a-01.news.neostrada.pl 2202 83.31.163.206:6501
X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:698113 pl.soc.polityka:1988726
Ukryj nagłówki
Dnia Fri, 1 May 2015 12:19:49 +0200, Ikselka napisał(a):
> ""Ida", czyli rozpasane seksualnie komunistki skaczą z okien
> 2015-02-23 07:33:55
>
> Słabość polskiej lewicy, ale też jej brak wrażliwości artystycznej
> ujawniają się często. Najnowszym przykładem tych potężnych wad polskiej
> lewicy jest kompletne fiasko interpretacyjne dotyczące recepcji filmu
> "Ida", który pewnie zmierza po oscarową statuetkę.
>
> "Ida" Pawlikowskiego to film prosty, aby nie powiedzieć prostacki.
> Obrzydliwa powojenna Polska to w nim świat, który niczym groźna, toksyczna
> pustynia skazuje na cierpienie i męki. Ludźmi pozbawionymi nadziei są w nim
> praktycznie wszyscy, a jedyna nadzieja na lepszy świat to jazz z USA,
> będący okienkiem wolności jednego z bohaterów. Obrzydliwy, czarno-biały
> (dosłownie i w przenośni) świat "Idy" to kraina, gdzie dosłownie wszystkim
> rządzi przemoc, a szczególnie zagrożeni są Żydzi, dla których powojenna
> Polska to po prostu kolejna forma trwającego w zasadzie nieustannie
> holocaustu, który w filmie zresztą posiada przede wszystkim źródła polskie.
>
> Sytuacja Żydów jest przedstawiona bardzo łopatologicznie i wydaje się być
> całkowicie jasna. Mogą albo pogrążyć się w alkoholowo-zbrodniczym nałogu
> komunistycznym i w konsekwencji - jak to komuniści[1] - wyskakiwać z okien,
> albo też szukać jedynego bezpiecznego (w końcu bronić trzeba się nie tylko
> przed komunizmem, ale i przed Polakami) azylu, jakim dla tytułowej Idy
> okazuje się być katolicki klasztor. Problem "żydokomuny" film ten
> rozwiązuje bardzo prosto i zaangażowanie Żydów w budowanie socjalizmu w
> Polsce przedstawia wyraźnie i bezpośrednio jako akt samobójczy i prowadzący
> do ostatecznej zguby. Wygodnie.
>
> Tak więc zgryzota moralna Wandy każe jej popełnić samobójstwo, a jej
> prostacka, konserwatywna, skrajnie antyfeministyczna zresztą, ogólna
> charakterystyka dopełnia obrazu zepsucia. Kobieta zepsuta, jaką jest Wanda,
> to bowiem oczywiście alkoholiczka, rozpasana seksualnie ladacznica (sama
> podrywa facetów i jest zalotna, zamiast grzecznie iść w habit, jak w
> katolickim kraju by co najmniej wypadało!) i amoralna oraz do dna cyniczna
> osoba, na każdym kroku wykorzystująca swą pozycję i władzę. Wanda ocieka
> wręcz krwią żołnierzy wyklętych i spełnia wszystkie,
> podręcznikowo-IPNowskie normy wizerunku komunistek.
>
> Wszechobecne w "Idzie" patos i tania egzaltacja - artyzm filmu wynikać ma
> bowiem z samej ciszy i tępych spojrzeń głównej aktorki mówiących "Zabijcie
> mnie, co ja tu robię" - osłaniają też bardzo kłamliwie potraktowane tło
> historyczne. Polska nie jest w "Idzie" krajem, gdzie dokonała się jakaś
> inwazja, czy wojna, gdzie Niemcy wymordowali miliony ludzi, czy gdzie
> budowane na gruzach państwo usiłuje pozbierać jakieś resztki do kupy. Jest
> za to państwem, gdzie to Polacy sami są sobie winni, a portret polskiej wsi
> rysuje się w najczarniejszych barwach. To jakiś sztuczny świat żyjący w
> komunistyczno-polsko-wsiockim zawieszeniu i sosie, pomiędzy jednym, a
> drugim pogromem żydowskim.
>
> Otwarte wyparcie się komunizmu z jednej strony prowadzi też do
> konsekwentnego wypierania się związków z Polską, która w filmie tym sprawia
> takie wrażenie, jak gdyby zaraz sama miała "dokończyć" dzieło hitlerowskich
> okupantów i dorżnąć resztki ludności żydowskiej... a potem zapaść się w
> sobie i zginąć na wieki.
>
> Podobną wizję polskiej mentalności przedstawiało "Pokłosie" - robiło to
> jednak w sposób w dużej mierze wycinkowy i mniej uniwersalny, a także w
> sposób dramatyczny i pokazujący ogólną tragedię sytuacji. "Ida" to
> zwielokrotnienie tej perspektywy i jej uniwersalizacja. Osobiście -
> pochodząc z rodziny, która zaangażowana była w pomoc Żydom w trakcie wojny
> - czuję się dość mocno krzywdzony tego typu interpretacją dziejową i
> doskonale pod tym kątem rozumiem też zarzuty części krytyków (także z
> prawej strony), którzy odnajdują w tym filmie kłamliwy obraz polskiej
> rzeczywistości.
>
> Na rzecz Oscarów i Ameryki ten obraz jest jednak produktem idealnym. "Ida"
> - wbrew złudzeniom (choć może to tylko złudzenia na pokaz) części z
> polskich twórców - czytana i doceniana jest nie za swą (dalece wątpliwą)
> wartość artystyczną, ale za klarowną wizję polityczną, która łatwo wpisuje
> się w mit założycielski państwa Izrael i w najbardziej konserwatywne wizje
> syjonizmu. Dla tego ostatniego wizja dołączenia do katolickiego klasztoru
> nie będzie zresztą wcale widziana lepiej od skoku z okna, a cały "polski
> pejzaż" wymalowany w filmie to w zasadzie jeden wielki jarmark
> obrzydliwości. Wbrew pozorom film ten jest jednak także i antysemicki -
> neguje bowiem samodzielność Żydów zaangażowanych w tworzenie powojennego
> systemu oraz odmawia - nawet ich religii - podmiotowości i zdolności do
> samostanowienia.
>
> Film ten dysponuje klasycznie michnikową interpretacją historii - komuniści
> popełniają samobójstwa, gdy tylko rozumieją jak wielkimi zbrodniarzami
> byli, a co drugi Polak wymordował w trakcie wojny Żydów, natomiast polski
> wieśniak to zagrożenie porównywalne do w pełni wyposażonego SS-mana.
> Wszyscy Polacy, którzy zobaczą "Idę", a nie są Żydami wychodzić z kina mają
> więc z wielkim poczuciem winy... tylko czemu?
>
> Już od dawna polskiej kinematografii nietraktującej o problematyce
> żydowskiej nie udaje się przebić na festiwalach. Takie świetne filmy jak
> "Wojna polsko-ruska", "Made in Poland", "Księstwo", czy inne nie mają
> szans, bo wątki i tematy polskie nikogo w Europie i USA nie interesują.
> Polska jest już przecież "wolna", "zdemokratyzowana" przez USA i w związku
> z tym posiada teraz prawo wyłącznie do opowiadania o swojej trudnej
> historii, zbrodniczości totalitarnego komunistycznego reżimu itd.
>
> Poruszana bardzo często w polskim kinie kwestia żydowska w swych kolejnych
> odsłonach jest też coraz bardziej brutalizowana i coraz bardziej sztuczna,
> coraz mniej też jest w niej Niemców... Być może kolejny oscarowy film
> uwzględni w tym względzie dodatkowo prześladujących Żydów Rosjan, co na
> pewno dodałoby oscarowych szans takiemu dziełu i mogłoby posłużyć jako
> wygodny, ideologiczny wytrych do wspierania działań polskiego rządu na
> rzecz "wyzwalania" Ukrainy.
>
> "Ida" problem żydowski traktuje jeszcze gorzej niż inne filmy (np.
> doskonały, genialny wręcz "Pianista", czy znacznie lepsze "W ciemności"),
> oto bowiem przedstawiona jest tu wizja dziejowa, jakoby jedynym
> schronieniem dla ocalenia moralności i ducha był dla Żydów w Polsce kościół
> katolicki... w tym przypadku dość obrzydliwej natury klasztor...
> Obrzydliwość tego ostatniego będzie zresztą łatwo zaobserwowana na
> Zachodzie, gdzie żadnego sentymentu do zakonnic nie ma, co chyba nie
> wszyscy Polacy sobie dobrze uświadamiają, wierząc, że z "Idy" wynika jakaś
> pochwała dla katolicyzmu.
>
> Jako projekt polityczny i ideologiczny "Ida" to też idealny wehikuł
> liberalno-prawicowego dyskursu, opowieść o dorastaniu Żydów do Gazety
> Wyborczej i historia zgrabnie niszcząca powiązania Żydów z komunizmem. Jest
> to specyficzne know-how, które parodiując "Jak rozpętałem drugą wojnę
> światową" można by nazwać "Jak zrozumiałem, że sojusz z kościołem
> katolickim jest potrzebny dla przetrwania i później zniszczenia komunizmu".
> Nie jest to jednak film, który byłby politycznie prawicowo-konserwatywny,
> ponieważ i Polacy i Polska są w nim napastnikami. Zamiast tego "target"
> dzieła znajduje się na Zachodzie i poza granicami Polski, czyniąc z "Idy"
> dzieło politycznie kolonialne, a Polskę ukazując w "artystycznie"
> zamaskowanych, de facto apokaliptycznych barwach w stylu rodem z "Jądra
> ciemności", czy "Apocalypto"...
>
> [1] Szkopuł w tym, że pod względem samobójstw to współczesna,
> kapitalistyczna Polska bije historyczne rekordy, a lata 40-te i 50-te to
> rekordowo niska aktywność samobójców. "
>
> http://lewica.pl/blog/kochan/30287/
>
> (Tymoteusz Kochan, student, publicysta, działacz, rocznik 90.)
>
> Brawo, młodzi Polacy! Nie dalicie się otumanić! (mówię o Polakach, nie o
> POlakach).
>
Światopogląd w dzisiejszych społeczeństwach nie bierze się już ze
znajomości realiów historycznych ani z niezależnego myślenia, a jest
kształtowany ad hoc przez media i film (będące, co istniejącym JESZCZE
świadomym ludziom wiadome, w rękach Żydów tak jak produkcja leków, genetyka
żywnościowa, bankowość i polityka), nietrudno zgadnąć, skąd się bierze
dzisiejsze wywracanie Prawdy do góry nogami na temat polskiego autorstwa
holocaustu i tzw polskiej winy za 2 WŚ.
--
XL
Kłamstwom cmentarnych hien z TVN powiedz NIE!
http://wpolityce.pl/smolensk/241048-rozwalic-prawde-
w-drobny-mak-kolejna-smolenska-wrzutka-tym-razem-wie
cej-niz-szpetna-po-prostu-haniebna
|