Data: 2014-01-18 23:09:06
Temat: Re: Ideał kobiecej urody
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sat, 18 Jan 2014 23:00:19 +0100, zdumiony napisał(a):
> W dniu 2014-01-18 22:52, Ikselka pisze:
>> Nosz właśnie Ci tłumaczę - ZANIM poznałam mojego męża, to K. miał szanse!
>> Siódma, ósma klasa i pierwsza LO. A nawet 2, i 3 jeszcze. Przecież w tym
>
> Ja uważam kobieta powinna być mężczyzny, który ją wcześniej upatrzył, a
> nie tak, że długo ze sobą chodzą, a potem ledwo kobieta pozna kogoś
> innego, to nagle się w tym drugim zakochuje.
> A jaką K. miał szansę jak był w podstawówce i początku LO? miał się
> oświadczyć?
Boszsz, no weźcie ode mnie tę łajzę ;-)
Co miał robić??? - a na dyskotece do tańca co rusz prosić, nie dawać prosić
innym, wystawać pod domem, teczkę nosić, bić się z chłopakami o nią, lizaka
kupić albo jeszcze lepiej jabłko z domu przynieść i to koniecznie czerwone
(bo miał fajny sad, a ja nie) i w szkole na przerwie dać, no tak, to
najlepsza metoda na oświadczyny w podstawówce, nie wiesz????...
A ta łajza chodziła i nic. Czasem tylko motorem pod moim domem w te i
wewte, ale bo to jeden???
33333333333333333-)
--
XL
"Przypadek - to Bóg przechadzający się incognito." A. Einstein
|