Data: 2003-08-11 12:57:35
Temat: Re: If a=1 then goto ....Matrix
Od: "eTaTa" <e...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Amnesiak" <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:4iqejvksi03u3a88uf63n7fe06n10el77e@4ax.com...
> On Mon, 11 Aug 2003 00:58:13 +0200, "eTaTa" <e...@p...onet.pl>
> wrote:
> I sam o tym nie wiem? :-)
A to nie moja wina :-))
> A gdybyś jeszcze napisał, jaki to ma związek z nauką, byłbym
> dźwięczny. ;-)
Prosiem.
Nauka ----- ta nauczana
To schematyzm. Nie myśl. Nauka daje rozwiązania!
Sam tego nie lubisz - przecież.
> Okazuje się, że bardzo słusznie wskazałem na konieczność zdefiniowania
> "społeczności". Jeśli - jak piszesz - każde zbiorowisko ludzi stanowi
> społeczność, to tak rozumiane społeczności bardzo rzadko się rozpadają
> (a to Ciebie interesowało). Pogrążona nawet w największym chaosie
> zbiorowość wytwarza określone relacje między jej częściami. Osobiście
> skłaniałbym się do stwierdzenia, że społeczność - to coś więcej niż
> zbiorowość. To pewna całość kulturowa. Tak rozumiane społeczności
> rozpadają się dużo częściej i jest to pasjonujące.
Ty wampirze :-))
Jednostka.
Społeczność, samo_sterowalna. Kulturowo niezależna.
Decyzje jednostki - uzgadniane w jednej głowie.
Kiedy się rozpadnie?
> Jakiej manipulacji? Nie wiem co masz na myśli. Porywające wizje poetów
> mogą sięgać o wiele wyżej niż po kiełbasę. A nawet o wiele wyżej niż
> zdolna jest do tego jakakolwiek metafizyka.
Znajdź wiersz.
Tzw. poezję - wizję.
sięgającą powyżej kiełbasy_marchewki
a by była poza metafizyczna.
Albo rybki, albo pipki. :-)))
> Ideału - czego? Nie ma ideałów uniwersalnych.
Ideału komunikacji - durnoto :-)))
Weź łeb - i popatrz na komunikatory dostarczające
wyobrażeń.
Weź ten łeb, swój, i zamknij oczy, i zatkaj uszy.
Co? Kurwa, słyszysz?
Klipsa, na nos! :-)))
> >Sorki. Literatura nie daje AŻ tylu niuansów i nie jest tak blisko
poznania.
> >Mogę, to technicznie wyjaśnić, ale to kolejny elaborat.
>
> Toteż uwagę swoją kierowałem w stronę muzyki i literatury. Chodziło mi
> o przeciwwagę wobec metafizyki, logiki czy nauk ścisłych, których
> wpływ na wrażliwość jest znacząco mniejsza.
Wszystko rozwija.
Matma też. Tylko trzeba mieć stosunek luźny do niej.
Nie gwarant. A takie cóś....
Śliczne, ale sztuczne. Wyobraźnia ludzia.
> >I błąd. Ja nie mówię kompozycje, kompozytorzy.
> >Jeśli już, mówię, oddziaływanie dźwięku, odczucia wibracji,
> >element czucia, nie logizowania. Wyzwolenie, pierwotność, etc.
>
> I błąd. ;-) Wielkością człowieka jest wielowymiarowość. "Wyzwolenie",
> "pierwotność" jest redukowaniem osobowości. Tak samo jak scjentyzm,
> tyle, że w drugą stronę.
I błąd. Jak wielbłąd :-))
Słuchałeś Pendereckiego?
Jak gnoja nie lubię, a jego żono_mędziarki jeszcze bardziej.
To jest to gość, który szuka poprawnie.
Tak. Szuka tego, co jest - niepojęte - a widzi.
Nie rytm, nie melodia, nie dysharmonia, etc.
Przekaz.
Co z tego? Jeśli weźmiesz sprzęt stereo i odtworzysz?
Syf.
Ignoranctwo, i tyle :-(
> Amnesiak
> ------
> "Wszelka idea jest prawdziwa, o ile tylko wiara w nią jest z pożytkiem
> dla naszego życia."
> W. James
Właśnie :-))
podpisuje
ett
|