Data: 2011-02-09 08:07:04
Temat: Re: Im bardziej odlatujesz tym mniej czujesz.
Od: Lebowski <lebowski@*****.net>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-02-09 08:56, zdumiony pisze:
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:lpewl351psg$.ji3eajsb2miz.dlg@40tude.net...
>>> "Jeśli kto przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki,
>>> żony i dzieci, braci i sióstr, nadto siebie samego, nie może być moim
>>> uczniem.(...)"
>>
>> No właśnie - a gdzie tutaj jest o MĘŻU?
>> 3-)
>
> Rzeczywiście, może to że jest o żonie a nie ma o mężu może mieć jakiś
> sens. Czyżby oznaczało to że kobiety nie są bezpośrednio poddane Bogu
> jak mężczyżni ale poddane swoim mężom?
> " (22) Żony niechaj będą poddane swym mężom, jak Panu, (23) bo mąż jest
> głową żony, jak i Chrystus - Głową Kościoła:"
> wynikałoby to z grzechu Ewy.
Jesli chcesz wyciagac takie wnioski z Pisma, to musisz miec swiadomosc,
ze jego tresc, na podtawie ktorej je wyciagasz zostala uzgodniona na
Soborze Nicejskim w konkretnym celu - umocnienia wiary i kosciola.
Tresc ta uzgodnili bynajmniej nie dyletanci, ani debilne, zepsute i
zapite mordy jakie od lat przewazaja w znanych ci rzadach, a wiedza o
naturze czlowieka i jego podatnosci stala wtedy na poziomie
porownywalnym z dzisiejszym, jesli nie wiekszym.
Na poziomie do ktorego co chwila odnosza sie kolejni mysliciele i czesto
biora ta wiedze jako baze wyjsciowa.
|