Data: 2004-02-05 20:35:04
Temat: Re: Imię nazwisko i USG Mózgu po zbóju :)
Od: "jbaskab" <j...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Przemysław Dębski" <k...@a...com.pl> wrote in message
news:bvtpc0$1qdq$1@mamut.aster.pl...
>
> Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> news:bvtcgm$9r1$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > Przemysław Dębski; <bvqfai$10oa$1@mamut.aster.pl> :
>
Mówiłem jakie
> konsekwencje psychiczne _dla_mnie_ ma podpisywanie się własnym nazwiskiem.
> Czytając jakieś tam swoje stare posty, czasem mnie "skręcało", a moje imię i
> nazwisko pod tymi postami "kłuło w dupsko" niemiłosiernie. Czemu. Ano z
> jednego prostego powodu - "przyspawanego ogona" o którym kiedyś pisał
> Tycztom. A dokładniej "nie chcę by ktoś to skojarzył ze mną" - a więc
> patrzenie na siebie oczami innych i frustracja z powodu tego co "widzę". I
> tu wychodzi prawdziwy bo niezamierzony test samego siebie. Jakby się kogoś
> spytać, to wielu odpowie że "ja to sie nie przejmuje ocenami innych" itd ...
> . Cały pic polega na tym, że ja też byłem taki "uniezależniony", dopóki nie
> zdałem sobie sprawy z tego "co mnie kłuje w dupsko" przy czytaniu własnych
> postów. No i niezalezność prysła. :) Fajne, nie ?:) W swoim przewodnim
> poście - chciałem właśnie taki mechanizm przedstawić, a nie wdawać się w
> dyskusje pt."czy to dobrze, czy to źle podpisywać się nickiem czy
> nazwiskiem". Niech sie każdy podpisuje jak mu sie chce i jak mu wygodnie,
> nic mi do tego :)
Mam takie same uczucia podpisując się jedynie nickiem. Też mnie skreca czasem.
Ale Jbaskab to ja:-). A nie alojzy piąty:-). Nawiasem mówiąc, zawsze mnie
intrygowało jak ktoś moze wyprzeć się siebie przed samym sobą. Naprawdę
potrafiłbyś to zrobić?:-)
Aska
|