> bazzzant; <7...@n...onet.pl> :
>
> > > Dnia Mon, 10 Dec 2007 21:21:13 +0100, bazzzant napisze:
> > >
> > > nie, ale narrator wściekle się narzucał, drugiego odcinka w ogóle
> > > nie kumam, pierwszy był jakby retrospekcją, drugi przypomina reportaż,
> > > i żadnych konkretnych związków z poprzednim, może chodzić o wprowadzenie
> > > na scenę głównego bohatera, teraz moda na nadrealizm jakiś, czy co?
> >
> > Faktycznie nie stanowią zwartej konstrukcji ale podejrzewam że są wstępem do
> > czegoś większego. Zaczęli w Londynie, następnie Paryż, z wiadomych przyczyn
> > darują sobie Niemcy i wreszcie się dowiemy jak się ludzie bawią na spotkaniach
> > psp w Warszawie ;)
>
> Kulturalnie? ;> Ja tam nigdy nie widziałem żadnych obściskujących się
> par, całujących się czy latających po krzakach - na żadnym spotkaniu
> grup usenetowych. Tak mi dopomóż Bóg! :)
>

Wierzę Ci Flyer, komu jak komu, ale Tobie wierzę.
Czyli co, chlejecie?


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl