| « poprzedni wątek | następny wątek » |
231. Data: 2012-02-21 20:55:49
Temat: Re: IncepcjaW dniu 2012-02-21 21:47, kiwiko pisze:
> Użytkownik "medea"<x...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:ji0v0l$rrh$2@news.icm.edu.pl...
>> W dniu 2012-02-21 19:49, kiwiko pisze:
>>> Użytkownik "medea"<x...@p...fm> napisał w wiadomości
>>> news:jhufi0$u74$5@news.icm.edu.pl...
>>>> W dniu 2012-02-20 22:50, Paulinka pisze:
>>>>> medea pisze:
>>>>>> W dniu 2012-02-20 22:28, Paulinka pisze:
>>>>>>> Są ludźmi którzy nie powinni się znaleźć w moim życiu, ale są bo taka
>>>>>>> jest rzeczywistość zastana, a nie oczekiwana przeze mnie.
>>>>>>>
>>>>>> Aaa, czyli wiesz dokładnie, kim są. Myślałam, że nie wiesz.
>>>>>> Ja bym na Twoim miejscu zrobiła eksperyment i następnym razem dała się
>>>>>> złapać. ;)
>>>>> Żeby mnie wypatroszyli?
>>>> Nie. Może się okaże, że nie są tacy źli. ;)
>>> hihi, jak pan L?
>> No wiesz, może przemówi wtedy ludzkim głosem, chociażby.
> i powie: "Paulinko, uwielbiam Cię złościć" ;)
Oraz: "A teraz wskakuj w różowe rajstopki, szpilki i miniuwę".
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
232. Data: 2012-02-21 20:56:01
Temat: Re: nocne koszmary [bylo] Re: Incepcjamedea pisze:
> W dniu 2012-02-21 21:38, Paulinka pisze:
>>
>> Da się, ale tylko wtedy, kiedy nas do tego zmusza życiowa konieczność.
>> Zamrażam z rozsądku i też wyrzucam, bo kupuję na bieżąco i rzadko
>> korzystam z zamrożonych półproduktów, bo za długo leżą w zamrażarce.
>
> Mam to samo.
>
>> Poza tym nie znoszę odgrzewanego jedzenia. Nawet zupa ma max. dwa dni
>> używalności. Nie odgrzewam pierogów (te dzisiejsze były na dzisiaj),
>> niezjedzone poszły w kubeł.
>
> No nie, pierogi mogłabyś odgrzewać. Czasami odgrzane są nawet lepsze,
> np. podsmażone albo upieczone. Bez sensu wyrzucać, zwłaszcza że się tyle
> napracowałaś przy nich. 120 pierogów na jeden dzień?? Nieźle.
Pierogi jem tylko z wody. Zdarzało mi się zamrażać, ale nawet tż
nauczony odsmażanych się przestawił na moją kuchnię. Takie małe rodzinne
schizo. U nas wszystko było na bieżąco, u tż-ta gotowane na kilka dni,
bo mama pracowała. Zderzenie tych dwóch kuchni do dzisiaj powoduje
niezłe perturbacje u teściowych. Moja mama jest bardzo serdeczna wobec
mamy tz-ta, ale tą jednak zżera robal zazdrości. Zawsze z jakiejś
rodzinnej uroczystości teściowa wychodzi mocno pochmurna. Za to lubi
moją kuchnię :)
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
233. Data: 2012-02-21 20:56:25
Temat: Re: IncepcjaW dniu 2012-02-21 21:41, Paulinka pisze:
> medea pisze:
>> W dniu 2012-02-21 19:49, kiwiko pisze:
>>> Użytkownik "medea"<x...@p...fm> napisał w wiadomości
>>> news:jhufi0$u74$5@news.icm.edu.pl...
>>>> W dniu 2012-02-20 22:50, Paulinka pisze:
>>>>> medea pisze:
>>>>>> W dniu 2012-02-20 22:28, Paulinka pisze:
>>>>>>> Są ludźmi którzy nie powinni się znaleźć w moim życiu, ale są bo
>>>>>>> taka
>>>>>>> jest rzeczywistość zastana, a nie oczekiwana przeze mnie.
>>>>>>>
>>>>>> Aaa, czyli wiesz dokładnie, kim są. Myślałam, że nie wiesz.
>>>>>> Ja bym na Twoim miejscu zrobiła eksperyment i następnym razem
>>>>>> dała się
>>>>>> złapać. ;)
>>>>> Żeby mnie wypatroszyli?
>>>> Nie. Może się okaże, że nie są tacy źli. ;)
>>> hihi, jak pan L?
>>
>> No wiesz, może przemówi wtedy ludzkim głosem, chociażby.
>
> Jak się pozbędzie tego odium w postaci mojego braku wykształcenia
> wyższego i liczbie posiadanego potomstwa, to być może :P
Może nawet sen skończy się wtedy całkiem słitaśnie. ;-P
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
234. Data: 2012-02-21 20:56:49
Temat: Re: Incepcjamedea pisze:
> W dniu 2012-02-21 21:47, kiwiko pisze:
>> Użytkownik "medea"<x...@p...fm> napisał w wiadomości
>> news:ji0v0l$rrh$2@news.icm.edu.pl...
>>> W dniu 2012-02-21 19:49, kiwiko pisze:
>>>> Użytkownik "medea"<x...@p...fm> napisał w wiadomości
>>>> news:jhufi0$u74$5@news.icm.edu.pl...
>>>>> W dniu 2012-02-20 22:50, Paulinka pisze:
>>>>>> medea pisze:
>>>>>>> W dniu 2012-02-20 22:28, Paulinka pisze:
>>>>>>>> Są ludźmi którzy nie powinni się znaleźć w moim życiu, ale są bo
>>>>>>>> taka
>>>>>>>> jest rzeczywistość zastana, a nie oczekiwana przeze mnie.
>>>>>>>>
>>>>>>> Aaa, czyli wiesz dokładnie, kim są. Myślałam, że nie wiesz.
>>>>>>> Ja bym na Twoim miejscu zrobiła eksperyment i następnym razem
>>>>>>> dała się
>>>>>>> złapać. ;)
>>>>>> Żeby mnie wypatroszyli?
>>>>> Nie. Może się okaże, że nie są tacy źli. ;)
>>>> hihi, jak pan L?
>>> No wiesz, może przemówi wtedy ludzkim głosem, chociażby.
>> i powie: "Paulinko, uwielbiam Cię złościć" ;)
>
> Oraz: "A teraz wskakuj w różowe rajstopki, szpilki i miniuwę".
OMG! I chyba tylko tyle.
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
235. Data: 2012-02-21 20:59:50
Temat: Re: Incepcjamedea pisze:
> W dniu 2012-02-21 21:41, Paulinka pisze:
>> medea pisze:
>>> W dniu 2012-02-21 19:49, kiwiko pisze:
>>>> Użytkownik "medea"<x...@p...fm> napisał w wiadomości
>>>> news:jhufi0$u74$5@news.icm.edu.pl...
>>>>> W dniu 2012-02-20 22:50, Paulinka pisze:
>>>>>> medea pisze:
>>>>>>> W dniu 2012-02-20 22:28, Paulinka pisze:
>>>>>>>> Są ludźmi którzy nie powinni się znaleźć w moim życiu, ale są bo
>>>>>>>> taka
>>>>>>>> jest rzeczywistość zastana, a nie oczekiwana przeze mnie.
>>>>>>>>
>>>>>>> Aaa, czyli wiesz dokładnie, kim są. Myślałam, że nie wiesz.
>>>>>>> Ja bym na Twoim miejscu zrobiła eksperyment i następnym razem
>>>>>>> dała się
>>>>>>> złapać. ;)
>>>>>> Żeby mnie wypatroszyli?
>>>>> Nie. Może się okaże, że nie są tacy źli. ;)
>>>> hihi, jak pan L?
>>>
>>> No wiesz, może przemówi wtedy ludzkim głosem, chociażby.
>>
>> Jak się pozbędzie tego odium w postaci mojego braku wykształcenia
>> wyższego i liczbie posiadanego potomstwa, to być może :P
>
> Może nawet sen skończy się wtedy całkiem słitaśnie. ;-P
Padniemy sobie w ramiona i wymienimy DNA na policzkach.
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
236. Data: 2012-02-21 21:02:54
Temat: Re: nocne koszmary [bylo] Re: IncepcjaW dniu 2012-02-21 21:56, Paulinka pisze:
> ale tą jednak zżera robal zazdrości. Zawsze z jakiejś rodzinnej
> uroczystości teściowa wychodzi mocno pochmurna.
A ona cały czas samotna? Może dlatego? Samotnemu zawsze jakoś smutno w
czasie rodzinnych spędów.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
237. Data: 2012-02-21 21:05:34
Temat: Re: nocne koszmary [bylo] Re: Incepcjamedea pisze:
> W dniu 2012-02-21 21:56, Paulinka pisze:
>> ale tą jednak zżera robal zazdrości. Zawsze z jakiejś rodzinnej
>> uroczystości teściowa wychodzi mocno pochmurna.
>
> A ona cały czas samotna? Może dlatego? Samotnemu zawsze jakoś smutno w
> czasie rodzinnych spędów.
Pewnie tak, ale na samotność i sposób życia składa się całe spektrum
wcześniejszych wydarzeń. Nikt z nas nie ma na to żadnego wpływu.
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
238. Data: 2012-02-21 21:13:02
Temat: Re: nocne koszmary [bylo] Re: Incepcja
medea napisał(a):
> W dniu 2012-02-21 21:56, Paulinka pisze:
> > ale t� jednak z�era robal zazdro�ci. Zawsze z jakiej� rodzinnej
> > uroczysto�ci te�ciowa wychodzi mocno pochmurna.
>
> A ona ca�y czas samotna? Mo�e dlatego? Samotnemu zawsze jako� smutno w
> czasie rodzinnych sp�d�w.
>
> Ewa
Nieprawda, chyba że ktoś jest stadny i samotność budzi u niego
lęk ,więc chce się stopić w stadko i w tym stadku nadal jest samotny i
niezrozumiany, bo stadność to brak zainteresowania "Ja" więc dlatego
może być zła. Że sobie dużo obiecywała a tu odbył się po prostu stadny
rytułał i ludzie pod rytułałem rywalizacyjnie i cwaniacko
ustosunkowani.
Mnie jest raczej dobrze( chociaż mnie w wielu miejscach jest dobrze) i
jak jadę na święta to czuję się zupełnie dobrze, bo jestem do szpiku
kości egocentryczny by skupić na sobie uwagę, ale nie na tyle aby to
było przeszkadzające. Po prostu lubię się podobać i dużo satysfakcji
razem z tego czerpiemy.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
239. Data: 2012-02-21 21:18:41
Temat: Re: Incepcja
Użytkownik "J-23" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
news:57dac455-15f1-4606-a209-a58e7bb1df69@r1g2000yqk
.googlegroups.com...
On 20 Lut, 22:51, "h...@h...hm" <h...@h...hm> wrote:
> W dniu 2012-02-20 22:47, Ikselka pisze:
>
> > Dnia Mon, 20 Feb 2012 22:12:41 +0100, h...@h...hm napisał(a):
>
> >> tak jakby cialo wiedzialo, ze np. budzik wlasnie
> >> o tej dokladnie porze zadzwoni.
>
> > Niemal zawsze, kiedy mam nastawiony budzik na okresloną godzinę z powodu
> > WAŻNEJ sprawy, budzę się jakieś 10 minut przed tą godziną... Myślę, że
> > mój
> > mózg we śnie nadal odczuwa/rejestruje upływ czasu, a że w odróżnieniu od
> > stanu czuwania ten proces nie jest rozpraszany żadnymi czynnościami ani
> > okolicznosciami/sygnałami z zewnątrz, no to w okreslonym momencie
> > "budzi"
> > się.
>
> No dokladnie, tez tak mam. Tylko nie 10, a 2-3 min:)
> Ba, to nawet dziala na podobnej zasadzie, jak to, ze np. wieczorem
> ktos powie mi zebym jutro o czyms mu przypomnial, cos zrobil, albo
> wpadne na jakis pomysl przed snem a nie chce mi sie notowac -
> to jesli zaczne sobie wmawiac, ze na pewno nie bede tego jutro pamietal,
> to jest tak, ze to jest moja pierwsza mysl rano :)
>
> Jesli natomiast zaczalbym sobie wmawiac, ze musze zapamietac, to na bank
> zapomne. Dziwne, ale dziala zawsze.
Nigdy nie obudze sie na czas bez budzenia. Czesto budzik to za malo.
Jak mam do odbycia dluga trase i chce sie wyspac, to na dwie noce
przed wyjazdem prawie nie spie po to by wyspac sie w noc bezposrednio
poprzedzajaca wyjazd, majac nadzieje ze w nastepstwie szybko zasne i
bede spal cala noc. Nic z tego, mimo zmaczenia nie moge zasnac. W
koncu mimo adrenaliny, nad ranem jakos zasypiam. W koncu budza mnie z
trudem, by wyruszyc w droge. Jak bylem mlody nieprzespanie jednej czy
dwoch nocy to dla mnie byl pikus. Potrafilem grac w brydza cala dobe,
lub dluzej. W dzialanosc zawodowej czesto mialem do wykonania zadanie,
ktore trwalo kilkanascie, czasem kilkadziesiat godzin. Nie spalem
wowczas, ucinajac sobie jedynie krotkie drzemki. Po zakonczeniu
potrafilem spac noc i dzien, czasem dluzej. Moze ten tryb zycia
wywolal taka reakcje ze jak juz spie to na calego i do konca.
a to może świadomość, że wszystkie pilne zadania już zakończyłeś
kiwiko
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
240. Data: 2012-02-21 21:22:52
Temat: Re: nocne koszmary [bylo] Re: IncepcjaW dniu 2012-02-21 22:13, glob pisze:
> Nieprawda, chyba że ktoś jest stadny i samotność budzi u niego lęk
OK. Nie każdy jest taki sam. Ale chyba da się zauważyć pewna
prawidłowość, zwłaszcza wśród kobiet, że samotne nie czują się najlepiej
w towarzystwie małżeństw. Zwłaszcza kobiety w pewnym wieku.
> ,więc chce się stopić w stadko i w tym stadku nadal jest samotny i
> niezrozumiany, bo stadność to brak zainteresowania "Ja" więc dlatego
> może być zła. Że sobie dużo obiecywała a tu odbył się po prostu stadny
> rytułał i ludzie pod rytułałem rywalizacyjnie i cwaniacko
> ustosunkowani. Mnie jest raczej dobrze( chociaż mnie w wielu miejscach
> jest dobrze) i jak jadę na święta to czuję się zupełnie dobrze, bo
> jestem do szpiku kości egocentryczny by skupić na sobie uwagę, ale nie
> na tyle aby to było przeszkadzające. Po prostu lubię się podobać i
> dużo satysfakcji razem z tego czerpiemy.
Globik, o ile mnie nos nie zwodzi, to Ty jeszcze funkcjonujesz na trochę
innych zasadach w rodzinie, tzn. trochę na zasadach dziecka, a
przynajmniej tego najmłodszego pokolenia.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |