« poprzedni wątek | następny wątek » |
461. Data: 2012-02-23 19:50:28
Temat: Re: IncepcjaW dniu 2012-02-23 19:37, zażółcony pisze:
>
> Ja tu akurat się jakoś do doświadczeń Iksi wcale nie odwołuję
> (chyba tylko poszukuję płaszczyzny zrozumienia), mówię o swoich
> znajomych.
Ja się odwołuję, bo nie mam własnego doświadczenia z tym lekiem, ani
nikt z moich znajomych go nie zażywał. A informacje prasowe nie do
każdego trafiają.
> Leków jest dużo różnych, depresja też ma różne objawy i odchyły,
> w kierunku schizofrenii, paranoi - i wtedy psychiatra nie
> od razu trafia, tylko jak jest mądry, to umawia się od razu
> na wizytę kontrolną, a na pewno zostawia telefon, żeby
> dzwonić, jak coś będzie nie tak.
To jasne. I pacjent też ma wpływ na własną terapię. I to większy niż by
się pozornie wydawało, _zwłaszcza_ - chociaż nie tylko - w chorobach
psyche.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
462. Data: 2012-02-23 20:04:04
Temat: Re: IncepcjaW dniu 2012-02-23 10:02, olo pisze:
>
> Niezupełnie, przeważnie sposób w jaki wynajęta poprzez producenta
> agencja reklamowa zwraca się do mnie, starając się mnie namówić do
> jakiegoś zakupu obraża moją inteligencję.
A, czyli zmieniliśmy temat. Niektóre reklamy mnie bawią, ale bardzo
szybko je zapominam i często nawet nie kojarzę z konkretnym produktem.
Więc - nawet jeśli mi się reklama podoba - to do mnie nie trafia. ;)
> Jak ty odbierasz taki np. koszmarek:
> http://www.youtube.com/watch?v=zCv36vpoz80
Jak koszmarek.
> Naprawdę nie potrafię zrozumieć dlaczego, przy tak ogromnych budżetach
> perełki typu:
> http://www.youtube.com/watch?v=Ujz3UsmvGGk
Perełka, ale dzięki ogromnemu budżetowi i wspaniałej muzyce.
> A przecież nawet z niskim budżetem można tworzyć dziełka:
> http://www.youtube.com/watch?v=nojWJ6-XmeQ
No tak, rzeczywiście kondomy są dobrym rozwiązaniem na niedojrzałość
dorosłych.
Jak już wcześniej pisałam, zwykle nie zapamiętuję reklam zbyt długo, ale
bardzo mnie bawiły dawne reklamy Biedronki, w których bawili się słowem,
np.:
http://www.youtube.com/watch?v=CLRn0NzeYKs&feature=r
elated
>
>> Bo chyba nie załapałam. Przecież nie każdemu filmowi trzeba dawać się
>> prowadzić.
>>
> No to chyba.
> Od kiedy nauczyłem się pisać, nie wierzę w nic co przeczytam ;)
Nie wierzę. ;)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
463. Data: 2012-02-23 20:41:02
Temat: Re: IncepcjaDnia Thu, 23 Feb 2012 19:32:06 +0100, medea napisał(a):
> W dniu 2012-02-23 10:59, Fragile pisze:
>> Dnia Thu, 23 Feb 2012 08:45:04 +0100, medea napisał(a):
>>
>>> W dniu 2012-02-22 23:18, Fragile pisze:
>>>> Dnia Wed, 22 Feb 2012 23:02:03 +0100, medea napisał(a):
>>>>
>>>>> W dniu 2012-02-22 22:58, Fragile pisze:
>>>>>> Dnia Wed, 22 Feb 2012 22:18:17 +0100, Ikselka napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> Dnia Wed, 22 Feb 2012 21:46:17 +0100, medea napisał(a):
>>>>>>>
>>>>>>> XL:
>>>>>>>>>>> Ja tego też ni dudu.
>>>>>>> Medea:
>>>>>>>>>> To po co zacytowałaś tamten tekst, hę?
>>>>>>> XL:
>>>>>>>>> Umiesz czytać? To przeczytaj dokładnie to, co napisal mój przedpiśca.
>>>>>>> Medea:
>>>>>>>> Pytam, po co w takim razie zacytowałaś tekst z takim właśnie wyjaśnieniem.
>>>>>>> Przedpiśca:
>>>>>>> "Ja nie bardzo rozumiem, jak można zrozumieć włamanie się do snu i jego
>>>>>>> kradzież ;("
>>>>>>>
>>>>>>> XL:
>>>>>>> "Ja tego też ni dudu."
>>>>>>>
>>>>>>> Czego XL ani dudu?
>>>>>>> XL ani dudu (tj nie rozumie) tego, jak można zrozumieć(sic!) włamanie się
>>>>>>> do snu i jego
>>>>>>> kradzież.
>>>>>>>
>>>>>> Przypomniały mi się lekcje 'czytania ze zrozumieniem' :))
>>>>> Ale całej powieści, czy tylko rozdziału?
>>>>>
>>>> Tego i tego oczywiście :)
>>> To skąd ten uszczypliwy komentarz w takim razie?
>>>
>> Mój komentarz nie był w najmniejszym stopniu uszczypliwy.
>> Nie wiem, skąd u Ciebie taki odbiór.
>
> Twój komentarz odebrałam jako przyklaśnięcie do poprzedniego postu.
> Nie ma znaczenia to, pod czym się dopisujesz?
>
Oczywiście, że ma. W przeciwnym razie pisałabym, gdzie popadnie.
Jednak chyba nie bez znaczenia, a może nawet większe znaczenie ma to,
_CO_ napisałam. W swoim komentarzu wyraziłam swoje skojarzenia z zajęciami
z literatury angielskiej. Miłe wspomnienia. Gdzie tam uszczypliwość i
przyklaskiwanie - doprawdy nie wiem. Szczery uśmiech jedynie.
Pozdrawiam,
M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
464. Data: 2012-02-23 20:49:36
Temat: Re: IncepcjaDnia 2012-02-23 19:59, niebożę zażółcony wylazło do ludzi i marudzi:
> W dniu 2012-02-23 19:43, Ikselka pisze:
>
>> A i owszem, jak sie człowiek stęskni, to seks bardziej smakuje.
>> Mam dwoje planowanych dzieci, o mały włos troje.
>
> A i owszem, smakuje i masz i o mały włos.
Ty tego nie zrozumiesz. Za bardzo czuprynę przerzedziłeś.
Qra
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
465. Data: 2012-02-23 21:00:14
Temat: Re: IncepcjaW dniu 2012-02-23 21:41, Fragile pisze:
> Oczywiście, że ma. W przeciwnym razie pisałabym, gdzie popadnie.
> Jednak chyba nie bez znaczenia, a może nawet większe znaczenie ma to,
> _CO_ napisałam. W swoim komentarzu wyraziłam swoje skojarzenia z zajęciami
> z literatury angielskiej. Miłe wspomnienia. Gdzie tam uszczypliwość i
> przyklaskiwanie - doprawdy nie wiem. Szczery uśmiech jedynie.
OK, w takim razie niesłusznie odebrałam Twoją wypowiedź jako złośliwość.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
466. Data: 2012-02-23 21:23:47
Temat: Re: IncepcjaDnia Thu, 23 Feb 2012 20:18:22 +0100, zażółcony napisał(a):
> W dniu 2012-02-23 20:09, Ikselka pisze:
>> Dnia Thu, 23 Feb 2012 19:59:48 +0100, zażółcony napisał(a):
>>
>>> W dniu 2012-02-23 19:43, Ikselka pisze:
>>>
>>>> A i owszem, jak sie człowiek stęskni, to seks bardziej smakuje.
>>>> Mam dwoje planowanych dzieci, o mały włos troje.
>>>
>>> A i owszem, smakuje i masz i o mały włos.
>>
>> Nie rozumiem.
> EOT
I słusznie, warto się czasem hamować we właściwym momencie - nomen omen.
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
467. Data: 2012-02-23 21:24:40
Temat: Re: IncepcjaDnia Thu, 23 Feb 2012 20:50:28 +0100, medea napisał(a):
> Ja się odwołuję, bo nie mam własnego doświadczenia z tym lekiem, ani
> nikt z moich znajomych go nie zażywał. A informacje prasowe nie do
> każdego trafiają.
Informacje prasowe są grubo przesadzone - robią z igły widły.
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
468. Data: 2012-02-23 21:37:40
Temat: Re: IncepcjaDnia Thu, 23 Feb 2012 21:41:02 +0100, Fragile napisał(a):
> Dnia Thu, 23 Feb 2012 19:32:06 +0100, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2012-02-23 10:59, Fragile pisze:
>>> Dnia Thu, 23 Feb 2012 08:45:04 +0100, medea napisał(a):
>>>
>>>> W dniu 2012-02-22 23:18, Fragile pisze:
>>>>> Dnia Wed, 22 Feb 2012 23:02:03 +0100, medea napisał(a):
>>>>>
>>>>>> W dniu 2012-02-22 22:58, Fragile pisze:
>>>>>>> Dnia Wed, 22 Feb 2012 22:18:17 +0100, Ikselka napisał(a):
>>>>>>>
>>>>>>>> Dnia Wed, 22 Feb 2012 21:46:17 +0100, medea napisał(a):
>>>>>>>>
>>>>>>>> XL:
>>>>>>>>>>>> Ja tego też ni dudu.
>>>>>>>> Medea:
>>>>>>>>>>> To po co zacytowałaś tamten tekst, hę?
>>>>>>>> XL:
>>>>>>>>>> Umiesz czytać? To przeczytaj dokładnie to, co napisal mój przedpiśca.
>>>>>>>> Medea:
>>>>>>>>> Pytam, po co w takim razie zacytowałaś tekst z takim właśnie wyjaśnieniem.
>>>>>>>> Przedpiśca:
>>>>>>>> "Ja nie bardzo rozumiem, jak można zrozumieć włamanie się do snu i jego
>>>>>>>> kradzież ;("
>>>>>>>>
>>>>>>>> XL:
>>>>>>>> "Ja tego też ni dudu."
>>>>>>>>
>>>>>>>> Czego XL ani dudu?
>>>>>>>> XL ani dudu (tj nie rozumie) tego, jak można zrozumieć(sic!) włamanie się
>>>>>>>> do snu i jego
>>>>>>>> kradzież.
>>>>>>>>
>>>>>>> Przypomniały mi się lekcje 'czytania ze zrozumieniem' :))
>>>>>> Ale całej powieści, czy tylko rozdziału?
>>>>>>
>>>>> Tego i tego oczywiście :)
>>>> To skąd ten uszczypliwy komentarz w takim razie?
>>>>
>>> Mój komentarz nie był w najmniejszym stopniu uszczypliwy.
>>> Nie wiem, skąd u Ciebie taki odbiór.
>>
>> Twój komentarz odebrałam jako przyklaśnięcie do poprzedniego postu.
>> Nie ma znaczenia to, pod czym się dopisujesz?
>>
> Oczywiście, że ma. W przeciwnym razie pisałabym, gdzie popadnie.
> Jednak chyba nie bez znaczenia, a może nawet większe znaczenie ma to,
> _CO_ napisałam. W swoim komentarzu wyraziłam swoje skojarzenia z zajęciami
> z literatury angielskiej. Miłe wspomnienia. Gdzie tam uszczypliwość i
> przyklaskiwanie - doprawdy nie wiem. Szczery uśmiech jedynie.
Zdziwiłam się, gdzie medea wypatrzyła jakąkolwiek uszczypliwość. Tzn
zdziwilam się, ze wypatrzyła ją NAWET u Ciebie, bo ze u mnie widzi, to
normalne - widzi kiedy jest i kiedy nie ma...
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
469. Data: 2012-02-23 21:39:20
Temat: Re: IncepcjaDnia Thu, 23 Feb 2012 22:00:14 +0100, medea napisał(a):
> W dniu 2012-02-23 21:41, Fragile pisze:
>> Oczywiście, że ma. W przeciwnym razie pisałabym, gdzie popadnie.
>> Jednak chyba nie bez znaczenia, a może nawet większe znaczenie ma to,
>> _CO_ napisałam. W swoim komentarzu wyraziłam swoje skojarzenia z zajęciami
>> z literatury angielskiej. Miłe wspomnienia. Gdzie tam uszczypliwość i
>> przyklaskiwanie - doprawdy nie wiem. Szczery uśmiech jedynie.
>
> OK, w takim razie niesłusznie odebrałam Twoją wypowiedź jako złośliwość.
>
A wiesz, dlaczego ją tak odebrałaś? TYLKO dlatego, że była to MIŁA rozmowa
ZE MNĄ.
Jesteś w stanie sobie to uświadomić?
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
470. Data: 2012-02-23 21:54:46
Temat: Re: IncepcjaDnia Thu, 23 Feb 2012 10:29:08 +0100, zażółcony napisał(a):
> W dniu 2012-02-22 21:35, medea pisze:
>> W dniu 2012-02-22 14:50, zażółcony pisze:
>>>
>>>
>>> Tak sobie ostatnio pomyślałem, co mnie istotnie mierzi
>>> w tzw. metodach naturalnych (ja znowu o antykoncepcji).
>>> Pomijając wątpliwą skuteczność itp, można to sformułować
>>> to w taki sposób: "zakaz współżycia podczas owulacji
>>> jeśli nie ma planu kolejnego dziecka". Mówiąc krótko,
>>> jak kobieta ma w tym czasie wielką ochotę, jest cała
>>> mokra, jej organizm woła o seks i jest gotów dostarczyć
>>> jej bez większego wysiłku małych, małżeńskich uniesień
>>> - to nie wolno nawet z mężem i finito :) Mierzi
>>> również dlatego, że mąż w tym czasie także odczuwa
>>> zwiększoną satysfakcję i jest skłonny do większej
>>> mobilizacji. Jest to całkiem ciekawy, naturalny
>>> i dobry moment do pogłębiania więzi między małżonkami.
>>>
>>> No i co ? No i guma jest be. Oral jest be. Trzeba
>>> sobie np. ten okres obrzydzić, żeby za bardzo nie
>>> tęsknić albo stosować inne metody 'wypierania świadomości
>>> rozkoszy'.
>>
>> Żółty, ale Ty pytasz, bo chciałbyś prostować "katolicyzm", czy masz z
>> tym jakiś osobisty problem?
>
> Ja nie mam z tym osobistego problemu :) Ale wiem
> też, że wielu ludzi nie stać na właściwy dystans do kk
> i się po prostu przejmują tymi pierdołami.
> Tak jakby było coś złego w tym, że się ma dwójkę
> dzieci + czasami trzecie z tzw. "późnej wpadki" (mam takich
> znajomych) - a nie szóstkę.
> Nauki kk odbierają pewien potencjał dojrzałemu człowiekowi
>
Niedojrzałemu. Dojrzałemu nic nie odbierają.
>
> i stwarzają jakieś problemy zastępcze.
>
Niedojrzałemu człowiekowi z klapkami na oczach, bez własnego rozumu,
przemyśleń, życia duchowego i poważnych problemów, może i stwarzają jakieś
zastępcze 'problemy'.
>
> Nie wiem, czy zostanę
> teraz dobrze zrozumiany, ale to wygląda trochę tak, że
> ingerencja kk w sprawy seksu powoduje, że małżonkowie
> zamiast szczerze mówić o swoich potrzebach i problemach
> łóżkowych wpadają w pułapkę mówienia o moralności,
> jakichś prawach ogólnych, naturze itp.
>
Doprawdy nie wiem, skąd Ty takie info czerpiesz. Za każdym razem jak czytam
tego typu teksty, szeroko otwieram ze oczy. Ze zdziwienia.
>
> (chociaż, na Boga,
> nie myślałbym, że można tak szybko przejść do tematu
> głodu na świecie :).
> Rozumiem siłę pewnych symboli,
> czasem ludziom na bazie symboli, także religijnych
> łatwiej dojść do porozumienia. Czasami symbol religijny
> dobrze wyraża wewnętrzną potrzebę. Problem jest wtedy,
> kiedy jest odwrotnie - symbol religijny tę potrzebę
> kreuje i jest ona sprzeczna np. z potrzebą drugiego
> człowieka.
>
Nie wiem dlaczego odnoszę wrażenie, że to Ty masz z tym wszystkim jakiś
problem :) A przecież nie jesteś katolikiem, więc...? :)
Pozdrawiam,
M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |