| « poprzedni wątek | następny wątek » |
481. Data: 2012-02-24 12:06:03
Temat: Re: IncepcjaW dniu 2012-02-24 12:59, Ikselka pisze:
> Ja to wyjątkowe miejsce po prostu mam. I nie z powodu mojego chcenia,
> tylko z tego powodu, że wyjątkowo celnie trafiam tam, gdzie wzrok nie
> sięga
Tak, to fakt, zawsze poza tarczę. Z tego tytułu rzeczywiście możesz mieć
wyjątkowe miejsce na półce.
> Jak widzisz Twoje "od razu uznaję" jest cokolwiek zgubne. Vide zarzut
> w stronę Fra.
Zgubne? Bez przesady. Pomyłki mi się zdarzają, ale nie widzę w tym nic
zgubnego dla nikogo.
A na zasadniczą odpowiedź się oczywiście nie zdobędziesz. To było do
przewidzenia.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
482. Data: 2012-02-24 12:24:27
Temat: Re: IncepcjaW dniu 2012-02-24 13:05, zażółcony pisze:
> W dniu 2012-02-24 12:54, Ikselka pisze:
>> Dnia Fri, 24 Feb 2012 09:06:50 +0100, zażółcony napisał(a):
>>
>>> Przychodzi mąż do żony i mówi: w sumie rzadko się kochamy,
>>> ale uwielbiam, kiedy masz owulację, wtedy jesteś taka dodatkowo
>>> podkręcona i mi też wtedy łatwiej, wiesz, mam już swoje latka,
>>> hudraulika nie zawsze funkcjonuje idealnie. Za to bardzo
>>> dobrze reaguje na Twoje naturalne wspomaganie.
>>>
>>> A żona mu na to odpowiada:
>>
>> "A co zrobisz, jak już NIE bedę miała tej owulacji? Pójdziesz na
>> dziwki czy
>> weźmiesz nowszy model?"
>
> Ech Iksi ... Ale proszę bardzo:
>
> No co Ty, kochanie ... Uważasz, że to co mówię Cię poniża ?
> Jakie dziwki ? Czy kiedy mówię Ci, że mam problemy z erekcją
> i mówię, co mi pomaga, a Ty mnie od razu traktujesz jak
> dziwkarza ???
Strasznie romantyczna rozmowa dwojga pragnących się osób.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
483. Data: 2012-02-24 12:24:36
Temat: Re: IncepcjaFrom: Ikselka
>>>> Więc, wybacz ale Buonarotti mógłby w tym przedsięwzięciu jedynie
>>>> malować
>>>> pomieszczenia i rzeźbić figurki do wyposażenia wnętrz.
>>>>
>>>
>>>Ale wiesz, ze się w tym momencie kompromitujesz?
>>>
>> Iksie, co ja ci poradzę na to że nie masz nawet bladoseledynowego pojęcia
>> o
>> współczesnych metodach i technologiach projektowania w architekturze???.
>>
>
>Mam bladoniebieskie - to blisko :->
>A te "metody" - jak już zbudują (bo projekty to wiesz... ) drugą kopułę
>wspomnianej bazyliki
>
Iksie nie zbudują. Drugiej piramidy Cheopsa też nie zbudują. Byłby to po
prostu koszmarny krok w tył i inwestor takiego przedsięwzięcia musiałby być
kretynem skończonym. Ale wiem że z twoim pojęciem, a właściwie jego brakiem
o naukach ścisłych cię nie przekonam. To może z innej beczki. Czy chciałabyś
być operowana poprzez koryfeusza chirurgii epoki Odrodzenia?
pzdr
olo
PS Sorry za PW ale od niedawna walczę z Windows Mail z W7
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
484. Data: 2012-02-24 12:34:17
Temat: Re: IncepcjaIkselka pisze:
> Dnia Thu, 23 Feb 2012 11:30:47 +0100, zażółcony napisał(a):
>> Kontakty z lekarzem to zawsze jest dwustronna interakcja a do zaufania
>> dochodzi się niekoniecznie 'od pierwszego wejrzenia'. Jednemu
>> się ufa, innemu nie. Jeden uważanie słucha, inny chce jak najszybciej
>> wypchnąć za drzwi, jeszcze inny nawet jak chce - rozkłada ręce,
>> ale sugeruje, że może ktoś inny pomoże.
>
> Smieszny jesteś. Zaordynuj sobie coś samodzielnie przy zawale...
Twierdziłaś, że to był epizod depresyjny, więc po co wyciągasz tego typu
'argumenty'?
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
485. Data: 2012-02-24 14:09:35
Temat: Re: IncepcjaDnia Fri, 24 Feb 2012 13:05:52 +0100, zażółcony napisał(a):
> W dniu 2012-02-24 12:54, Ikselka pisze:
>> Dnia Fri, 24 Feb 2012 09:06:50 +0100, zażółcony napisał(a):
>>
>>> Przychodzi mąż do żony i mówi: w sumie rzadko się kochamy,
>>> ale uwielbiam, kiedy masz owulację, wtedy jesteś taka dodatkowo
>>> podkręcona i mi też wtedy łatwiej, wiesz, mam już swoje latka,
>>> hudraulika nie zawsze funkcjonuje idealnie. Za to bardzo
>>> dobrze reaguje na Twoje naturalne wspomaganie.
>>>
>>> A żona mu na to odpowiada:
>>
>> "A co zrobisz, jak już NIE bedę miała tej owulacji? Pójdziesz na dziwki czy
>> weźmiesz nowszy model?"
>
> Ech Iksi ... Ale proszę bardzo:
>
> No co Ty, kochanie ... Uważasz, że to co mówię Cię poniża ?
Nie - pytam, co zrobisz, jak już nie będziesz miał "mojego" wspomagania.
Odpowiedz. Czekam.
> Jakie dziwki ? Czy kiedy mówię Ci, że mam problemy z erekcją
> i mówię, co mi pomaga, a Ty mnie od razu traktujesz jak
> dziwkarza ???
> No nie wiem, to może już lepiej nie rozmawiajmy o tym ...
Co to znaczy "nie rozmawiajmy"? Sam zacząłeś ten temat, a kiedy Ci tok
rozmowy nie leży, to tak mnie zostawiasz, jak... bez owulacji?
Odpowiedz na moje pytanie: co zrobisz, jak "wspomaganie" nawali.
:->
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
486. Data: 2012-02-24 14:12:31
Temat: Re: IncepcjaDnia Fri, 24 Feb 2012 13:06:03 +0100, medea napisał(a):
> W dniu 2012-02-24 12:59, Ikselka pisze:
>> Ja to wyjątkowe miejsce po prostu mam. I nie z powodu mojego chcenia,
>> tylko z tego powodu, że wyjątkowo celnie trafiam tam, gdzie wzrok nie
>> sięga
>
> Tak, to fakt, zawsze poza tarczę. Z tego tytułu rzeczywiście możesz mieć
> wyjątkowe miejsce na półce.
No widzisz, każdy powód dobry - ale nie ja się pcham.
>
>> Jak widzisz Twoje "od razu uznaję" jest cokolwiek zgubne. Vide zarzut
>> w stronę Fra.
>
> Zgubne? Bez przesady. Pomyłki mi się zdarzają, ale nie widzę w tym nic
> zgubnego dla nikogo.
POmyśl logicznie: pomyłki Ci się zdarzają, tak. Masz fajnie wydzielonee
"rejony", gdzie to dostrzegasz, a w innych nie. Co nie znaczy, ze ich tam
nie ma.
>
> A na zasadniczą odpowiedź się oczywiście nie zdobędziesz
Zasadnicza dla Ciebie czy dla mnie? - zasadniczej "dla mnie" Ci udzieliłam,
innej nie będzie.
> To było do przewidzenia
Jasnowidzka.
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
487. Data: 2012-02-24 14:48:52
Temat: Re: IncepcjaW dniu 2012-02-24 15:09, Ikselka pisze:
> Dnia Fri, 24 Feb 2012 13:05:52 +0100, zażółcony napisał(a):
>
>> W dniu 2012-02-24 12:54, Ikselka pisze:
>>> Dnia Fri, 24 Feb 2012 09:06:50 +0100, zażółcony napisał(a):
>>>
>>>> Przychodzi mąż do żony i mówi: w sumie rzadko się kochamy,
>>>> ale uwielbiam, kiedy masz owulację, wtedy jesteś taka dodatkowo
>>>> podkręcona i mi też wtedy łatwiej, wiesz, mam już swoje latka,
>>>> hudraulika nie zawsze funkcjonuje idealnie. Za to bardzo
>>>> dobrze reaguje na Twoje naturalne wspomaganie.
>>>>
>>>> A żona mu na to odpowiada:
>>>
>>> "A co zrobisz, jak już NIE bedę miała tej owulacji? Pójdziesz na dziwki czy
>>> weźmiesz nowszy model?"
>>
>> Ech Iksi ... Ale proszę bardzo:
>>
>> No co Ty, kochanie ... Uważasz, że to co mówię Cię poniża ?
>
>
> Nie - pytam, co zrobisz, jak już nie będziesz miał "mojego" wspomagania.
> Odpowiedz. Czekam.
>
>> Jakie dziwki ? Czy kiedy mówię Ci, że mam problemy z erekcją
>> i mówię, co mi pomaga, a Ty mnie od razu traktujesz jak
>> dziwkarza ???
>> No nie wiem, to może już lepiej nie rozmawiajmy o tym ...
>
> Co to znaczy "nie rozmawiajmy"? Sam zacząłeś ten temat, a kiedy Ci tok
> rozmowy nie leży, to tak mnie zostawiasz, jak... bez owulacji?
> Odpowiedz na moje pytanie: co zrobisz, jak "wspomaganie" nawali.
> :->
Nie wiem, co zrobię, chyba sobie jakoś poradzimy, nie ?
Czy musimy teraz szukać rozwiązań dla problemów przyszłych ?
Przecież wiem, że się oboje starzejemy i wszystko się będzie
zmieniać. Masz jakieś obawy co do mnie ? Prawdę mówiąc
dziwi mnie nazwanie 'dziwkarzem'. Do tej pory tak nie
reagowałaś i raczej lubiłaś, kiedy Ci mówiłem, co mi się
u Ciebie podoba, także kiedy mówiłem o sprawach intymnych.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
488. Data: 2012-02-24 19:36:40
Temat: Re: IncepcjaDnia Fri, 24 Feb 2012 15:48:52 +0100, zażółcony napisał(a):
> W dniu 2012-02-24 15:09, Ikselka pisze:
>> Dnia Fri, 24 Feb 2012 13:05:52 +0100, zażółcony napisał(a):
>>
>>> W dniu 2012-02-24 12:54, Ikselka pisze:
>>>> Dnia Fri, 24 Feb 2012 09:06:50 +0100, zażółcony napisał(a):
>>>>
>>>>> Przychodzi mąż do żony i mówi: w sumie rzadko się kochamy,
>>>>> ale uwielbiam, kiedy masz owulację, wtedy jesteś taka dodatkowo
>>>>> podkręcona i mi też wtedy łatwiej, wiesz, mam już swoje latka,
>>>>> hudraulika nie zawsze funkcjonuje idealnie. Za to bardzo
>>>>> dobrze reaguje na Twoje naturalne wspomaganie.
>>>>>
>>>>> A żona mu na to odpowiada:
>>>>
>>>> "A co zrobisz, jak już NIE bedę miała tej owulacji? Pójdziesz na dziwki czy
>>>> weźmiesz nowszy model?"
>>>
>>> Ech Iksi ... Ale proszę bardzo:
>>>
>>> No co Ty, kochanie ... Uważasz, że to co mówię Cię poniża ?
>>
>>
>> Nie - pytam, co zrobisz, jak już nie będziesz miał "mojego" wspomagania.
>> Odpowiedz. Czekam.
>>
>>> Jakie dziwki ? Czy kiedy mówię Ci, że mam problemy z erekcją
>>> i mówię, co mi pomaga, a Ty mnie od razu traktujesz jak
>>> dziwkarza ???
>>> No nie wiem, to może już lepiej nie rozmawiajmy o tym ...
>>
>> Co to znaczy "nie rozmawiajmy"? Sam zacząłeś ten temat, a kiedy Ci tok
>> rozmowy nie leży, to tak mnie zostawiasz, jak... bez owulacji?
>> Odpowiedz na moje pytanie: co zrobisz, jak "wspomaganie" nawali.
>>:->
>
> Nie wiem, co zrobię, chyba sobie jakoś poradzimy, nie ?
Jak to "jakoś"?
Takie rzeczy się wie, bo "trenuje" wcześniej, a nie dopiero kiedy problem
narasta.
> Czy musimy teraz szukać rozwiązań dla problemów przyszłych ?
O, znowu ucieczka.
> Przecież wiem, że się oboje starzejemy i wszystko się będzie
> zmieniać. Masz jakieś obawy co do mnie ?
Owszem. Ponieważ w Twej wypowiedzi skupionje raczej na tym, jak fajnie
TOBIE jest podczas owulacji, nie było nic o mnie, kiedy tej owulacji nie
bedzie - rozumianej oczywiście przez Ciebie tylko i wyłącznie jako
wspomaganie dla CIEBIE :->
> Prawdę mówiąc
> dziwi mnie nazwanie 'dziwkarzem'. Do tej pory tak nie
> reagowałaś i raczej lubiłaś, kiedy Ci mówiłem, co mi się
> u Ciebie podoba, także kiedy mówiłem o sprawach intymnych.
Nie nazwałam Cie "dziwkarzem", tylko spytałam, co zrobisz.
"Nowszego modelu" jakoś się nie czepiasz. Znamienne, co?
Co ja mam o tym myśleć?
:->
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
489. Data: 2012-02-24 23:53:28
Temat: Re: IncepcjaDnia Fri, 24 Feb 2012 09:06:50 +0100, zażółcony napisał(a):
> W dniu 2012-02-23 22:54, Fragile pisze:
>
>>> Nie wiem, czy zostanę
>>> teraz dobrze zrozumiany, ale to wygląda trochę tak, że
>>> ingerencja kk w sprawy seksu powoduje, że małżonkowie
>>> zamiast szczerze mówić o swoich potrzebach i problemach
>>> łóżkowych wpadają w pułapkę mówienia o moralności,
>>> jakichś prawach ogólnych, naturze itp.
>>>
>> Doprawdy nie wiem, skąd Ty takie info czerpiesz. Za każdym razem jak czytam
>> tego typu teksty, szeroko otwieram ze oczy. Ze zdziwienia.
>
> Przychodzi mąż do żony i mówi: w sumie rzadko się kochamy,
> ale uwielbiam, kiedy masz owulację, wtedy jesteś taka dodatkowo
> podkręcona i mi też wtedy łatwiej, wiesz, mam już swoje latka,
> hudraulika nie zawsze funkcjonuje idealnie. Za to bardzo
> dobrze reaguje na Twoje naturalne wspomaganie.
>
> A żona mu na to odpowiada:
> ...
>
A musi odpowiadać? Czyny często znaczą więcej niż słowa ;)
>
> ? no co mu odpowiada ?
> "mam większe problemy na głowie, a Ty mi tu jakieś zastępcze ..."
> ???
>
Myślisz, że kochająca żona tak odpowie? Skąd taki pomysł?
Probem w tym, że to wszystko, to czyste teoretyzowanie.
Ja nie wiem, co odpowie ta katolicka żona, którą masz na myśli. Nie wiem.
Ty z kolei sugerujesz, że skoro to katolickie małżeństwo, to wszystko jest
z góry przesądzone. Seks wygląda tak i tak, albo nie wygląda w ogóle,
rozmowa tak i tak, a w zasadzie to rozmów nt życia intymnego pewnie w ogóle
nie ma etc. Ja natomiast jestem daleka od generalizowania.
Wiem jedynie, że bycie katolikiem nic nie odbiera z seksualności, nie
zubaża życia intymnego w żadnym stopniu, a wręcz je ubogaca i pogłębia,
nadając mu wartość niezwykłą, nieziemską. Jednocześnie nie neguję faktu, że
zapewne istnieją takie małżeństwa, które sobie z pewnymi sprawami nie
radzą. Ale czy to jest wina Kościoła? Nie wydaje mi się. Człowiek w
Kościele pozostaje _wolnym_ _człowiekiem_, z _wolną_ _ wolą_. Nie wiem, czy
się rozumiemy...
>
> No, Fragile, rzucaj propozycje dalszego ciągu. Ja będę
> maż, Ty wczuj się w rolę żony (ile masz lat ?)
>
No wiesz co?! :) A na ile wyglądam? :)
A tak serio, to myślę, że więcej niż Ty... Rocznik '72.
Pozdrawiam,
M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
490. Data: 2012-02-25 00:32:15
Temat: Re: IncepcjaDnia Sat, 25 Feb 2012 00:53:28 +0100, Fragile napisał(a):
> Rocznik '72.
Śpisz na lodzie?
"Generałowa Zajączkowa
Spała w nieogrzewanym pokoju, w którym nie zapalała nawet świec - dla
,,zaszanowania" cery. Pod łóżkiem stały chłodzące balie z lodem. Aby
zupełnie nie zamarznąć, na noc opatulała się sarnią skórką. Dzień
rozpoczynała od kąpieli w wannie z piekielnie zimną wodą. Wczesnym rankiem
odbywała dość długi pieszy spacer szybkim krokiem.
Była wegetarianką: żywiła się owocami, mlekiem i warzywami, najczęściej
surowymi lub ochłodzonymi po ugotowaniu, bo gorących potraw nie brała do
ust. Ten przeszywający dreszczem reżim, jaki sobie narzuciła, przynosił
jednak rezultaty: jak wieść niesie, w wieku 70 lat miała kochanka młodszego
od niej o połowę. Dożyła sędziwego wieku 94 lat. Można by ją uznać za
prekursorkę dzisiejszej krioterapii."
http://polki.pl/moda_stylgwiazd_artykul,10000405.htm
l
:-)
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |