Data: 2010-04-21 13:06:27
Temat: Re: Indoktrynacja religijna dzieci i dysfunkcje emocjonalne (dla endera i medei)
Od: "Qrczak" <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W Usenecie Ender <e...@n...net> tak oto plecie:
>
> W dniu 2010-04-21 12:48, medea pisze:
>> I pewnie to moje było znacznie większe, co? Od kiedy tutaj siedzisz i
>> obserwujesz? Może warto zajrzeć do archiwów, jeśli chce się ferować takie
>> wyroki.
>> Wiesz, ja nawet byłabym gotowa - i nieraz tak robiłam zresztą - odpuścić
>> (co Ty pewnie wziąłbyś za nadstawianie oka do podbicia), gdybym widziała
>> jeszcze jakiś sens, czy jak Ty to nazywasz "wartości poznawcze", ale już
>> ich niestety nie widzę w tym przypadku. Jedyne co mnie jeszcze w jakimś
>> stopniu motywuje do ewentualnego odpuszczenia, to ewidentne złe
>> samopoczucie wywołane taką atmosferą. No nie mam grubej skóry i to nie są
>> dla mnie tylko gilgotki.
>
> PS. nie wiem, może i jestem trochę stronniczy,
> ale jakby taka nagonka była na Ciebie,
> to raczej moje stanowisko byłoby analogiczne.
> Po prostu wolałbym, aby niektóre osoby tu się nie wykłócały bez sensu.
> Z sensem proszę bardzo, jest to poniekąd nawet twórcze,
> ale bez sensu wychodzi taka właśnie tylko atmosfera.
I taki jesteś miłosierny, ach, że nawet z imienia tych osób nie wymieniasz,
ach.
Qra
|