>> Lasera mozna ( a nawet trzeba ) uzyc w celu "przyszpilenia" siatkowki,
>> zwlaszcza w miejscu, gdzie dokonuje sie wyciecia czesci twardowki. Ale ta
>> laserbaraz wykonywana jest przez rogowke bezposrednio na siatkowke (czyli
> od
>> srodka oka)
>
> Słodki Jezu! Czyli świecą laserem z zewnątrz do środka oka? I po co
> właściwie? Co to jest to "przyszpilenie" siatkówki? Nie można założyć
> opaski
> nie ingerując w siatkówkę?


ja nie wiem, czy oni tak swieca, to Ty sugerowales, ze tak uzywaja. Ja tylko
napisalem, jak sie powinno uzywac. Mozliwe, ze informacja, ktora dostales
byla podana niescisle.
Przyszpilenie siatkowki ( to moja lakoniczna nazwa) to nic innego tylko
wykonanie laserem ogniskowych ( punktowych) przypalen w siatkowce, ktore
powoduja sterylny miejscowy stan zapalny, ktory po wygojeniu wyglada jak
okragle lozyska. Blizny te powoduja sciagniecie siatkowki w danym miejscu i
ich zadaniem jest mocne trzymanie siatkowki, aby sie nie odklejala. Obrazowo
mozna powiedziec, ze jest to podobne, jak zalozenie czy wlozenie nitow i
przypomina efekt punktowego poparzenia skory po zagaszeniu na niej
papierosa. Pare okraglych lozysk, ktore po wygojeniu mozno trzymaja podloze
swoim sciagnieciem sie.
Mam wrazenie, ze troche mylisz pojecia - samo opasanie galki ocznej a
klasyczna skleroplastyka to dwie rozne rzeczy. Skleroplastyke mozna zrobic
bez opasania, lub z opasaniem. Natomiast na przyklad klasyczne opasanie
siatkowki jest jedna z podstawowych metod leczenia odklejenia siatkowki. I
mozna uzyc lasera (przed zabiegiem), lub podczas (endolaser - przy wejsciu
koncowka lasera do galki ocznej), a mozna i nie uzyc. Ale to wszystko
zaczyna nam sie mieszac i rozmawiamy o stricte metodach technicznych, ktore
zawsze sa dobierane wg stanu choroby, jej rodzaju i zaawansowaniu. Tak wiec
mysle, ze teoretyzowanie powinnismy pozostawic juz na boku.

pozdr.

casus