Data: 2002-12-11 18:15:49
Temat: Re: Inteligencja Emocjonalna
Od: "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=>
Pokaż wszystkie nagłówki
eTaTa:
> Ja to po babsku tak rozumiem:
>
> Intuicja wydatnie wspomaga inteligencję.
> Inteligencja niewiele wspomaga intuicję.
> Choć obie kopulują ze sobą.
> :-))
>
> To chciałeś Czarku wydusić?
Nie, nie, NIE! :)
Intuicja ma sie nijak do inteligencji.
To sprawa zwiazana z obszarem emocjonalnego
'kanalu' odbioru rzeczywistosci MZ.
Jak w kanale masz syf, to wszystkie inteligencje
tego swiata nie pomoga w intuicyjnym odbiorze
jakosci relacji skladajacych sie na rzeczywistosc. ;)
Chcialem powiedziec ze wysokie IQ jest 'motorem'
rozumienia (i w konsekwencji pewnej zdolnosci identyfikacji)
_czym_jest_ (jak jest 'umocowane', jaki obszar 'zajmuje'
w rzeczywistosci) dane zjawisko (w tym relacje) przy czym
forma owego rozumienia jest wowczas adekwatna do ilosci
posiadanej wiedzy, zas swiadomosc tych zjawisk
nie_jest_konieczna_ do zrozumienia....
Owszem jest jeszcze 'szlachetniejsza' strona ktora
JeT_wylacznie_ 'dostrzega' ale to nie oznacza ze
inne 'opcje' juz nie istnieja...
No to wlasnie chcialem powiedziec...
i powiedzialem. :)
Reasumujac: sa ludzie ktorzy tesknia za swiatlem ktorego
nigdy nie widzieli... czego JeT z kolei nie widzi. :)
Czarek
|