> Musisz się przemóc i zacząć spotykać się z ludźmi. Najlepiej byłoby,
> gdybyś
> zapisał się na jakiś przyjemny kurs. Np językowy albo komputerowy - ale
> nie
> zawodowy, bo na zawodowych kursach ludzie są zbyt spięci (rywalizują,
> popisują się), aby nawiązywać znajomości.
> Po takim kursie w najgorszym wypadku pozostanie Ci nowa umiejętność, a
> możesz poznać bardzo fajnych ludzi (dziewczynę?), z którymi warto się
> spotykać poza zajęciami :-)
> Zaletą kursów jako sposobu na nowe znajomości jest także (a może głównie)
> to, że pokazujesz się nie tylko od strony wizualnej, lecz przede wszystkim
> intelektualnej. Serwisy randkowe tego nie dają. Poza tym szansa spotkania
> mądrej dziewczyny rośnie wielokrotnie - na fajne kursy nie chodzą zwykłe
> głupie lale :-)

Z kursami masz rację. I nawet niezle na nich wypadam - na językowych na
przykład. Tyle, że nie mam szczęścia bo albo chodzą małolaty albo zajete. Na
kursie tańca to akurat jakaś brzydula mi musi przypaść. Ech. Jak pech to
pech.