Data: 2006-04-13 12:24:48
Temat: Re: Jak leczy się infekcje wirusowe?
Od: Piotr <e...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ja też jestem lekarzem. Normalnym, nie z kosmosu. Staram się rozmawiać
ze swoimi pacjentami, na ile to możliwe, ale uwierz mi, ja też nie
udzielam im "na żywo" tak wyczerpujących informacji, co najmniej z dwóch
powodów:
1. Brak czasu (!!). Rzeczywiście jest tak, że potencjał lekarzy w Polsce
jest marnotrawiony na biurokrację. Kraje zachodnie już dawno zrozumiały,
że czas pracy lekarza jest za drogi, żeby robić z niego sekretarkę i
zatrudniają dodatkowo pracowników administracyjnych. Zamiast tego,
Polska poszła innym torem - płaci lekarzowi jak sekretarce (albo i mniej).
2. U wielu pacjentów pokutuje przekonanie, że z chwilą, kiedy przekroczą
próg gabinetu lekarskiego, pozbywają się wszelkiej odpowiedzialności za
siebie i swoje zdrowie. Nie pytają, nie przedstawiają swojego problemu,
nie sygnalizują wątpliwości - uważają, że to lekarz ma obowiązek
wszystko za nich zrobić i za nich myśleć. Ja nigdy się nie obrażam,
kiedy pacjent zadaje mi dodatkowe pytania - wręcz przeciwnie - świadomy
pacjent, to "łatwiejszy" pacjent. Pacjent dobrze poinformowany lepiej
współpracuje z lekarzem. Lepiej w gabinecie odpowiedzieć na kilka
dodatkowych pytań, niż przy kolejnej wizycie dowiedzieć się, że pacjent
nie brał leków jak należy i cały wysiłek, czas i pieniądze poszły na marne.
Jeśli miałabyś ochotę zmienić coś na lepsze, zacznij propagować
(zaczynając od siebie) świadomość zdrowotną. Może to być karteczka z
kilkoma przygotowanymi pytaniami przed wizytą u lekarza.
Pozdrawiam
Piotr
|