"cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> writes:

> > Bo zwykle jakos tak jest ze czlowiek "normalny" (dorosly, dojrzaly
> > emocjonalnie i zrownowazony psychicznie) nie wytrzymuje dlugo w
> > zwiazku w ktorym nie traktuje sie go jak czlowieka, partnera do
> > dzielenia zycia tylko narzuca sie mu co ma i moze robic a co nie.
>
> OK, a jesli jego marzenia sie spelnia i trafi na 'sluzko-niewolnice'
> (i jak jej bedzie to odpowiadac), to co wtedy? :)

nie wiem i prawde mowiac nie interesuje mnie az tak zycie bliznich
zeby w to wnikac i snuc jakies jalowe dywagacje teoretyczne.


> Oczywiscie ze wiele kobiet w konfrontacji z 'idealem' moze poczuc
> sie 'zagrozona', 'niewlasciwa' lub cos tam jeszcze, ale nie o to tu
> chodzilo IMO aby od razu wyjezdzac z pouczeniem '...no to kup se...'.
> Tak mysle. :)

Dlaczego? zawsze mialam praktyczne podejscie do zycia. jesli ktos pod
topikiem "ideal kobiety" wymienia okreslone cechy i tak sie sklada, ze
cechy owe posiada niewolnica przyzwyczajona do sluzenia - to az cisnie
sie na usta - kup sobie taka niewolnice a bedziesz szczesliwy.

--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/