« poprzedni wątek | następny wątek » |
71. Data: 2011-03-11 19:02:24
Temat: Re: Jak można nie kochać Feministek?
medea napisał(a):
> W dniu 2011-03-11 19:30, Martwica m�zgu pisze:
> >
> > Medea Parys po prostu post�pi� po barbarzy�sku i on kocha� to �e ona
> > jest �adna. Czyli w�a�ciwie zawsze mog� podjecha� po ciebie i
> > zapakuj� do samochodu i b�dziesz moja, czyli ja ciebie chce a ty nie
> > masz nic do gadania. Ciekawe czy by M�� walczy� o ciebie jak o Troj�,
> > mo�e by odpu�ci�, co? Co my�lisz?
>
> Hm, nie jestem pewna, czy zechcia�by� mnie porywa�. ;)
>
> Ewa
To mówisz że strasznie bym się przejechał po fakcie porwania.? Zresztą
ta moda na porwania na polskich dworach też kwitła i jeśli bym ciebie
porwał. Zdobył się aż na porwanie, to bym w twoich oczach miał duże
plusy. Tak przynajmniej kobiety odbierały porwania. Teraz już nie jest
tak pięknie:)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
72. Data: 2011-03-11 19:08:53
Temat: Re: Jak można nie kochać Feministek?Dnia 2011-03-11 19:30, niebożę Martwica mózgu wylazło do ludzi i marudzi:
> medea napisał(a):
>> W dniu 2011-03-11 17:27, Qrczak pisze:
>>> Na dodatek młodzian niegłupi był, gadkę o przeznaczeniu i boskiej
>>> przychylności sprzedał, laska to kupiła.
>>
>> Niegłupi, niebrzydki, a i w technikach miłosnych wprawiony, skoro
>> wsparcie w bogini miał nie byle jakiej - to któraż by mu się oparła. ;)
>>
>> Ewa
>
> Medea Parys po prostu postąpił po barbarzyńsku i on kochał to że ona
> jest ładna.
No tak, bo za cóż innego kochać kobiety.
> Czyli właściwie zawsze mogę podjechać po ciebie i
> zapakuję do samochodu i będziesz moja, czyli ja ciebie chce a ty nie
> masz nic do gadania. Ciekawe czy by Mąż walczył o ciebie jak o Troję,
> może by odpuścił, co? Co myślisz?
Zależy... jak bardzo Mąż stary jest a Ty masz wypasione auto.
Qra
--
nie wiem, nie znam się, zarobiona jestem
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
73. Data: 2011-03-11 19:17:40
Temat: Re: Jak można nie kochać Feministek?
Qrczak napisał(a):
> Dnia 2011-03-11 19:30, niebo�� Martwica m�zgu wylaz�o do ludzi i marudzi:
> > medea napisaďż˝(a):
> >> W dniu 2011-03-11 17:27, Qrczak pisze:
> >>> Na dodatek m�odzian nieg�upi by�, gadk� o przeznaczeniu i boskiej
> >>> przychylno�ci sprzeda�, laska to kupi�a.
> >>
> >> Nieg�upi, niebrzydki, a i w technikach mi�osnych wprawiony, skoro
> >> wsparcie w bogini mia� nie byle jakiej - to kt�ra� by mu si� opar�a.
;)
> >>
> >> Ewa
> >
> > Medea Parys po prostu post�pi� po barbarzy�sku i on kocha� to �e ona
> > jest �adna.
>
> No tak, bo za cďż˝ innego kochaďż˝ kobiety.
>
> > Czyli w�a�ciwie zawsze mog� podjecha� po ciebie i
> > zapakuj� do samochodu i b�dziesz moja, czyli ja ciebie chce a ty nie
> > masz nic do gadania. Ciekawe czy by M�� walczy� o ciebie jak o Troj�,
> > mo�e by odpu�ci�, co? Co my�lisz?
>
> Zale�y... jak bardzo M�� stary jest a Ty masz wypasione auto.
>
> Qra
> --
> nie wiem, nie znam siďż˝, zarobiona jestem
Ty też chcesz być porwana? No wiesz, jeśli wrócimy chociaż do kultury
szlacheckiej z 19 wieku, to porwanie kobiety było dla niej czymś
szczególnym, bo aż tak młodzian zapałał że ją z domu uprowadził, więc
myśle że Parys też połechtał tym czynem Helenę jak polskie
szlachcianki. Wszystkie domagały się porywania. Widzę że będe miał
pełne ręce roboty.;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
74. Data: 2011-03-11 19:55:35
Temat: Re: Jak można nie kochać Feministek?W dniu 2011-03-11 19:57, Martwica mózgu pisze:
>> i jeszcze podsumowanie:
>> http://pl.wikipedia.org/wiki/Helena_Troja%C5%84ska
>> Wed�ug Eurypidesa jest odpowiedzialn� za okropno�ci wojny troja�skiej,
>> chytr� kokietk�, zimn�, pr�n� i nieczu�� na tragedi�, kt�rej
by�a
>> przyczynďż˝.
>>
>> A wg pojeba globa, co przeczytal tylko jakas gowniana sciage jest
>> niewinna ofiara swojej urody i zwierzecego porzadania Parysa?
>
> A co mnie obchodzi Eurypides , były różne jej portretowania. I wygląda
> na to że znalazł się też głupieć który jak zwykle oskarża kobietę, a
> nie dostrzega tego że to nie ona sama siebie porwała, nie ona
> najechała Troję. A dzieci miała bo była posłuszna temu kto ją wziął.
To kto jeszcze uwaza jak pojeb glob?
Ktos bardziej autorytatywny od ciebie?
Kto napisal ci ta sciage pojebie, he?
Zebys kurwa przedstawil choc jeden argument na poparcie swoje belkotu,
ale tylko belkoczesz w kolko to samo jak jakis daun w nadziei, ze jak
wybelkoczesz cos 100 razy to stanie sie to prawda.
Po huj ty pryszczu po ogolniaku pchasz sie na psychologie?
Nie widzisz, ze jestes tu za durny i kazdy robi sobie tylko z ciebie jaja?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
75. Data: 2011-03-11 20:02:40
Temat: Re: Jak można nie kochać Feministek?W dniu 2011-03-11 20:55, Lebowski pisze:
> W dniu 2011-03-11 19:57, Martwica mózgu pisze:
>
>>> i jeszcze podsumowanie:
>>> http://pl.wikipedia.org/wiki/Helena_Troja%C5%84ska
>>> Wed�ug Eurypidesa jest odpowiedzialn� za okropno�ci wojny
>>> troja�skiej,
>>> chytr� kokietk�, zimn�, pr�n� i nieczu�� na tragedi�,
>>> kt�rej by�a
>>> przyczynďż˝.
>>>
>>> A wg pojeba globa, co przeczytal tylko jakas gowniana sciage jest
>>> niewinna ofiara swojej urody i zwierzecego porzadania Parysa?
>>
>> A co mnie obchodzi Eurypides , były różne jej portretowania. I wygląda
>> na to że znalazł się też głupieć który jak zwykle oskarża kobietę, a
>> nie dostrzega tego że to nie ona sama siebie porwała, nie ona
>> najechała Troję. A dzieci miała bo była posłuszna temu kto ją wziął.
Zarowno Parys jak i rogacz Menelaos dzialali w afekcie wywolanym przez nia.
Afekt - mowi ci to cos czubie?
http://pl.wikipedia.org/wiki/Afekt
Zreszta, jak poczujesz kiedys smak kobiety to moze zrozumiesz o czym mowa.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
76. Data: 2011-03-11 20:08:19
Temat: Re: Jak można nie kochać Feministek?
Lebowski napisał(a):
> W dniu 2011-03-11 19:57, Martwica m�zgu pisze:
>
> >> i jeszcze podsumowanie:
> >> http://pl.wikipedia.org/wiki/Helena_Troja%C5%84ska
> >> Wed�ug Eurypidesa jest odpowiedzialn� za okropno�ci wojny troja�skiej,
> >> chytr� kokietk�, zimn�, pr�n� i nieczu�� na tragedi�, kt�rej
by�a
> >> przyczynďż˝.
> >>
> >> A wg pojeba globa, co przeczytal tylko jakas gowniana sciage jest
> >> niewinna ofiara swojej urody i zwierzecego porzadania Parysa?
> >
> > A co mnie obchodzi Eurypides , by�y r�ne jej portretowania. I wygl�da
> > na to �e znalaz� si� te� g�upie� kt�ry jak zwykle oskar�a
kobietďż˝, a
> > nie dostrzega tego �e to nie ona sama siebie porwa�a, nie ona
> > najecha�a Troj�. A dzieci mia�a bo by�a pos�uszna temu kto j�
wzi��.
>
> To kto jeszcze uwaza jak pojeb glob?
> Ktos bardziej autorytatywny od ciebie?
> Kto napisal ci ta sciage pojebie, he?
> Zebys kurwa przedstawil choc jeden argument na poparcie swoje belkotu,
> ale tylko belkoczesz w kolko to samo jak jakis daun w nadziei, ze jak
> wybelkoczesz cos 100 razy to stanie sie to prawda.
> Po huj ty pryszczu po ogolniaku pchasz sie na psychologie?
> Nie widzisz, ze jestes tu za durny i kazdy robi sobie tylko z ciebie jaja?
Durniu niedojrzały, trzeba znać realia uwczesnej grecji aby to
zrozumieć, ty Helenie przypisujesz dwudziesty pierwszy wiek. Są różne
portretowania i to na pierwszy rzut oka widać, że Eurypides był
mizoginem. Bo Helena Parysa nie porwała, tylko Parys Helenę, a ona z
nim poszła. Nie wywołała wojny trojańskiej tylko mężczyźni ją
wywołali. Ty nawet poniżasz mężczyzn bo piszesz że tylko hujem myślą i
za dupą pójdą wszędzie a oni bardziej walczyli o honor który został
splamiony przez Parysa, bo wojna się opłacała niż o dupę. Dupa to był
pretekst do wojny.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
77. Data: 2011-03-11 20:12:33
Temat: Re: Jak można nie kochać Feministek?
Lebowski napisał(a):
> W dniu 2011-03-11 20:55, Lebowski pisze:
> > W dniu 2011-03-11 19:57, Martwica m�zgu pisze:
> >
> >>> i jeszcze podsumowanie:
> >>> http://pl.wikipedia.org/wiki/Helena_Troja%C5%84ska
> >>> Wed�ug Eurypidesa jest odpowiedzialn� za okropno�ci wojny
> >>> troja�skiej,
> >>> chytr� kokietk�, zimn�, pr�n� i nieczu�� na tragedi�,
> >>> kt�rej by�a
> >>> przyczynďż˝.
> >>>
> >>> A wg pojeba globa, co przeczytal tylko jakas gowniana sciage jest
> >>> niewinna ofiara swojej urody i zwierzecego porzadania Parysa?
> >>
> >> A co mnie obchodzi Eurypides , by�y r�ne jej portretowania. I wygl�da
> >> na to �e znalaz� si� te� g�upie� kt�ry jak zwykle oskar�a
kobietďż˝, a
> >> nie dostrzega tego �e to nie ona sama siebie porwa�a, nie ona
> >> najecha�a Troj�. A dzieci mia�a bo by�a pos�uszna temu kto j�
wzi��.
>
> Zarowno Parys jak i rogacz Menelaos dzialali w afekcie wywolanym przez nia.
> Afekt - mowi ci to cos czubie?
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Afekt
> Zreszta, jak poczujesz kiedys smak kobiety to moze zrozumiesz o czym mowa.
W afekcie debilizmu to ty jesteś, buraczek chciał się dowartościować
ładną dupcią, a grecy oburzyli się na barbarzyństwo postępowania, bo
naruszył godność i gościnność królewską, walczyli o honor który został
splamiony i to jest jeden z powodów.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
78. Data: 2011-03-11 20:16:38
Temat: Re: Jak można nie kochać Feministek?W dniu 2011-03-11 21:08, Martwica mózgu pisze:
> Durniu niedojrzały, trzeba znać realia uwczesnej grecji aby to
> zrozumieć, ty Helenie przypisujesz dwudziesty pierwszy wiek. Są różne
> portretowania i to na pierwszy rzut oka widać, że Eurypides był
> mizoginem.
No to masz argument z uwczesnej grecji pojebie:
)*(
..!..
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
79. Data: 2011-03-11 21:20:25
Temat: Re: Jak można nie kochać Feministek?
Lebowski napisał(a):
> W dniu 2011-03-11 21:08, Martwica m�zgu pisze:
>
> > Durniu niedojrza�y, trzeba zna� realia uwczesnej grecji aby to
> > zrozumie�, ty Helenie przypisujesz dwudziesty pierwszy wiek. S� r�ne
> > portretowania i to na pierwszy rzut oka wida�, �e Eurypides by�
> > mizoginem.
>
> No to masz argument z uwczesnej grecji pojebie:
> )*(
> ..!..
Poczytaj chociaż czym jest kultura takich porwań, nawet w Polsce to
było na porządku dziennym.
http://www.wprost.pl/ar/3392/Porwane-za-mlodu/?I=848
Porwane za młodu
Porwanie dziewczyny to najstarszy wątek sensacyjny w kulturze
europejskiej
Głównym powodem literackiego zaistnienia bohaterek prozy Henryka
Sienkiewicza jest porwanie. Kobieta, której nikt nie chciał
uprowadzić, była dla mistrza niegodna uwagi. Przypomnijmy: takilos
spotkał Nel w "Pustyni i w puszczy", Danusię w"Krzyżakach", Helena
Kurcewiczówna została porwana z Rozłogów przez Bohuna w "Ogniem
imieczem", Oleńka Billewiczówna z Lubicza przez Kmicica w
"Potopie",Basię Jeziorkowską z"Pana Wołodyjowskiego" bezskutecznie
próbował uprowadzić Azja Tuhajbejowicz. Dodajmy, że Anusię
Borzobohatą, nie spełnioną miłość Wołodyjowskiego, chciał porwać
starosta kałuski Zamoyski (dla zaspokojenia swych"żądz") w drodze z
Zamościa na Litwę, a udało się to księciu Bogusławowi Radziwiłłowi,
który przetrzymywał ją wraz z Oleńką w Taurogach. Tam zalecał się do
niej Sakowicz, "hamując dziką swą naturę". Radziwiłł ("kat to był na
cnotę panien zawzięty") próbował - również bezskutecznie - porwać żonę
Skrzetuskiego. Kokosiński, kompanion Kmicica, także ma na sumieniu
"porwanie dziewki".
U Sienkiewicza mąż wyjeżdżający z domu oddaje żonę na przechowanie do
sąsiada, bo nie ma jeszcze banku, do którego mógłby ją oddać w
depozyt, a trudno ją -jak postępowano z kosztownościami - zakopać.
Ogólnie rzecz ujmując, męska niegodziwość jawi się tutaj jako
dramatyczny sposób na podkreślenie atrakcyjności dotkniętych nią pań.
Ketlingowej Krzysi Drohojowskiej nie porwano więc niesprawiedliwie, bo
w pełni na to zasługiwała.
W "Panu Wołodyjowskim" Basia pociesza Ewę Nowowiejską, że jeśli ojciec
nie zgodzi się na ślub z Azją, to ten z pewnością ją porwie ("Mówią,
że z nim nie ma żartów"), na co zagrożona reaguje niekłamanym
entuzjazmem. Ewę w istocie Azja porwał, aby ją podarowaćpanu
Adurowiczowi, a dla siebie - z braku "czegoś lepszego" - uprowadził
Zosię Boską, narzeczoną młodego Nowowiejskiego. Na jej przykładzie,
rzadkim w Sienkiewiczowskiej prozie, pokazane są skutki tragicznie
zakończonego porwania:"Wiedziała o tym dobrze, że nie ma i nie może
być nad nią miłosierdzia, bo choćby jaki cud wyrwał ją z tych
strasznych rąk, już ona nie była dawną Zosią, białą jak pierwsze
śniegi, zdolną zapłacić czystym sercem za zbrukanie".
W logice świata Sienkiewiczowskiego nie tylko porwanie wskazuje na
wymóg znalezienia każdej pannie męskiego opiekuna. Gang Kmicica
(wielokrotni mordercy) przedstawiony został jako grupa pozbawiająca
cnoty panny w okolicy, w której się akurat pojawi. Pod Częstochową
znajdziemy podobną kompanięKuklinowskiego ("krzywdzili szlachcianki po
dworach"). Zagłoba opowiada o pijanych żołnierzach "swawolnikach",
którzy w karczmie zamierzali zniewolić Kurcewiczównę. Są jeszcze
przecież czambuły tatarskie grupowo biorące białogłowy w jasyr. Prawo
jest tu wobec przemocy bezsilne, jedyną ostoją pozostaje silne męskie
ramię.
To ciąg dalszy antycznego świata, w którym piękna Helena (trojańska),
córka Zeusa i Ledy, została porwana swemu mężowi Menelaosowi po
uwiedzeniu przez Parysa, syna króla Troi (na marginesie - bracia
Heleny, czyli Kastor i Polluks, uprowadzili córki króla Leukippa:
Fejbę i Hilejrę). Odpowiedzią na przemoc jest w tym świecie rodowa
zemsta.Natomiast jej ograniczeniem prawnym, nie dopuszczającym do
nadmiernego przelewu krwi, staje się pojedynek - w tym wypadku Parysa
i Menelaosa. Zwyciężony musi oddać Helenę i swoje skarby.
Motyw uprowadzenia kobiety siłą (raptus puellae) był w kulturze
antycznej rozpowszechniony. Jednym z ulubionych tematów sztuki
starożytnej było porwanie Europy (córki króla fenickiego Agenora)
przez Zeusa, który przybrał postać białego byka. Bóg podziemi Hades
uprowadził Persefonę. Odrębny problem stanowią masowe porwania, gdy
grupie plemiennej doskwierał niedostatek kobiet - jak w legendzie o
porwaniu Sabinek przez Rzymian. Romulus z tego właśnie powodu zaprosił
sąsiadów - Sabinów - wraz z żonami na uroczystości ku czci Neptuna. W
trakcie igrzysk Rzymianie uprowadzili z osiedlisabińskie dziewczęta.
Do dziś w języku zachowały się ślady militarnej terminologii
określającej w przeszłości przemoc. Kobietę się"zdobywa" albo
"podbija" się jej serce.
W dawnej Rzeczypospolitej sprawa się dalece skomplikowała. Najczęściej
porywano bowiem za zgodą dziewczyny, a wbrew woli opiekunów. Nie
rodziców, bo panna często była sierotą, której na przykład ojczym nie
chciał wypłacić posagu i dlatego odwlekał małżeństwo.Ogół szlachty
oburzał się na takie przejawy chciwości i sprawy sądowe o porwanie
rozstrzygano zwykle na korzyść młodych. W technologii porwania ważne
było to, by po zrealizowaniu przedsięwzięcia jak najszybciej zawrzeć
ślub przedksiędzem. Wszczęty przez rodziców pościg za uciekinierami
natrafiał na związek już skonsumowany. Różnie jednak bywało. Kiedy
odmówiono Wojciechowi Pamiętowskiemu ręki panny Katarzyny,
przydzielając ją Remigianowi Tyszowskiemu, Pamiętowski z bandą kolegów
porwał dziewczynę i - grożąc strzałem z pistoletu - zmusił popa do
udzielenia ślubu. Potem jednak zostawił ją z matką, która ślub uznała
za nieważny i wydała córkę za Tyszowskiego. Pamiętowski ponownie wpadł
na wesele i raniąc Tyszowskiego, znów porwał i oddał przedmiot swoich
westchnień. Za trzecimrazem mężowi, który się opierał, uciął głowę i
strzelał do niej z łuku jak do tarczy strzelniczej. Gorzej się
powiodło Jakubowi Żołczyńskiemu, który uprowadził dwunastoletnią
dziewczynkę. W pościg udał się za nim jej brat Adam Podhorecki. Jak
pisze Łoziński"Żołczyński przeszyty kilku kulami z muszkietów i
porąbany szablami wyzionął ducha na miejscu".
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
80. Data: 2011-03-11 21:34:50
Temat: Re: Jak można nie kochać Feministek?Użytkownik "Martwica mózgu" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:232f443c-ba17-49e2-ad98-cf9fa72e92da@i3
5g2000prd.googlegroups.com...
Lebowski napisał(a):
> W dniu 2011-03-11 21:08, Martwica m�zgu pisze:
>
> > Durniu niedojrza�y, trzeba zna� realia uwczesnej grecji aby to
> > zrozumieďż˝, ty Helenie przypisujesz dwudziesty pierwszy wiek. Sďż˝
> > r�ne
> > portretowania i to na pierwszy rzut oka wida�, �e Eurypides by�
> > mizoginem.
>
> No to masz argument z uwczesnej grecji pojebie:
> )*(
> ..!..
Poczytaj chociaż czym jest kultura takich porwań, nawet w Polsce to
było na porządku dziennym.
http://www.wprost.pl/ar/3392/Porwane-za-mlodu/?I=848
Porwane za młodu
Porwanie dziewczyny to najstarszy wątek sensacyjny w kulturze
europejskiej
Głównym powodem literackiego zaistnienia bohaterek prozy Henryka
Sienkiewicza jest porwanie. Kobieta, której nikt nie chciał
uprowadzić, była dla mistrza niegodna uwagi. Przypomnijmy: takilos
spotkał Nel w "Pustyni i w puszczy", Danusię w"Krzyżakach", Helena
Kurcewiczówna została porwana z Rozłogów przez Bohuna w "Ogniem
imieczem", Oleńka Billewiczówna z Lubicza przez Kmicica w
"Potopie",Basię Jeziorkowską z"Pana Wołodyjowskiego" bezskutecznie
próbował uprowadzić Azja Tuhajbejowicz. Dodajmy, że Anusię
Borzobohatą, nie spełnioną miłość Wołodyjowskiego, chciał porwać
starosta kałuski Zamoyski (dla zaspokojenia swych"żądz") w drodze z
Zamościa na Litwę, a udało się to księciu Bogusławowi Radziwiłłowi,
który przetrzymywał ją wraz z Oleńką w Taurogach. Tam zalecał się do
niej Sakowicz, "hamując dziką swą naturę". Radziwiłł ("kat to był na
cnotę panien zawzięty") próbował - również bezskutecznie - porwać żonę
Skrzetuskiego. Kokosiński, kompanion Kmicica, także ma na sumieniu
"porwanie dziewki".
U Sienkiewicza mąż wyjeżdżający z domu oddaje żonę na przechowanie do
sąsiada, bo nie ma jeszcze banku, do którego mógłby ją oddać w
depozyt, a trudno ją -jak postępowano z kosztownościami - zakopać.
Ogólnie rzecz ujmując, męska niegodziwość jawi się tutaj jako
dramatyczny sposób na podkreślenie atrakcyjności dotkniętych nią pań.
Ketlingowej Krzysi Drohojowskiej nie porwano więc niesprawiedliwie, bo
w pełni na to zasługiwała.
W "Panu Wołodyjowskim" Basia pociesza Ewę Nowowiejską, że jeśli ojciec
nie zgodzi się na ślub z Azją, to ten z pewnością ją porwie ("Mówią,
że z nim nie ma żartów"), na co zagrożona reaguje niekłamanym
entuzjazmem. Ewę w istocie Azja porwał, aby ją podarowaćpanu
Adurowiczowi, a dla siebie - z braku "czegoś lepszego" - uprowadził
Zosię Boską, narzeczoną młodego Nowowiejskiego. Na jej przykładzie,
rzadkim w Sienkiewiczowskiej prozie, pokazane są skutki tragicznie
zakończonego porwania:"Wiedziała o tym dobrze, że nie ma i nie może
być nad nią miłosierdzia, bo choćby jaki cud wyrwał ją z tych
strasznych rąk, już ona nie była dawną Zosią, białą jak pierwsze
śniegi, zdolną zapłacić czystym sercem za zbrukanie".
W logice świata Sienkiewiczowskiego nie tylko porwanie wskazuje na
wymóg znalezienia każdej pannie męskiego opiekuna. Gang Kmicica
(wielokrotni mordercy) przedstawiony został jako grupa pozbawiająca
cnoty panny w okolicy, w której się akurat pojawi. Pod Częstochową
znajdziemy podobną kompanięKuklinowskiego ("krzywdzili szlachcianki po
dworach"). Zagłoba opowiada o pijanych żołnierzach "swawolnikach",
którzy w karczmie zamierzali zniewolić Kurcewiczównę. Są jeszcze
przecież czambuły tatarskie grupowo biorące białogłowy w jasyr. Prawo
jest tu wobec przemocy bezsilne, jedyną ostoją pozostaje silne męskie
ramię.
To ciąg dalszy antycznego świata, w którym piękna Helena (trojańska),
córka Zeusa i Ledy, została porwana swemu mężowi Menelaosowi po
uwiedzeniu przez Parysa, syna króla Troi (na marginesie - bracia
Heleny, czyli Kastor i Polluks, uprowadzili córki króla Leukippa:
Fejbę i Hilejrę). Odpowiedzią na przemoc jest w tym świecie rodowa
zemsta.Natomiast jej ograniczeniem prawnym, nie dopuszczającym do
nadmiernego przelewu krwi, staje się pojedynek - w tym wypadku Parysa
i Menelaosa. Zwyciężony musi oddać Helenę i swoje skarby.
Motyw uprowadzenia kobiety siłą (raptus puellae) był w kulturze
antycznej rozpowszechniony. Jednym z ulubionych tematów sztuki
starożytnej było porwanie Europy (córki króla fenickiego Agenora)
przez Zeusa, który przybrał postać białego byka. Bóg podziemi Hades
uprowadził Persefonę. Odrębny problem stanowią masowe porwania, gdy
grupie plemiennej doskwierał niedostatek kobiet - jak w legendzie o
porwaniu Sabinek przez Rzymian. Romulus z tego właśnie powodu zaprosił
sąsiadów - Sabinów - wraz z żonami na uroczystości ku czci Neptuna. W
trakcie igrzysk Rzymianie uprowadzili z osiedlisabińskie dziewczęta.
Do dziś w języku zachowały się ślady militarnej terminologii
określającej w przeszłości przemoc. Kobietę się"zdobywa" albo
"podbija" się jej serce.
W dawnej Rzeczypospolitej sprawa się dalece skomplikowała. Najczęściej
porywano bowiem za zgodą dziewczyny, a wbrew woli opiekunów. Nie
rodziców, bo panna często była sierotą, której na przykład ojczym nie
chciał wypłacić posagu i dlatego odwlekał małżeństwo.Ogół szlachty
oburzał się na takie przejawy chciwości i sprawy sądowe o porwanie
rozstrzygano zwykle na korzyść młodych. W technologii porwania ważne
było to, by po zrealizowaniu przedsięwzięcia jak najszybciej zawrzeć
ślub przedksiędzem. Wszczęty przez rodziców pościg za uciekinierami
natrafiał na związek już skonsumowany. Różnie jednak bywało. Kiedy
odmówiono Wojciechowi Pamiętowskiemu ręki panny Katarzyny,
przydzielając ją Remigianowi Tyszowskiemu, Pamiętowski z bandą kolegów
porwał dziewczynę i - grożąc strzałem z pistoletu - zmusił popa do
udzielenia ślubu. Potem jednak zostawił ją z matką, która ślub uznała
za nieważny i wydała córkę za Tyszowskiego. Pamiętowski ponownie wpadł
na wesele i raniąc Tyszowskiego, znów porwał i oddał przedmiot swoich
westchnień. Za trzecimrazem mężowi, który się opierał, uciął głowę i
strzelał do niej z łuku jak do tarczy strzelniczej. Gorzej się
powiodło Jakubowi Żołczyńskiemu, który uprowadził dwunastoletnią
dziewczynkę. W pościg udał się za nim jej brat Adam Podhorecki. Jak
pisze Łoziński"Żołczyński przeszyty kilku kulami z muszkietów i
porąbany szablami wyzionął ducha na miejscu".
====================================================
============
Glob- jaką konkretnie tezę chcesz udowodnić?
--
Chiron
Prawda, Prostota, Miłość.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |