Użytkownik "Bluzgacz" <b...@g...com> napisał w wiadomości
news:d349gn$m3m$1@nemesis.news.tpi.pl...

> I tu sie zgodze.
> Czesto kiedy posuwalem panny i wiedzialem ze niedlugo osiagna orgazm,
> zaciskalem im "z lekka" rece na szyi i lekko podduszalem.

Jakby mnie ktoś dusił, to też bym udawał orgazm, żeby przestał :P :))
A poważniej - u faceta wzwód jest powiązany w jakiś sposób z napinaniem
mięśni brzucha. Gdy mięśnie brzucha pracują podczas stosunku - to się
szybciej dochodzi. Gdy się leży jak kłoda i mięśnie brzucha nie pracują a
kobitka po nas skacze, wtedy erekcja jest podtrzymywana tylko poprzez
pobudzanie fiuta i wszystko trwa i trwa ... :) I z tym oddechem to chodzi o
to ... spróbj utrzymać napięte mięśnie brzucha przez dłuższy czas - nie
wstrzymując oddechu natenczas wojski :) A u kobit to nie wiem jak jest i nie
mam pojęcia co im może dać podduszanie - oprócz tego, że łatwiej im dzięki
temu sobie wyobrazić, że są gwałcone :)

Na post po zbóju zaprosił
P.D.