Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.nask.pl!news.nask.org.pl!news.unit
0.net!newsfeed.eweka.nl!eweka.nl!feeder3.eweka.nl!195.114.241.41.MISMATCH!feede
r.news-service.com!aioe.org!.POSTED!not-for-mail
From: Lebowski <lebowski@*****.net>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Jak nazywa się taki typ charakteru jak mój?
Date: Mon, 05 Sep 2011 22:26:31 +0200
Organization: Aioe.org NNTP Server
Lines: 44
Message-ID: <j43b9n$2dv$1@speranza.aioe.org>
References: <j434na$n23$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: 5XlG+eds5q1qCaAl7uinAA.user.speranza.aioe.org
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=UTF-8; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Complaints-To: a...@a...org
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 6.0; pl; rv:1.9.2.8) Gecko/20100802
Thunderbird/3.1.2
X-No-Archive: yes
X-Notice: Filtered by postfilter v. 0.8.2
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:606406
Ukryj nagłówki
W dniu 2011-09-05 20:31, Tomaszek pisze:
> Przyszedł taki czas w życiu, że trzeba się w końcu nad sobą zastanowić.
> Bez wątpienia odbiegam od normy i chciałbym coś więcej poczytać o takich
> gościach jak ja, ale nie wiem jak to się fachowo w psychologii nazywa,
> więc postaram się to opisać.
>
> Otóż, ja nie lubię kobiet. Nie jestem gejem, bo podniecają mnie
> seksualnie, ale tylko tak. Nie znoszę w kobietach dosłownie wszystkiego
> poza ich seksapilem i całą sferą seksualną. W moim odczuciu kobiety są
> infantylne, głupie, nie warto z nimi rozmawiać bo nie ma o czym. Związek
> z kobietą wydaje mi się śmieszny i sztuczny, a jedyne co mógłbym robić z
> kobietą poza seksem to chyba tylko ją bić, żeby coś dotarło do pustej
> czaszki. Dla tych co to już dzwonią na policję pragnę uspokoić - nie
> jest w związku z żadną kobietą, więc żadna z pań nie jest krzywdzona.
> Kobiety mnie brzydzą nie widzę szansy ani nie mam specjalnie chęci
> wiązania się z żadną kobietą na stałe i coraz mi z tym lepiej, tylko
> okazjonalne przygody;)
> Nie jestem jakiś specjalnie szpetny, nie narzekam na brak powodzenia,
> ale irytuje mnie to zwyczajnie jak kobiety starają się zdobyć mężczyznę
> - tylko poprzez prowokacje i zachęty seksualne, albo tylko ja takie
> spotykam. Oczywiście po odrzuceniu zalotów doczepiania jest do mnie
> etykietka "pedał" lub "impotent" Ani jedno ani drugie prawdą nie jest,
> ale nie czuje specjalnie powodu żeby im to wyjaśniać i podtrzymywać
> znajomość.
>
> Zanim pójdę do jakiegoś speca od głowy;) najpierw chciałbym poczytać coś
> o takim typie charakteru jak mój, tylko nie wiem czy taki typ ma jakąś
> nazwę? ;) Nie wiem czego szukać.
Po:
1. Sa kobiety i kobiety. Znam takie jak opisales, w przewadze, ale tez
takie, dla ktorych jestes mniej wiecej tak glupi, jak te ktore opisales.
Prawdopodobnie zawsze bedziesz dla nich glupi, poniewaz twoja
komunikacja pozbawiona jest odpowiednich znacznikow emocjonalnych i ich
zrozumienia.
2. Twoje "jedyne co mógłbym robić z kobietą poza seksem to chyba tylko
ją bić, żeby coś dotarło do pustej czaszki" jest rownie glupie i
infantylne jak babskie pitolenie.
3. Czlowiek jest z natury psychosomatyczny i pojecia nawet nie masz, ile
tracisz na swoim emocjonalnym uposledzeniu. To ostatnie prawdopodobnie
uda ci sie zrozumiec lub przynajmniej zaobserwowac, gdy odczuwajac juz
skutki stresu po andropauzie bedziesz widzial, jak gruba baba w twoim
wieku bez wysilku bedzie sie cieszyc dobrym samopoczuciem o jakim nawet
nie bedziesz mogl marzyc.
|