« poprzedni wątek | następny wątek » |
61. Data: 2009-02-13 11:44:13
Temat: Re: Jak nie nastrzelać dziecku wiochy :-D (flejmogenne?)Pewnego wiosennego dnia tej zimy *Qrczak* tak bajdurzył/a:
> Przyjdzie i moment CZARNEJ rozpaczy. Glanów i pieszczoch.
Czarną rozpacz sama przerabiałam to wiem, że przechodzi ;)
Szału różowego w moich czasach nie było ;P
> Qra, wtedy może zatęsknisz za optymistycznym (choć lekko irytującym)
> różowym :-)
A fszyciu!
--
Pozdrawiam,
Magda *gdaMa*
Mysz 27.02.2000 oraz inszy Szkodnik 22.04.2005
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
62. Data: 2009-02-13 11:45:52
Temat: Re: Jak nie nastrzelać dziecku wiochy :-D (flejmogenne?)
Użytkownik "złośliwa" :
> Ergo :
> albo małolacie odbija
> albo się wstydzi i dopiero teraz nadarza się okazja pokazania jak bardzo
> albo jest zazdrosna o względy księcia z bajki
>
Moim zdaniem nic z tych rzeczy, tylko normalny etap rozwoju.
Tym bardziej, że jak piszę sama miałam/mam to samo, a chodzi o chłopaków.
B.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
63. Data: 2009-02-13 11:47:01
Temat: Re: Jak nie nastrzelać dziecku wiochy :-D (flejmogenne?)
Użytkownik "Qrczak" <q...@g...pl> napisał
| Użytkownik "złośliwa" <n...@u...to.interia.pl> napisał w
wiadomości
| news:gn3j7b$dpv$1@atlantis.news.neostrada.pl...
| >
| > | Ale to jakoś nie odstrasza tych wszystkich podrostków. Raczej wręcz
| > | przeciwnie. Przyłażą popatrzeć choć.
| > |
| > a czemu ma odstaszać ?
| > Przecież to naprawdę fajne mieć luzacką mamę :)
|
| Ja nie lubię być eksponatem.
|
ale bywają ludzie którzy lubią :)
| > A kto zabroni nastolatkom podkochiwać się w super laskach ? W
| > nauczycielkach
| > w szkole ?
| > Stan cywilny nic w tej kwestii nie znaczy :)
|
| Serio? Nosz kurcze nie wiedziałam ;-)
|
ha ! wiedziałam ! ;)
[...]
| Złośliwa, litościiii.... Wiem, po co takie dzieci przychodzą. 5, 10, 15 i
| 25-latki :-P
|
uff to mi ulżyło :D będę teraz lepiej spała :)
--
Kasia + Weronika (8-latka - I klasa)
gg 181718
http://www.weronika.ckj.edu.pl/szkola/index.html
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
64. Data: 2009-02-13 11:52:51
Temat: Re: Jak nie nastrzelać dziecku wiochy :-D (flejmogenne?)
Użytkownik "Qrczak" <q...@g...pl> napisał
| Użytkownik "złośliwa" <n...@u...to.interia.pl> napisał w
wiadomości
| news:gn3js0$f9p$1@atlantis.news.neostrada.pl...
| >
| > Ergo :
| > albo małolacie odbija
| > albo się wstydzi i dopiero teraz nadarza się okazja pokazania jak bardzo
| > albo jest zazdrosna o względy księcia z bajki
| >
| > dopiszesz może swoje przemyślenia bo może coś mnie ominęło ?
|
| Odnośnie Ciebie czy sytuacji, w jakiej jest LL?
|
a to nie wiedziałam że jest jakaś moja sytuacja ;)
| Ja bym po prostu - jeśli córce zaczyna przeszkadzać zachowanie (dotychczas
| uznawane za normalne) matki - nie siliła się na wspólne wyjścia. Młodzi
| niech się wyszumiają we własnym zakresie, ja z kimkolwiek zechcę - w
swoim.
|
no i to jest chyba najnormalniejsze podejście.
| Nie, nie wyobrażam sobie siebie w fartuszku i przy piekarniku tylko
dlatego,
| że córce zmienił się wzór matki. Jakby mnie samej zaczęło w tym kierunku
| odbijać, a córce (i tylko jej) się to nie podobało, bo woli się chwalić
| matką-luzarą niż matką-polką, też uważam, że to przede wszystkim moja
| sprawa.
|
ale z córką trzeba się jakoś dogadać czyż nie ? W koću ileś tam czasu
jeszcze będzie ona nam kulą u nogi.
| Qra, i nie, nie jestem zazdrosna o żadne z narzeczonych mojej córki
|
bo Ty wstrętna egoistka jesteś i myślisz tylko o sobie :P
To nie masz być Ty zazdrosna tylko Twe dziecię osobiste widzące w Tobie
zagrożenie ( jakieś tam wydumane ).
--
Kasia + Weronika (8-latka - I klasa)
gg 181718
http://www.weronika.ckj.edu.pl/szkola/index.html
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
65. Data: 2009-02-13 11:57:17
Temat: Re: Jak nie nastrzelać dziecku wiochy :-D (flejmogenne?)Qrczak pisze:
> Złośliwa, litościiii.... Wiem, po co takie dzieci przychodzą. 5, 10, 15
> i 25-latki :-P
Ty, no weź, 25 latek to już nie dziecko ;P
LL
--
Nasze: http://picasaweb.google.com/Elske72
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych dzwiekow
- niektore przypominaja odglosy wielorybow i policyjna
syrene, inne, jak u lemura wari, smiech szalenca.*
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
66. Data: 2009-02-13 11:57:31
Temat: Re: Jak nie nastrzelać dziecku wiochy :-D (flejmogenne?)
Użytkownik "Basia Z." <bjz_(usun_toto)@poczta.onet.pl> napisał
| Użytkownik "złośliwa" :
|
| > Ergo :
| > albo małolacie odbija
| > albo się wstydzi i dopiero teraz nadarza się okazja pokazania jak bardzo
| > albo jest zazdrosna o względy księcia z bajki
| >
|
| Moim zdaniem nic z tych rzeczy, tylko normalny etap rozwoju.
|
| Tym bardziej, że jak piszę sama miałam/mam to samo, a chodzi o chłopaków.
|
Ty to będziesz się dopierro borykała z problemami ;)
A propo :
"Koleś postanowił się żenić, idzie rozmawiać ze swoja matką:
- Mamo, zakochałem się i będę się żenił, ona też mnie kocha i będzie
nam wspaniale.
- Eh, no dobrze, ale muszę ją poznać.
- To ja ją przyprowadzę, ale przyprowadzę też dwie inne koleżanki a
ty zgadniesz, która jest moją wybranką.
- Niech i tak będzie.
Następnego dnia typ przyprowadza trzy laski. Dziewczyny siadają na
kanapie, naprzeciw nich staje mama kolesia, przypatruje się chwilkę
- To ta ruda pośrodku.
- Dokładnie. Skąd wiedziałaś?
- Bo juz mnie wkurwia!"
--
Kasia + Weronika (8-latka - I klasa)
gg 181718
http://www.weronika.ckj.edu.pl/szkola/index.html
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
67. Data: 2009-02-13 11:58:27
Temat: Re: Jak nie nastrzelać dziecku wiochy :-D (flejmogenne?)
Użytkownik "Lolalny Lemur" <s...@o...pl> napisał
| Qrczak pisze:
|
| > Złośliwa, litościiii.... Wiem, po co takie dzieci przychodzą. 5, 10, 15
| > i 25-latki :-P
|
| Ty, no weź, 25 latek to już nie dziecko ;P
|
ale wiadomo po co przychodzi o ! :)
--
Kasia + Weronika (8-latka - I klasa)
gg 181718
http://www.weronika.ckj.edu.pl/szkola/index.html
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
68. Data: 2009-02-13 12:11:08
Temat: Re: Jak nie nastrzelać dziecku wiochy :-D (flejmogenne?)
Użytkownik "złośliwa" :
> - To ta ruda pośrodku.
> - Dokładnie. Skąd wiedziałaś?
> - Bo juz mnie wkurwia!"
>
Jak na razie jak pisałam dziewczynę mojego starszego syna poznałam wcześniej od
niego (była kursantką na kursie przewodnickim), razem jeździłyśmy na stopie
furgonetką po Beskidzie Niskim, bardzo ją lubię i świetnie się dogadujemy.
Rozważam to że gdybym nie miała jak trafić z perswazją do mojego syna - to ją
poproszę o pomoc, zresztą uprzedziłam go o tym ;-)
B.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
69. Data: 2009-02-13 12:11:32
Temat: Re: Jak nie nastrzelać dziecku wiochy :-D (flejmogenne?)gdaMa napisał(a):
> Pewnego wiosennego dnia tej zimy *Qrczak* tak bajdurzył/a:
>
>> Przyjdzie i moment CZARNEJ rozpaczy. Glanów i pieszczoch.
>
> Czarną rozpacz sama przerabiałam to wiem, że przechodzi ;)
> Szału różowego w moich czasach nie było ;P
Za to był szał turkusowego. I oficerek.
--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
70. Data: 2009-02-13 12:12:34
Temat: Re: Jak nie nastrzelać dziecku wiochy :-D (flejmogenne?)Użytkownik "krys" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:gn3o1o$irc$1@inews.gazeta.pl...
> gdaMa napisał(a):
>
>> Pewnego wiosennego dnia tej zimy *Qrczak* tak bajdurzył/a:
>>
>>> Przyjdzie i moment CZARNEJ rozpaczy. Glanów i pieszczoch.
>>
>> Czarną rozpacz sama przerabiałam to wiem, że przechodzi ;)
>> Szału różowego w moich czasach nie było ;P
>
> Za to był szał turkusowego. I oficerek.
I getrów w paski.... brrrrr
Qra, wiwat XXI wiek!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |