Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Jak postąpić

Grupy

Szukaj w grupach

 

Jak postąpić

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-08-28 14:13:32

Temat: Jak postąpić
Od: "Guru" <B...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora

Jak postapić wobec osoby która zaczęła reagowac na mnie agresją? Traktuje
mnie niedobrze, wszystko jej przeszkadza, jest nerwowa i podenerwowana. Stan
ten nastąpił po powrocie do kraju po długim pobycie za granicą. Nie za
bardzo wiem jaką postawę przyjąć. Na poczatku lekceważyłem teraz krytykuję.
mozliwości rozmowy są ograniczone.
To czas na zerwanie znajomosci czy jakoś inaczej?
Może potrzebna jest konsekwencja a może powinienem zamilknąc? Tak robiłem
przez tydzień ale niewiele zmieniło się po tym czasie. Na pytanie czemu się
do mnei nei oddzywała odpowiedziała ze jakoś tak wyszło.
To kobieta - co może być pomocne.
Za wyjątkiem kilku krótkich momentów reaguje dystansem emocjonalnym i
fizycznym. Wręcz zachowuje się odpychająco.

Guru


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-08-28 14:42:15

Temat: Re: Jak postąpić
Od: "Vicky" <b...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Guru" <B...@c...pl> napisał w wiadomości
news:bil32b$g3k$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Jak postapić wobec osoby która zaczęła reagowac na mnie agresją? Traktuje
> mnie niedobrze, wszystko jej przeszkadza, jest nerwowa i podenerwowana.
Stan
> ten nastąpił po powrocie do kraju po długim pobycie za granicą. Nie za
> bardzo wiem jaką postawę przyjąć. Na poczatku lekceważyłem teraz
krytykuję.
> mozliwości rozmowy są ograniczone.
> To czas na zerwanie znajomosci czy jakoś inaczej?
> Może potrzebna jest konsekwencja a może powinienem zamilknąc? Tak robiłem
> przez tydzień ale niewiele zmieniło się po tym czasie. Na pytanie czemu
się
> do mnei nei oddzywała odpowiedziała ze jakoś tak wyszło.
> To kobieta - co może być pomocne.
> Za wyjątkiem kilku krótkich momentów reaguje dystansem emocjonalnym i
> fizycznym. Wręcz zachowuje się odpychająco.

Może to brutalnie zabrzmi - ale pewnie ktoś już zajął Twoje miejsce w jej
życiu ...
to oczywiście jedna z opcji ...
inna to taka że była sama długi czas i może ma o to do Ciebie pretensje?


Pozdrawiam
Vicky


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-08-28 14:49:26

Temat: Re: Jak postąpić
Od: "Guru" <B...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Vicky" <b...@a...pl> napisał w wiadomości
news:bil4cq$lpf$1@atlantis.news.tpi.pl...


> Może to brutalnie zabrzmi - ale pewnie ktoś już zajął Twoje miejsce w jej
> życiu ...
> to oczywiście jedna z opcji ...
> inna to taka że była sama długi czas i może ma o to do Ciebie pretensje?

Bardzo regularnie wymienialiśmy esemesy i telefony. To ona wyjechała nie ja.
Nie miałem możliwości pojechać za nią.

jeśli założymy że kogoś ma to czemu zaprosiła mnie do siebie na tydzien w te
wakacje?
Jeśli tak to czy to znaczy że mam zerwać z nią kontakt czy grać w jej jakąś
inną grę?
Szczerze mówiąc nie mam już na to ochoty, mocno mnie zniechęciła.
Chcę żeby było jak dawniej.
Jak się nie da to uciekam, bez sensu się zadręczać.

Guru



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-08-28 14:51:23

Temat: Re: Jak postąpić
Od: Paweł Niezbecki <p...@a...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Vicky
<b...@a...pl>
news:bil4cq$lpf$1@atlantis.news.tpi.pl:

> Może to brutalnie zabrzmi - ale pewnie ktoś już zajął Twoje miejsce w jej
> życiu ...
> to oczywiście jedna z opcji ...

Ano, ano. A agresja wynikać może ze zbliżającej się konieczności powiedzenia
mu o tym, co wywoła prawdopodobnie nieprzyjemną, a może nawet, aj waj,
gwałtowną sytuację. Poza tym, gdyby to on dał się sprowokować do odejścia,
byłoby jej łatwiej :)


> inna to taka że była sama długi czas i może ma o to do Ciebie pretensje?

Czy również wtedy, gdy to ona była za granicą? :)

P.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-08-28 14:52:01

Temat: Re: Jak postąpić
Od: "Guru" <B...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Paweł Niezbecki" <p...@a...waw.pl> napisał w wiadomości
news:bil4ps$o7n$1@foka1.acn.pl...

> > Może to brutalnie zabrzmi - ale pewnie ktoś już zajął Twoje miejsce w
jej
> > życiu ...
> > to oczywiście jedna z opcji ...
>
> Ano, ano. A agresja wynikać może ze zbliżającej się konieczności
powiedzenia
> mu o tym, co wywoła prawdopodobnie nieprzyjemną, a może nawet, aj waj,
> gwałtowną sytuację. Poza tym, gdyby to on dał się sprowokować do odejścia,
> byłoby jej łatwiej :)

Nie jesteśmy razem. To też ważne.
Koeżanki napomykały coś o jakimś facecie, na moje wypytywania odparła
wymijająco.
No dobra, nie jest ze mną , nie będzie, ale czy agresja wynika z tęsknoty za
nim i z chęci znalezienia sobie woreczka treningowego żeby się wyżyć?

Guru


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-08-28 15:05:34

Temat: Re: Jak postąpić
Od: Paweł Niezbecki <p...@a...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Guru
<B...@c...pl>
news:bil568$ftd$1@nemesis.news.tpi.pl:

> Bardzo regularnie wymienialiśmy esemesy i telefony.

I nie wyczułeś żadnej zmiany tonu jej nastawienia wobec Ciebie?

To ona wyjechała nie
> ja. Nie miałem możliwości pojechać za nią.
>
> jeśli założymy że kogoś ma to czemu zaprosiła mnie do siebie na tydzien w
> te wakacje?

Bo ten drugi wyjechał i czuła się samotna?
Bo czuła się winna?
Bo się jeszcze nie zdecydowała?
Bo poznała kogoś dopiero po Twoim odjeździe?
Bo Cię szczerze lubi?
Itd.

> Jeśli tak to czy to znaczy że mam zerwać z nią kontakt czy grać w jej
> jakąś inną grę?

Twardo żądaj wyjaśnień. Nawet jeśli nie zmusisz jej do szczerości, to może
domyślisz się wystarczająco dużo ze sposobu, w jaki Cię będzie okłamywać.

> Szczerze mówiąc nie mam już na to ochoty, mocno mnie zniechęciła.
> Chcę żeby było jak dawniej.
> Jak się nie da to uciekam, bez sensu się zadręczać.

No cóż, być może o to właśnie jej chodzi.

P.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-08-28 15:10:00

Temat: Re: Jak postąpić
Od: Paweł Niezbecki <p...@a...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Guru
<B...@c...pl>
news:bil5b7$gcg$1@nemesis.news.tpi.pl:

<snip>
> Nie jesteśmy razem. To też ważne.
> Koeżanki napomykały coś o jakimś facecie, na moje wypytywania odparła
> wymijająco.

:)

> No dobra, nie jest ze mną , nie będzie, ale czy agresja wynika z tęsknoty
> za nim i z chęci znalezienia sobie woreczka treningowego żeby się wyżyć?

Możliwe. Jej zachowanie może po prostu nie mieć większego związku z Tobą.

BTW Rozumiem, że TY chciałeś, żebyście byli razem?
Po jej powrocie jakoś nasiliłeś starania?

P.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-08-28 15:11:59

Temat: Re: Jak postąpić
Od: "Guru" <B...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Paweł Niezbecki" <p...@a...waw.pl> napisał w wiadomości
news:bil5kh$ogb$1@foka1.acn.pl...
> Guru
> <B...@c...pl>
> news:bil568$ftd$1@nemesis.news.tpi.pl:
>
> > Bardzo regularnie wymienialiśmy esemesy i telefony.
>
> I nie wyczułeś żadnej zmiany tonu jej nastawienia wobec Ciebie?

Nic co by mnie niepokoiło. Zawsze była wybuchowa. Ale teraz to już
przekracza granice.

> To ona wyjechała nie
> > ja. Nie miałem możliwości pojechać za nią.
> >
> > jeśli założymy że kogoś ma to czemu zaprosiła mnie do siebie na tydzien
w
> > te wakacje?
>
> Bo ten drugi wyjechał i czuła się samotna?
> Bo czuła się winna?
> Bo się jeszcze nie zdecydowała?
> Bo poznała kogoś dopiero po Twoim odjeździe?
> Bo Cię szczerze lubi?
> Itd.

Już tak się zachowywała gdy byłem u niej.

> > Jeśli tak to czy to znaczy że mam zerwać z nią kontakt czy grać w jej
> > jakąś inną grę?
>
> Twardo żądaj wyjaśnień. Nawet jeśli nie zmusisz jej do szczerości, to może
> domyślisz się wystarczająco dużo ze sposobu, w jaki Cię będzie okłamywać.

Męska stanowczość :P Kiepsko mi to wychodzi ale spróbuję :)

> > Szczerze mówiąc nie mam już na to ochoty, mocno mnie zniechęciła.
> > Chcę żeby było jak dawniej.
> > Jak się nie da to uciekam, bez sensu się zadręczać.
>
> No cóż, być może o to właśnie jej chodzi.

A cholera ją wie....

Guru


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-08-28 15:14:35

Temat: Re: Jak postąpić
Od: "Guru" <B...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Paweł Niezbecki" <p...@a...waw.pl> napisał w wiadomości
news:bil5so$oif$1@foka1.acn.pl...

> > Nie jesteśmy razem. To też ważne.
> > Koeżanki napomykały coś o jakimś facecie, na moje wypytywania odparła
> > wymijająco.
>
> :)
>
> > No dobra, nie jest ze mną , nie będzie, ale czy agresja wynika z
tęsknoty
> > za nim i z chęci znalezienia sobie woreczka treningowego żeby się wyżyć?
>
> Możliwe. Jej zachowanie może po prostu nie mieć większego związku z Tobą.

To czemu wobec swoich kolezanek i znajomych jest spokojna?

> BTW Rozumiem, że TY chciałeś, żebyście byli razem?
> Po jej powrocie jakoś nasiliłeś starania?

Gdy byłem u niej starałem się zeby było miło, ale raczej się sparzyłem i po
czasie darowałem sobie.
W sumie tylko fajki paliłem i bawiłem się z 9-letnim chłopcem który tam też
był. Graiśmy w gry planszowe i chodziliśmy nad jezioro.

guru


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-08-28 15:26:20

Temat: Re: Jak postąpić
Od: "Guru" <B...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Vicky" <b...@a...pl> napisał w wiadomości
news:bil76o$lrg$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Paweł Niezbecki" <p...@a...waw.pl> napisał w wiadomości
> news:bil4ps$o7n$1@foka1.acn.pl...
> > Vicky
> > <b...@a...pl>
> > news:bil4cq$lpf$1@atlantis.news.tpi.pl:
> >
> > > Może to brutalnie zabrzmi - ale pewnie ktoś już zajął Twoje miejsce w
> jej
> > > życiu ...
> > > to oczywiście jedna z opcji ...
> >
> > Ano, ano. A agresja wynikać może ze zbliżającej się konieczności
> powiedzenia
> > mu o tym, co wywoła prawdopodobnie nieprzyjemną, a może nawet, aj waj,
> > gwałtowną sytuację. Poza tym, gdyby to on dał się sprowokować do
odejścia,
> > byłoby jej łatwiej :)
> >
> >
> > > inna to taka że była sama długi czas i może ma o to do Ciebie
pretensje?
> >
> > Czy również wtedy, gdy to ona była za granicą? :)
>
> Nie :)
> W takim wypadku nie - to był jej wybór :)
> Ale to zdanie można zrozumieć dwuznacznie :)
>
> Chociaż z drugiej strony .. jeśli miała choć nutę nadziei na jego przyjazd
> i wiedziała że On może a nie przyjechał .. to zmienia postać rzeczy :)
>
> No ale .. teraz dowiadujemy się że nie są razem .. ( nie wiem tylko czy w
> ogóle kidykolwiek byli (?) :) )
> Jeśli nie są to znaczyłoby że :
> albo Guru się zdawało że coś z tego będzie i był "natarczywy" a Ona
> traktowała go jak kolegę
> albo Ona bardzo chciała by Guru przyjechał z nadzieją że cos z tego
wyjdzie
> a w międzyczasie poznała kogoś innego

Dzieki Vicky, kto wie. Jeśli tak to chyba lepiej ja olać.
Stara metoda.... eee...

Guru


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

(taniec)
Re: obraz psychologa:) cd..
Psychologia w moim zyciu codziennym - podziekowania
muzulmanin
jak???

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »