| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-12-05 06:51:59
Temat: Jak przepedzic niechec......do gotowania???
Odzywam sie znowu po kilku miesiacach milczenia. Pomocy! Nie mam checi na
gotowanie... Odrzuca mnie!
Czy to tylko z powodu braku czasu (mam nowego dzidziusia:))
Czy ktos przez to przeszedl i jak z tym walczyc. Juz mam dosyc mrozonej ryby i
purée w proszku:(((
Mam nadzieje, ze mnie zmotywujecie:)
pozdrawiam serdecznie was wszystkich!
Kalina
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-12-05 10:06:47
Temat: Re: Jak przepedzic niechec...
Użytkownik <n...@m...ch> napisał w wiadomości
news:6aec.00000fa8.3deef78e@newsgate.onet.pl...
> ...do gotowania???
> Odzywam sie znowu po kilku miesiacach milczenia. Pomocy! Nie mam checi na
> gotowanie... Odrzuca mnie!
> Czy to tylko z powodu braku czasu (mam nowego dzidziusia:))
> Czy ktos przez to przeszedl i jak z tym walczyc. Juz mam dosyc mrozonej
ryby i
> purée w proszku:(((
hehe, ja Cie nie zmotywuje za bardzo. Karol ma dziewiaty miesiac a z
przyjemnoscia zaczelam gotowac dopiero, gdy skonczyl 6 i mozna bylo go czyms
zajac.
Poczekaj, to jak z wena do pisania wierszy, jest - to sie pisze arcydziela,
nie ma - to gnioty niemozebne, co na cale zycie moga do poezji zniechecic.
Margola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-12-05 12:02:11
Temat: Re: Jak przepedzic niechec...> ...do gotowania???
> Odzywam sie znowu po kilku miesiacach milczenia. Pomocy! Nie mam checi na
> gotowanie... Odrzuca mnie!
> Czy to tylko z powodu braku czasu (mam nowego dzidziusia:))
> Czy ktos przez to przeszedl i jak z tym walczyc. Juz mam dosyc mrozonej
ryby i
> purée w proszku:(((
Hmm, a ja polecę coś innego: forum na www.edziecko.pl, jak po tym się humor
poprawi i to na gotowane przyjdzie ochota, druga rada to intensywne
śledzenie pl.rec.kuchnia, też pomaga
Dorota (mama Oli (5 lat) i Zosi (już szczęśliwie 10 miesięcy))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-12-05 15:51:50
Temat: Re: Jak przepedzic niechec...WItam.
Znam to uczucie (brak czasu), mam synów w wieku 4 latka i 1 miesiąc.
Gotowanie obiadu zaczynam dosłownie od rana , ale lubie gotować , więc
prawie jak rozrywka pobyt samej w kuchni , chociaż przez 5 minut :))).
Pozdrawiam Ania z Gdyni.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |