| « poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2005-06-09 19:19:37
Temat: Re: Jak radzić sobie z kurą? [OT]Dnia 2005-06-09 21:15:37 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *JerzyN* skreślił te oto słowa:
> Mam taką żonę, i ciałko i figurka taka, że niejedna dwudziestka mogła by
> jej pozazdrościć.
> Zadnego celulitu i zmarszczek. A śmiało mogła by już być babcią [moja
> bratowa w tym samym wieku już jest], nie bedzie zbyt szybko bo rodziła
> po trzydziestce.
No to mam nadzieję, że u mnie będzie identycznie :)
> No czyba, że synuś sie postara bez naszej wiedzy.
> :-)
Hmmm, z tego co się orientuję to moment starania się zwykle następuje bez
wiedzy rodziców :P Właściwie bez wiedzy kogokolwiek, poza dwójką
najbarzdiej zainteresowanych :)
--
Lia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2005-06-09 19:28:17
Temat: Re: Jak radzić sobie z kurą? [OT]Użytkownik "Lia" <L...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> Jak u kogo... ja się rozsmakowałam ustatnio w "Dog in the Fog"...
Ja go nie "trawie"- mam mdlosci i niesmak. Zostaje przy swoim Faxe i Tyskim
:))))
--
Pozdrawiam
Iwona
// Właściwością człowieka jest błądzić, głupiego - w błędzie trwać / /
Cyceron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2005-06-09 19:32:45
Temat: Re: Jak radzić sobie z kurą? [OT]Dnia 2005-06-09 21:28:17 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *Iwona_s* skreślił te oto słowa:
>> Jak u kogo... ja się rozsmakowałam ustatnio w "Dog in the Fog"...
>
> Ja go nie "trawie"- mam mdlosci i niesmak. Zostaje przy swoim Faxe i Tyskim
> :))))
Oooo, i mogłybyśmy zamieszkac razem - nikt by nam nie podbierał z lodówki
piwa :)
A tak serio... ja za piwem nie przepadam od pewnego czasu, wyjątkami sa
własnie Dog, Gingers imbirowy i Miodowe z poznańskiej Brovarii. Reszta
mogłaby nie istnieć.
--
Lia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2005-06-09 19:33:56
Temat: Re: Jak radzić sobie z kurą? [OT]Użytkownik "Lia" <L...@p...onet.pl>
[...]
> Hmmm, z tego co się orientuję to moment starania się zwykle następuje
> bez
> wiedzy rodziców :P Właściwie bez wiedzy kogokolwiek, poza dwójką
> najbarzdiej zainteresowanych :)
"Starzy" nie muszą wiedzieć ważne jest to aby zainteresowani byli tego
faktu świadomi.
;-)))
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2005-06-09 19:36:43
Temat: Re: Jak radzić sobie z kurą? [OT]Dnia Thu, 9 Jun 2005 21:32:45 +0200, Waćpanna lub Waćpan *Lia*, w wiadomości
news:<news:1hb755awyxy97.dlg@iska.from.poznan> zawarł, co następuje:
> A tak serio... ja za piwem nie przepadam od pewnego czasu, wyjątkami sa
> własnie Dog, Gingers imbirowy i Miodowe z poznańskiej Brovarii. Reszta
> mogłaby nie istnieć.
a karminowe w Brovarii piłaś?
--
Pozdrawiam, Ti`Ana
"The girl loaded gun, went outside. No one has ever seen her again..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2005-06-09 19:39:08
Temat: Re: Jak radzić sobie z kurą? [OT]Dnia Thu, 9 Jun 2005 21:40:00 +0200, Waćpanna lub Waćpan *Lia*, w wiadomości
news:<news:1br1sl2pv9ms4.dlg@iska.from.poznan> zawarł, co następuje:
>> a karminowe w Brovarii piłaś?
> Nie, i co gorsza nie wiem, ze coś takiego istnieje!!!
> Warto?
> Jak smakuje?
Było jakieś dwa miesiące temu, nie wiem, czy to sezonowo jakoś, czy nie. Nie
ma nic wspólnego z karmi, to coś jakby między miodowym a zwykłym, też z
dobrym posmaczkiem. Jak dla mnie warto jako miła odmiana od miodowego.
--
Pozdrawiam, Ti`Ana
"The girl loaded gun, went outside. No one has ever seen her again..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2005-06-09 19:40:00
Temat: Re: Jak radzić sobie z kurą? [OT]Dnia 2005-06-09 21:36:43 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *Tatiana* skreślił te oto słowa:
> a karminowe w Brovarii piłaś?
Nie, i co gorsza nie wiem, ze coś takiego istnieje!!!
Warto?
Jak smakuje?
--
Lia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2005-06-09 19:40:14
Temat: Re: Jak radzić sobie z kurą?Dnia Thu, 9 Jun 2005 21:49:10 +0200, Waćpanna lub Waćpan *Ewa (siostra Ani)
N.*, w wiadomości news:<news:8171418607$20050609214911@ewcia.kloups> zawarł,
co następuje:
> Ja od lat gotuje rosol z kury w calosci (nie trwa dluzej nie kura w
> kawalkach), kroje po ugotowaniu.
> No i nie odczuwam potrzeby inwestycji w dobry noz ;)
> ani w sekator, ani w nozyce do drobiu...
Proszę o sprecyzowanie - wkładasz kurę (ok. 3kg) w całości do gara i
gotujesz rosół. Ile czassu zajmuje Ci ta akcja? I jaki duży masz do tego
garnek?
--
Pozdrawiam, Ti`Ana
"The girl loaded gun, went outside. No one has ever seen her again..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2005-06-09 19:42:35
Temat: Re: Jak radzić sobie z kurą? [OT]Dnia 2005-06-09 21:39:08 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *Tatiana* skreślił te oto słowa:
>> Nie, i co gorsza nie wiem, ze coś takiego istnieje!!!
>> Warto?
>> Jak smakuje?
>
> Było jakieś dwa miesiące temu, nie wiem, czy to sezonowo jakoś, czy nie. Nie
> ma nic wspólnego z karmi, to coś jakby między miodowym a zwykłym, też z
> dobrym posmaczkiem. Jak dla mnie warto jako miła odmiana od miodowego.
Mam nadzieję, że upoluję. Bo oni w jednej kadzi robią zwykłe, a w tej
drugiej zamiennie pozostałe z tego co się orientuję, więc pewnie bez
polowania się nie obędzie.
--
Lia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2005-06-09 19:45:18
Temat: Re: Jak radzić sobie z kurą?Dnia Thu, 9 Jun 2005 21:52:42 +0200, Waćpanna lub Waćpan *Ewa (siostra Ani)
N.*, w wiadomości news:<news:6919820818$20050609215243@ewcia.kloups> zawarł,
co następuje:
> To zupelnie wystarczajace. A kura jest w stanie dac z siebie salatke
> pozniej.
Głodna młodzież kurę w kawałkach spożyla w rosole z makaronem i marchewką,
resztki zostały mi tylko na sałatkę, a tak się szykowałam ;/ Ale cóż,
chociaż trochę będzie :)
--
Pozdrawiam, Ti`Ana
"The girl loaded gun, went outside. No one has ever seen her again..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |