Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!wsisiz.edu.pl!plix.pl!newsfeed1.plix
.pl!newsfeed00.sul.t-online.de!t-online.de!border2.nntp.dca.giganews.com!nntp.g
iganews.com!postnews.google.com!k24g2000pri.googlegroups.com!not-for-mail
From: Fragile <e...@i...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Jak sie modlicie?
Date: Fri, 12 Dec 2008 05:27:48 -0800 (PST)
Organization: http://groups.google.com
Lines: 105
Message-ID: <b...@k...googlegroups.com>
References: <1...@v...googlegroups.com>
<ghkotq$v3c$692@news.onet.pl>
<1wjl5klk5rfs7$.17kus5fsq51q5$.dlg@40tude.net>
<4...@n...googlegroups.com>
<ghs3f3$i0f$1@news.albasani.net>
<8...@z...googlegroups.com>
<ghsa9f$p42$1@news.albasani.net>
NNTP-Posting-Host: 83.31.197.234
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
X-Trace: posting.google.com 1229088468 16951 127.0.0.1 (12 Dec 2008 13:27:48 GMT)
X-Complaints-To: g...@g...com
NNTP-Posting-Date: Fri, 12 Dec 2008 13:27:48 +0000 (UTC)
Complaints-To: g...@g...com
Injection-Info: k24g2000pri.googlegroups.com; posting-host=83.31.197.234;
posting-account=gCvlGQoAAACJj5fqzPdjsqNMpTZhslee
User-Agent: G2/1.0
X-HTTP-UserAgent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.1; pl; rv:1.9.0.4)
Gecko/2008102920 Firefox/3.0.4,gzip(gfe),gzip(gfe)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:431359
Ukryj nagłówki
On 12 Gru, 01:12, "Bluzgacz" <p...@w...org> wrote:
> Użytkownik "Fragile" <e...@i...pl> napisał w
wiadomościnews:81819b0b-3fc9-4f00-b872-0f3179abd938@
z28g2000prd.googlegroups.com...
>
> > Poki co sprobuj czasem porozmawiac z Bogiem. Jest i w drugim
> > czlowieku.
>
> Az tak mi nie odpierdolilo na szczescie.
> Nie jestem nawiedzony.
> Nie zastanawiam sie nad takimi pierdolami, szkoda na to czasu.
> Rozmawiam z ludzmi, bo oni dla mnie istnieja i mam na to namacalny dowod, a
> nie z bogiem.
> Czlowiek albo jest chujem albo jest w porzadku i tyle. A czy ma boga w
> sobie?
> Nie ma to zadnego znaczenia. Zreszta wiekszosc - tych zlych i tych dobrych
> nie ma go w sobie w ogole.
>
Wazne by byc Czlowiekiem. Czlowieczenstwo nie jest domena wierzacych
czy niewierzacych, tak wiec nigdy nie nalezy uogolniac.
>
> To czy bog istnieje czy go nie ma, nie stanowi zadnej roznicy.
> Ludzie musza w cos wierzyc, bo sa slabi. Ja nie mowie o obrzedach, ktore
> czesto sa jak najbardziej pozytywne, buduja i umacniaja wiezi miedzyludzkie,
> rodzinne - to tylko przypadek, ze akurat sa zwiazane z religia (vide:
> judaizm).
> Mowie o tej calej metafizyce, mistycyzmie itp pierdolach.
> Najprosciej: "jak trwoga to do boga".
>
Generalnie zgadzam sie z tym co piszesz powyzej. Jesi chodzi o
ostatnie zdanie - zapewne sa takie osoby, ktore modla sie tylko wtedy,
gdy sa w potrzebie. A ja jestem daleka od krytykowania i osadzania ich
relacji z Bogiem. To zbyt osobista i indywidualna kwestia.
Ja po prostu napisalam czym dla mnie jest modlitwa, ze dla mnie to
rozmowa. Duchowe zjednoczenie z Bogiem. Wdziecznosc za wszystko co
otrzymuje. Czasem prosba o sile i wytrwalosc. Ale nie chce juz pisac o
tym jak ja to pojmuje, poniewaz najprawdopodobniej znowu sie nie
zrozumiemy. Mamy najzwyczajniej w swiecie odmienne poglady, i mamy do
nich prawo.
>
> Glebszych tresci doszukuja sie w tym
> tylko ci, ktorzy naprawde nie maja nic do roboty w zyciu (maja mnostwo
> wolnego czasu) i mysla, ze to pomaga. Musza myslec o czyms, poniewaz zycie
> ich przerasta.
>
Czy uwazasz, ze myslenie o Bogu, rozmawianie z Nim wyklucza intensywne
zycie, pelne problemow, zajec, pracy ipt? Mysle, ze jestes w bledzie.
Czy czlowiek, ktory nie ma czasu, by sie za przeproszeniem w tylek
podrapac, ktory np. codziennie ratuje zycie innych ludzi na stole
operacyjnym, czy pracuje na paru etatach nie mysli o Bogu, nie
rozmawia z nim, nie modli sie? Jesli jest wierzacy to sie modli.
Kwestia tylko jak pojmujemy modlitwe.
Ty i ja mamy chyba inne o niej wyobrazenie.
>
> Patrzac na tych naprawde nawiedzonych i gleboko wierzacych mozna dojsc do
> takiego wniosku, znaczna czesc z nich to osoby, ktore sie boja zycia i
> wyzwan. Wola klepac paciory
>
Klepanie pacierza rzeczywiscie jest dla niektorych podstawowa forma
modlitwy. Ja nie jestem od tego, by to oceniac. Jesli ktos chce
odmawiac paciez w kosciele, czy przed Sciana Placzu, czy w swiatyni
buddyjskiej, to ma do tego prawo. Jesli mu to wystarcza, jesli mu to
cos daje, jesli mu to pomaga w zyciu i w byciu dobrym czlowiekiem, to
powinien to robic. Kazdy powinien modlic sie tak, jak mu to odpowiada.
Ja modle sie inaczej, ale wcale nie twierdze, ze moj sposob jest jakis
szczegolny. Nie ma najlepszej modlitwy. Nie ma jedynej slusznej
modlitwy. Kazda stanowi odrebna wartosc w oczach Boga. A najwazniejsze
i tak jest bycie dobrym czlowiekiem.
>
> i miec chujowa zludna nadzieje ze im bozia
> pomoze przezwyciezyc raka z przerzutami,
>
Jaka jest wola Boza tego nikt z nas nie wie.
Czlowiek zwraca sie do Boga jak do Ojca. Trudno z Ojcem nie rozmawiac,
gdy cierpimy. Ale trudno tez nie dzielic sie z Nim radoscia, a
najtrudniej nie dziekowac. Dziekuje sie zawsze.
Myslisz, ze Bog nie pomaga czlowiekowi? Chyba zle pytanie, poniewaz
wnioskuje, ze jestes niewierzacy. Jesli tak, to po prostu nie
odpowiadaj.
>
> sprawi ze dziecko przestanie byc
> beztalenciem i debilem, albo ze nie bedzie kolejnych mordow i gwaltow w
> jakiejs tam wiosce na drugim koncu swiata.
>
Mordy i gwalty to w przewazajacej mierze efekt wolnej woli czlowieka.
To kwestia wyboru czlowieka. Jesli czlowiek wybiera zlo, dzieje sie
tak, a nie inaczej.
>
> To samo dotyczy zwyklych codziennych spraw. Modlitwy to ucieczka,
> tchorzenie. Takie zaprzatanie mysli i uciekanie od problemow, gadanie, zeby
> zagadac problem. No, przynajmniej w znakomitej wiekszosci przypadkow.
>
Nie do konca sie z tym zgadzam. Moim zdaniem rzeczywiscie czasami tak
bywa, ale nigdy nie pokusilabym sie o stwierdzenie, ze w znakomitej
wiekszosci przypadkow. Jednak ciesze sie, ze chociaz takie zdanie na
koniec dodales, bo to oznacza, ze zostawiasz jeszcze chociaz jakis
mikry margines na wyjatki :)
Pozdrawiam,
F.
|