Data: 2008-12-12 14:24:54
Temat: Re: Jak sie modlicie?
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 12 Dec 2008 14:02:51 +0100, Ghost napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:kmhkl0t6nael.1fpir0911og5k$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Fri, 12 Dec 2008 13:08:21 +0100, Ghost napisał(a):
>>
>> Nie rozumiem, co ma tutaj Bóg do roboty. Rozważam naturę ludzką: są ludzie
>> skorzy do kłamstw, a sa tacy, którzy nie kłamią po prostu :-)
>
> Heh, wszak Ty rowniez masz klopoty ze szczeroscia - rzucasz sie na Tuska, ze
> to i owo, a gdy zapytac o Twoich ulubiencow to chowasz ich pod spodnica, bo
> moze sie okazac, ze nieporownanie gorsi.
>
> btw. o jakim klamstwie Tuska konretnie mowa?
O tym, że powiedział, iż jego dziadek nie był w Wehrmachcie. nawet gdyby
powiedział, że o tym nie wiedział, to tez byłoby kłamstwo - o takich
rzeczach w rodzinie mogą nie wiedzieć tylko dzieci.
>
>>>>>> Nawet najgorsze "mohery" nie zwalczają "n. nie_zwalczających w.", więc
>>>>>> raczej nie jest to dobry odpowiednik n.z.w. w drugą stronę :-)
>>>>>
>>>>> Ohohoh, teraz to palnelas.
>>>>
>>>> Nie sądzę.
>>>
>>> Coz, ja tam wole miec swiadomosc rzeczywistosci, jak aby ona nie byla.
>>
>> Rzeczywistość można kształtować - czynnie i pozytywnie.
>
> Tak i mohery ja ksztaltuja, np. oceniajac i skazujac bliznich. Jedna moherka
> kiedys zadzwonila do jednej z podwladnych mojej zony, ze jakas pracownica
> firmy jest lesbijka i ze nalezy wobec tego wyciagnac konsekwencje.
To nie "moherostwo", to głupota.
Chociaż - gdyby twoja żona była dyrektorką szkoły żeńskiej np., no to chyba
powinna przyjrzeć się baczniej tej pracownicy, co nie oznacza dyskryminacji
w jakimkoleiwk względzie...
>
>>>>> Taa, satysfakcja po smierci - niezle.
>>>>
>>>> Nie po śmierci, lecz na koniec życia, jako refleksja i podsumowanie, ale
>>>> także świadomość na bieżąco.
>>>
>>> Nic by mi to nie dalo, nic a nic. Moze dlatego, ze malo patrze w
>>> przeszlosc,
>>> liczy sie tu i teraz i to co przed nami.
>>
>> To pewno dlatego, że masz dopiero te 74 lata ;-)
>
> 41
A, to co innego, to wobec tego teoretycznie masz przed soba niezły kawałek
czasu na bilans - tylko wiesz, to "przed nami" jest zawsze nieweryfikowalne
co do długości trwania, przy moich oczywiście jak najlepszych życzeniach
dla Ciebie i siebie ;-)
Nawiasem mówiąc - dumna jestem ze swojej intuicji, czy może umiejętności
oceny wieku na podstawie prezentowanego stylu: oceniałam Cię własnie na
jakieś 41-42 lata :-)
|