Data: 2002-10-03 08:04:08
Temat: Re: Jak sie odkochac?
Od: "Saulo" <d...@p...neostrada.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Dorota B." <d...@w...pl> wrote in message
news:angsvv$eqt$1@news.tpi.pl...
|
| Użytkownik "Jakub Berent" <j...@l...com.p1> napisał w wiadomości
| > Zacznij od zacierania wszystkich "materialnych" sladów - wykasuj numery
| telefonów,
| > pozbadz sie zdjec itp. To nie bedzie trudne. Po drugie: unikaj jak ognia
i
| nie daj sie
| > wciagnac w "ratowanie sytuacji". Reszta, niestety, musi przyjsc sama.
| >
| > --
| > Jakub Berent
| >
| >
| Bozusiu! Czy wy to naprawde potrficie, czy tylko sie
| przechwalacie? Wiem, ze tak byc powinno, qrcze, czemu wiec nie jest?
(mysle
| o sobie)
| Pzdr. Dorota
Zacieranie śladów materialnych potrafi"my" - część zniszczyć, część schować
głęboko głęboko. Z unikaniem jak ognia już gorzej, bo "nogi" same ciągną w
stare miejsca (co wiąże się z perwersyjnym dreszczykiem (chcę/nie chcę
spotkać) nawet bez faktycznej obecności tej osoby). Ale potem (czasami
długiem potem) to faktycznie przechodzi. A po jeszcze dłuższym potem można i
spojrzeć na zdjęcia bez kłucia w sercu - i to jest BARDZO DOBRY ZNAK udanej
rekonwalescencji cha cha cha...
Saulo
PS: Z doraźnych sposobów dodam jeszcze działania magiczne w rodzaju
symbolicznego uśmiercenia osoby poprzez np. zrobienie jej zdjęcia
nagrobkowego.
|