In article <3...@c...pl>, Mich wrote:

> Poza tym sa specjalne kremy i talki do stop. Jezeli ma maturalna sklonnosc
> do obfitego pocenia sie to tylko przestrzeganie higieny i srodki wspomagajace
> pomoga.

Nie ma czegos takiego jak naturalna sklonnosc do nadmiernego pocenia
(hyperhydrosis) w ktorejkolwiek czesci ciala. To jest choroba, do tego
z gatunku bardzo trudnych w leczeniu. W internecie polecaja szereg
roznego rodzaju specyfikow, etiaxil, drysol, driclor, promensol,
anhydrol forte, maxim itp.

Nie wiem kto wymyslil pojecie "naturalnej sklonnosci", ale jest to
rownie sensowne jak "naturalna sklonnosc" do chudniecia w przypadku
chorych na nadczynnosc tarczycy czy "naturalna sklonnosc" do utykania
w przypadku ludzi z problemami stawow.

> Wyeliminowac sie tego calkowicie nie da. Moze pomoglaby jeszcze zmiana
> butow....wiadomo,

Da sie. Poza tymi srodkami, ktore wymienilem, jest jakas niemiecka firma,
ktora sie pare lat temu w Polsce reklamowala ze sprayami do stop. Mam
znajomego, ktory sie tym trwale wyleczyl. Sholl? Jakos tak to sie wymawialo.
Trzeba tylko wtrywalosci w szukaniu po aptekach, bo choroby tego rodzaju
sa rzadko spotykane i jeszcze rzadziej leczone, a lekarze czesto odsylaja
z tekstami typu "to naturalne i tego sie nie leczy".

Poza tym polecam wszystkim lekkie buty z membrana goreteksowa. Nie
mam problemow ze stopami, ale w takich butach czuje sie i tak o wiele,
wiele lepiej, po prostu przeciag i zadnego pocenia nawet w bardzo
cieple dni.

LR