Data: 2006-05-01 18:05:44
Temat: Re: Jak sie zachowywac?
Od: Karol Y <k...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>> W związku z tym mam pytanie, jak się zachowywać
> Tak, jak przedmówcy piszą - być spokojnym, być dla niej wsparciem, nie
> gadać jeśli ona nie ma na to ochoty, tylko posiedzieć w ciszy z nią,
> jeśli tego potrzebuje.
> Bardzo niedawno przechodziłam to, co Twoja dziewczyna - jestem bardzo
> wdzięczna mojemu partnerowi za to, jaki wtedy był: czulszy niż zwykle,
> bardziej wyrozumiały.
> Nie silić się na kawały, każdy potrzebuje czasu i wypłakania się po
> śmierci bliskiej osoby. Bądź z nią i nie bój się tego, że będzie płakać
> na Twoim ramieniu. Myślę, że wspólne opłakiwanie bliskiej osoby to też
> bardzo intymne rzeczy, więc ciesz się, że ona chce to z Tobą dzielić
> (choć niejako dziwnie to może brzmieć...).
> Spokoju życzę.
Dziekuje za odpowiedz, stalo sie to wlasnie dzisiaj w nocy ;o Ale mam
jeszcze jedno pytanie. Worien, wczesniej Cie nie widzialem, wiec
przedstawie Ci szybko sytuacje. Ja lat 19, ona 17. Znamy sie 6mc,
jestesmy ze soba (formalnie/oficialnie) 3mc. Czy mam pomyslec o jakis
zachowaniu w stosunku do jej rodzicow? W gruncie nie jestem z jej
rodzicami jeszcze jakos specialnie poznany - czasami nawiaze sie jakas
krotka rozmowa, ale moze jakies kwiaty dla jej mamy, jezeli to byl jej
ojciec (jezeli tak to jakie, roze, tulipany...?). Jezeli od strony ojca
to nie przychodzi mi nic na razie do glowy, a moze jednak nie probowac
kombinowac tutaj? W koncu w rodzinie nie jestem, to moze wpychac swoje
pare groszy w takie sprawy jeszcze nie powinienem.
> Worien
--
Pozdrawiam Mateusz Bogusz vel "Karol Y"
|