Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "MAG" <mag27@to_wywal.poczta.onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Jak sobie poradzić z taką słonnością
Date: Mon, 20 Jun 2005 17:57:55 +0200
Organization: news.onet.pl
Lines: 57
Sender: m...@p...onet.pl@chello084010098002.chello.pl
Message-ID: <d96p23$rq9$1@news.onet.pl>
References: <1...@n...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: chello084010098002.chello.pl
X-Trace: news.onet.pl 1119283075 28489 84.10.98.2 (20 Jun 2005 15:57:55 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 20 Jun 2005 15:57:55 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2180
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2180
X-RFC2646: Format=Flowed; Original
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:322998
Ukryj nagłówki
A może nie zaczynać tak z grubej rury tylko...
> - postanawiam, że się kładę się wcześnie spać, wytrzymuje 2-3 dni i tracę
> motywację do tego
Poztanów, że kładziesz się wcześniej 2-3 razy w tygodniu.
Albo lepiej, że wstajesz wcześniej... wtedy położenie samo się na Tobie
wymusi ;-)
> - postanawiam, że nie piję kawy, ide wysypać do śmieci to co mam, i po 2-3
> dniach kupuję nową
Nie wysypuj. Oddaj komuś, albo schowaj.
A na początek wystarczy ograniczyć liczbę kaw dziennie, albo używać
mniejszego kubka (nie zmieniając ilości kaw:-))
> - postanawiam, że będę miał czysto w pokoju; wysprzątałem fajnie, ale już
> następnego dnia nie miałem motywacji żeby to utrzymać i patrzyłem jak się
> to
> degraduje przez miesiąc (już po tygodniu był niezły bałagan)
Nie postanawiaj, że będziesz sprzątał, tylko, że częściej niż dotąd będziesz
rzeczy odrazu na miejsce odkładał. Zacznij np. od książek. Jak się z tym
uporasz przyjdzie czas na gazety, naczynia, i inne rzeczy, żeby w końcu
zabrać się za chowanie ubrań do szafy.
Ale nie łudź się, że dzięki pracy nad sobą będziesz pedantem. Z tym się
trzeba urodzić :-)
>
> To się rozciąga na wiele innych aspektów. No jeszcze np.: postanawiam, że
> będę
> sam sobie robił jeść a nie wpychał w siebie drożdżówki, chałki i chleb z
> pokrojonym salami, przyrządzam sobie spagetti i smakuje mi świetnie,
> jestem z
> siebie dumny, ale następnego dnia lece po 2 drożdżówki mimo iż mi nie
> smakują,
> bo nie mam motywacji przyrządzić sobie ponownie jeść (mimo, iż mi się to
> podobało wcześniej).
analogicznie
Z tym jedzeniem też mam tak, jak mam doła :-(
Może też czasem spróbuj zmusić się do zaczęcia, mimo, że Ci się nie chce...
Nie za każdym razem, ale czasem. Jak już przez kilka pierwszych przebrniesz,
dalej będzie łatwiej.
Można jeszcze postarać się o "wymuszacze". Np. poproś mamę, żeby zadzwoniła
do Ciebie rano. Nakup szybkopsujących się, drogich produktów. Jak sobie
pomyślisz, ile Cie kosztowały, to może łatwiej będzie zająć się nimi, a nie
drożdżóką. Zapraszaj do nieprzywykłę do bałąganu paninki.
itp.... itd...
Powodzenia!
Pozdrawiam,
MAG
|