Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfeed.atman.pl!newsfeed.tpinterne
t.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: Jonasz <j...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.soc.edukacja
Subject: Re: Jak uczciwie uczyć patrotyzmu ?
Date: Sun, 07 Nov 2004 22:59:38 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 54
Message-ID: <cmm635$6u8$1@nemesis.news.tpi.pl>
References: <cmm00q$li7$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: cbf191.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1099864997 7112 83.30.103.191 (7 Nov 2004 22:03:17 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 7 Nov 2004 22:03:17 +0000 (UTC)
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Win98; en-US; rv:1.4) Gecko/20030624
Netscape/7.1 (ax)
X-Accept-Language: en-us, en
In-Reply-To: <cmm00q$li7$1@news.onet.pl>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.edukacja:21256
Ukryj nagłówki
opix wrote:
Przegrana wojna Jacewicza
> Żyjemy historią. Idziemy naprzód z głowami zwróconymi do tyłu.
> Nieustannie rozgrywamy na nowo stare bitwy. Podziały polityczne sprzed
> 100 lat teraz służą do prawienia sobie komplementów lub obrzucania
> obelgami.
Jacewicz jeszcze żyje oczekiwaniem, że jego prawda nagle
i niespodziewanie, popierana mocą z nieba zatryumfuje!
Czyżby rozmawiał z Gabryelem (archaniołem)?
> większą serdecznością powinno być w Polsce. Przelaliśmy jako naród
> więcej krwi, walcząc o wolność niż jakikolwiek inny. Byliśmy zawsze po
> dobrej, szlachetnej stronie. Powinniśmy więc kultem, opieką i
> pieniędzmi otaczać tych, którzy nam jeszcze pozostali z tych strasznych
> czasów.
O czym ty mówisz człowieku? Ne byliśmy zawsze po dobrej stronie,
czego dowodem walka z AK. Powiedziałbym, że zawsze byliśmy po
obu stronach i "nasi" przywódcy nie umieli tego wykorzystać.
> Kilka lat temu pożegnałem na zawsze wuja, który walczył w 1920 roku.
> Nie chwalił się tym, bo władza ludowa gdzieś wyszperała to w papierach
> i pętał się w PRL przez długie lata na podrzędnych posadkach. W III
> Rzeczpospolitej obiecano awansować żyjących niedobitków jednej z
> najważniejszych wojen świata na podporuczników. Żadnych pieniędzy
> oczywiście, czysty gest. Zebrałem w tajemnicy przed nim jakieś resztki
> papierów i wysłałem do urzędu. Bez śladu i odpowiedzi. Może i lepiej,
> bo pewno wuj by się zdenerwował.
Uwierzyłeś? Naprawdę uwierzyeś!? Frajer!
III RP powstała jako miejsce na przetrwanie płatnych zdrajców,
a nie jako nowa Polska. Zgodzili się na to wszyscy, którzy mieli
coś do powiedzenia.
> Mierzi mnie fałsz i nicość naszego życia publicznego. Polityka
> zdegenerowała się do walki o stołki i żłób. Żadna z osobistości, od
> których możemy oczekiwać rozwagi i mądrości, nawet nie usiłuje mówić o
> sensie społecznego istnienia, o moralności i zwykłej ludzkiej
> przyzwoitości. To są "niechodliwe" tematy, więc nie ma do nich
> chętnych. Tak, jak w handlu, wystawia się na wystawie towar, który
> idzie. Kariery robią nie ci, którzy myślą lepiej, tylko ci, którzy
> głośniej krzyczą.
Mierzi mnie ton Dziennika Polskiego. W poniedziałek niech każdy
nie kupuje tej gazety, konstruktywnej i żywej jak kółko
różańcowe. W ten sposób wszyscy przyczynimy się do odejścia
w niebyt mumii politycznych sprzed 80 lat.
Zdaję sobie sprawę, że dyskusja z dziennikarzem, który
nawet nie wie o tym, nie ma sensu. Wszystkich zainteresowanych
przepraszam.
J.
|