« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-09-12 18:29:24
Temat: Jak was zrozumieć?Właśnie doświadczam tego, że miłość to cholernie trudne zajęcie.
Łatwo się zakochać, ale to dopiero początek trudności.
Jak mają się zrozumieć dwie zupełnie różne mentalności, jak spojrzeć w tym
samym kierunku, skoro inaczej patrzymy?
Zaczynam wierzyć, że mężczyźni są z Marsa, a kobiety z Wenus!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-09-12 18:49:35
Temat: Re: Jak was zrozumieć?
Użytkownik Gosia <m...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:9no9s6$1l1f$...@t...euromedia.pl...
> Właśnie doświadczam tego, że miłość to cholernie trudne zajęcie.
> Łatwo się zakochać, ale to dopiero początek trudności.
> Jak mają się zrozumieć dwie zupełnie różne mentalności, jak spojrzeć w tym
> samym kierunku, skoro inaczej patrzymy?
> Zaczynam wierzyć, że mężczyźni są z Marsa, a kobiety z Wenus!
>
A po co patrzec w tym samym kierunku ? Byloby o wiele bardziej nudno i
jednostajnie, a tak jest...no czasami zabawnie ;)
A co do pytania w temacie, to faceci maja ten sam problem :)
pozdrawiam, Yoshi ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-12 20:14:54
Temat: Re: Jak was zrozumieć?
> Właśnie doświadczam tego, że miłość to cholernie trudne zajęcie.
> Łatwo się zakochać, ale to dopiero początek trudności.
> Jak mają się zrozumieć dwie zupełnie różne mentalności, jak spojrzeć w tym
> samym kierunku, skoro inaczej patrzymy?
> Zaczynam wierzyć, że mężczyźni są z Marsa, a kobiety z Wenus!
Ja nie jestem romantykiem. Nie lubię tego.
Pewna kobieta powiedziała, że zostanie lesbijką bo tylko kobiety ją
rozumieją ;)
Może potrzeba nam tolerancji. Może czegoś więcej, zrozumienia, że
nie trzeba znaleźć sobie kogoś kto jest lustrzanym odbiciem, ale kogoś
z kim się uzpełniamy. Właśnie przez te różnice. I to jest piękne. Jak sex.
Ja tam jestem zdania że z każdym człowiekiem (jeśli chce) można znaleźć
więź. A więź to wspólne zrozumienie. Nawet rozumienie kogoś różnego,
zupełnie odmiennego i pełna akceptacja i tolerancja do jego poglądów
na różne sprawy.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-12 22:24:06
Temat: Re: Jak was zrozumieć?
Użytkownik Gosia <m...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:9no9s6$1l1f$...@t...euromedia.pl...
> Właśnie doświadczam tego, że miłość to cholernie trudne zajęcie.
> Łatwo się zakochać, ale to dopiero początek trudności.
> Jak mają się zrozumieć dwie zupełnie różne mentalności, jak spojrzeć w tym
> samym kierunku, skoro inaczej patrzymy?
> Zaczynam wierzyć, że mężczyźni są z Marsa, a kobiety z Wenus!
Jak zrozumieć? Akceptować inność, integralność tej drugiej strony.
Uzupełniać się i godzić różnice. Po prostu chcieć. I aż chcieć. A że
jesteśmy różni to prawda:)) Pierwszy raz kochasz Gosiu?
Pozdrawiam cieplutko, Eryk.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-12 23:28:37
Temat: Re: Jak was zrozumieć?> Jak mają się zrozumieć dwie zupełnie różne mentalności, jak spojrzeć w tym
> samym kierunku, skoro inaczej patrzymy?
Nie probuj zrozumiec, bo tylko rozboli Cie glowa ;)
Mysle, ze spokojnie mozna sie dogadac z kobietami (w Twoim przypadku z
facetami), ale nie ze wszystkimi of cuz. Przeciez nie z kazda kumpela
potrafisz rozmawiac (chyba, ze masz takich fajnych znajomych ;) mimo, ze
jest przedstawicielka tej samej plci ;)
Zamiast zadawac takie trudne pytania lepiej idz na spacer. Moze spotkasz
jakiegos milego pana, ktory bedzie rozumial Ciebie, a Ty jego ;)
--
pozdrawiam
DruG
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-13 01:15:40
Temat: Re: Jak was zrozumieć?Gosia wrote:
[..]
> Zaczynam wierzyć, że mężczyźni są z Marsa, a kobiety z Wenus!
A więc jesteś na prostej drodze do klęski... :(
pozdrawiam
Arek
--
Osobom, które dotyka problem przymusowego poboru do wojska, udzielamy
bezpłatnej i legalnej pomocy w ochronie ich planów, poprzez uzyskanie
odroczenia służby lub przeniesienia do rezerwy. http://www.wojsko.eteria.net
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-13 06:30:21
Temat: Odp: Jak was zrozumieć?
"Gosia":
> Jak mają się zrozumieć dwie zupełnie różne
> mentalności, jak spojrzeć w tym
> samym kierunku, skoro inaczej patrzymy?
Był taki tekścik cytowany na grupie, w którym jak refren przewijała się
fraza "My jesteśmy prości";)
Co prawda dano go pod mylącym tytułem i dyskusja rozwinęła się głównie na
temat tytułu.
A poza tym, powodzenia w trudnym zajęciu życzę.
Pozdrowienia
Mefisto
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-13 07:00:12
Temat: Odp: Jak was zrozumieć?> > Zaczynam wierzyć, że mężczyźni są z Marsa, a kobiety z Wenus!
>
> A więc jesteś na prostej drodze do klęski... :(
>
No nie wiem - w wielu sprawach jesteśmy dwoma osobnymi światami i różnymi do
tego, ale da się z tym żyć i to pięknie żyć :))))
Tylko właśnie zawsze pamiętać o tych różnicach by nie katować się robieniem
czegoś na siłę..
Pax et Bonum!
Beniamin
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-13 08:54:36
Temat: Re: Jak was zrozumieć?Beniamin wrote:
> No nie wiem - w wielu sprawach jesteśmy dwoma osobnymi światami i różnymi do
> tego, ale da się z tym żyć i to pięknie żyć :))))
> Tylko właśnie zawsze pamiętać o tych różnicach by nie katować się robieniem
> czegoś na siłę..
Nie ma takich różnic i pojęcie tego jest podstawą udanego związku.
pozdrawiam
Arek
--
Osobom, które dotyka problem przymusowego poboru do wojska, udzielamy
bezpłatnej i legalnej pomocy w ochronie ich planów, poprzez uzyskanie
odroczenia służby lub przeniesienia do rezerwy. http://www.wojsko.eteria.net
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-13 17:44:44
Temat: Odp: Jak was zrozumieć?
> > No nie wiem - w wielu sprawach jesteśmy dwoma osobnymi światami i
różnymi do
> > tego, ale da się z tym żyć i to pięknie żyć :))))
> > Tylko właśnie zawsze pamiętać o tych różnicach by nie katować się
robieniem
> > czegoś na siłę..
>
> Nie ma takich różnic i pojęcie tego jest podstawą udanego związku.
No to porozmawiamy o tym za kilka lat oka? :P
Problem polega na tym, że facet bardziej myśli, a kobieta bardziej czuje -
nie znaczy to, że "baba jest gupia, a chop nieczuły" tylko chodzi o
predyspozycje. Także o predyspozycje w pracy, zachwaniu - u faceta występuje
takie coś, ze jak siedzisz nad praca to jestes pochloniety i nosi Cie po
scianach jak ktos Cie oderwie, u niewiasty, wrecz przeciwnie, przerwie w
dowolnej chwili.
To oczywiście w skrócie i uproszczeniu, a do tego to czubek góry lodowej.
Jesli chcesz troche poczytac, polecam jeden z rozdziałów książki "Młodzi i
Miłość" autorstwa państwa Pulikowskich. Nie jest to książka z serii
"poradnik dla 13-nastolatek" tylko owoc pracy w poradni rodzinnej tych
właśnie ludzi i im zaprzyjaźnionych specjalistów.
Beniamin
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |